- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 września 2016, 16:48
dałam się zmanipulować facetowi nie dość że dużo starszym to jeszcze partnerowi mojej teściowej. Zabawił się mną, rozkochał a w krytycznej sytuacji kiedy wszyscy się dowiedzieli o naszych potajemnych telefonicznych kontaktach uciął znajomość. Zrobił to mi-mężatce z 2 dzieci. Co prawda nigdy się nie spotkaliśmy nic więcej do niczego nie doszło między nami, jego zabawa polegała na rozmowach podsyłaniu znaczących piosenek itp. ale chyba mu się udało. Piszę chyba bo w sumie sama nie wiem co czułam do niego. Wiem nie powinnam dać się "usidlić" ale zrobił to w momencie kiedy mnie i męża łączyły już tylko w sumie dzieci. Odkąd mąż poświęcił się własnej firmie NAS już nie było. Oddaliliśmy się tak od siebie że myślimy o rozwodzie. Oczywiście on uważa że to moja wina??? Czy tez tak myślicie???Popodkładał podsłuchy (o czym nie dawno się dowiedziałam) i wkradł się do moich prywatnych wiadomości gdzie pisałam że zakochałam się i tp bzdury. Jak wybrnąć z tego czy myślicie że jest jeszcze szansa żeby uratować nasze małżeństwo??? Chociaż jak pomyślę że to był jego plan to sama nie wiem....co byście zrobiły na moim miejscu??? życie stanęło mi do góry nogami.
8 września 2016, 17:12
pisać można różne głupoty....
8 września 2016, 17:15
czy uważałabym to za zdradę hmmm. wiesz myśleć, marzyć, wyobrażać można sobie różne rzeczy jeżeli nie doszło do kontaktu fizycznego to bym nie uwazala za zdradę.
8 września 2016, 17:18
czy uważałabym to za zdradę hmmm. wiesz myśleć, marzyć, wyobrażać można sobie różne rzeczy jeżeli nie doszło do kontaktu fizycznego to bym nie uwazala za zdradę.
8 września 2016, 17:19
tak bo kocham męża .żałuję ze tak wyszlo. z drugiej strony, nie wiem czy mąż mnie kocha tak traktując nasze małżeństwo - cały czas poświęcał się TYLKO firmie.
Edytowany przez 8 września 2016, 17:19
8 września 2016, 17:27
haha nie, mąż cię nie kocha i bardzo chce się ciebie pozbyć. tak samo jak teściowa.
8 września 2016, 17:30
Juz wtedy Ci pisali, ze Maz powinien Cie kopnac w d... Jak dobrze pamietam pisalas, ze ten facet tesciowej jest taki pociagajacy, ze myslec o niem nie przestajesz. Tu CI oczko puscil, za reke zlapal, a Ty omdlewalas ze szczescia. Mowily Ci dziewczyny, ze tylko Ty na tym stracisz, ale nie wierzylas, a teraz POMOCY? Teraz Ci sie przypomnialo, ze Meza kochasz? Wtedy byl Ci taki obojetny, a tamten taki goracy. Ciekawe czy tamten temat jest skasowany, nie chce mi sie szukac. Co teraz mamy powiedziec? Rady dostalas wtedy i mialas je gdzies. Poswiecal czas firmie, bo robil to tez dla Waszej rodziny, ktora Ty koncertowo rozwalilas. Musial miec powazne podjerzenia, ze podlozyl podsluch i jak widac Jego przypuszczenia sie potwierdzily. Teraz to On ma dowody przeciwko Tobie i co tu radzic
Brawo dla Meza, ze ma facet jaja
8 września 2016, 17:33
Juz wtedy Ci pisali, ze Maz powinien Cie kopnac w d... Jak dobrze pamietam pisalas, ze ten facet tesciowej jest taki pociagajacy, ze myslec o niem nie przestajesz. Tu CI oczko puscil, za reke zlapal, a Ty omdlewalas ze szczescia. Mowily Ci dziewczyny, ze tylko Ty na tym stracisz, ale nie wierzylas, a teraz POMOCY? Teraz Ci sie przypomnialo, ze Meza kochasz? Wtedy byl Ci taki obojetny, a tamten taki goracy. Ciekawe czy tamten temat jest skasowany, nie chce mi sie szukac. Co teraz mamy powiedziec? Rady dostalas wtedy i mialas je gdzies. Poswiecal czas firmie, bo robil to tez dla Waszej rodziny, ktora Ty koncertowo rozwalilas. Musial miec powazne podjerzenia, ze podlozyl podsluch i jak widac Jego przypuszczenia sie potwierdzily. Teraz to On ma dowody przeciwko Tobie i co tu radzicBrawo dla Meza, ze ma facet jaja
Też pamiętam tamten temat. Cóż, trzeba było słuchać rad...
Czy da się z tego wybrnąć? Wątpię.
8 września 2016, 17:33
O wróciłaś Ty i ta Twoja historia...doprawdy wcale mi Ciebie nie jest żal, dostałaś za swoje
8 września 2016, 17:34
ale my nie rozmawialiśmy o miłościach, nic sobie nie obiecywaliśmy po prostu miło się gadało i tyle. to było raczej takie przyzwyczajenie.i powtarzam nie było zdrady. to była tylko rozmowa
to w czym problem? z teściem rozmawiać nie można?
8 września 2016, 17:42
rozwaliłas małżeństwo, chciałaś rozwalić jeszcze cudzy związek, a teraz obwiniasz męża i faceta teściowej? dobre sobie. nie nawidze takich podkobiet.