- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 sierpnia 2016, 19:33
Cześć... Chłopak, z którym niby jestem (niby bo nikt nie zerwał, a ostatni raz widzieliśmy się miesiąc temu i ten co na urodziny wysłał mi sms... na imieniny zadzwnoił, obecnie tylko smsujemy co 3 dzień tel na 10 min) dziś został przeze mnie "podebrany". W smsach specjalnie zeszłam na temat sexu (żeby zobaczyć czy rzeczywiście tak nie ma czasu się spotkać i taki zapracowany...). Jak doszło co do czego proponuje spotkanie UWAGA za godzinę, lub dwie na sex oczywiście (bo pisałam , że mam ochotę, on też ma..) tyle, że UWAGA mam dojechać połowę drogi, połowę on. Co wy na taką propozycję? czy to normalne bo już się gubię?... Zgodziłybyście się? Normanie o spotkaniu była cisza... a jak zeszło na ten temat... proszę...
2 sierpnia 2016, 19:41
No jak masz ochotę na ten seks to się spotkajcie w połowie drogi. Może będzie miło. Tylko po fakcie sobie za dużo nie wyobrażaj.
2 sierpnia 2016, 19:54
zaproponowalas seks-spotkanie i masz pretensje,ze on chce ?
2 sierpnia 2016, 19:55
zrobiłam to, bo normalnego spotkania nie proponował, chciałam zobaczyć na czym mu zalezy... wciaz sie ludze ze na mnie, ze to moze bedzie zwiazek..
2 sierpnia 2016, 20:00
no to teraz juz wiesz...troche powialo desperacja z twojej strony,watpie zeby on wczesniej (a teraz juz tym bardziej)byl zainteresowany zwiazkiem,a seks-spotkanie raczej rzadko prowadzi do zwiazku
2 sierpnia 2016, 20:07
No to raczej tylko o seks od początku chodziło.. Olej go na seksie mu zależy, a na Tobie nie.
2 sierpnia 2016, 20:11
No wlasnie nie rozumiem... bo byly spotkania bez sexu. I zawsze mowil, ze dla niego to nie najwazniejsze, czasem sam nie chcial, jak bylam u niego na weekend... wiec nie rozumiem;/
2 sierpnia 2016, 20:12
W sumie skoro żebrasz to on może cię bzyknąć... Ale nie zależy mu na tym jakoś szczególnie, skoro nie chce jechać całą drogę do ciebie.
Jesteś żałosna.
2 sierpnia 2016, 20:31
Czasami mnie przeraża ilość jadu wylewana w komentarzach. Żal mi takich osób, że mają w sobie tyle negatywnych uczuć. Taka próba wywyższania się chyba. Mozna napisać wszystko, ale ująć to w inny sposób.
Ja również uważam pomysł autorki za słaby, ale nie muszę jej od razu pisać jaka ona jest. Chciała sprawdzić i sprawdziła.
Odpuść go sobie.