Temat: Rodzina najwazniejsza musze sie wygadac =(

Tak . Rodzina najwazniejsza . A ja juz nie mam rodziny. Wszystko zaczelo sie psuc gdy ojciec zdradzil matke. Oczywiscie byl rozwod i sprawa o alimenty. Przez jakis czas bylysmy same. Tzn ja mialam i mam chlopaka. Matka byla sama. Mialam dobry z nia kontakt. Potem zwiazala sie z pewnym facetem. Lubilam go do czasu gdy mi nie podpadl. Nie lubie go ale go toleruje tzn nie odzywam sie chamsko tylko mowie ladnie dzien dobry , do widzenia jak to przystalo. Kulturalnie. Ciesze sie ze matka ma kogos ze nie jest sama ale jest ALE . Zauwazylam ze mnie faworyzuje co jej o tym powiedzialam. Faworyzuje czyli np . Gdy X(ten facet) do nas przyjezdza tzn do mojej mamy to nagle obiad sie znajdzie a jak ja przyjezdzam do domu z moim chlopakiem to nic tylko cos "do chleba" albo powiedzialam jej sekret i prosilam by nikomu nic nie mowila. Oczywiscie dowiedzialam ze ze komu powiedziala  ? X ! bardzo mnie to zabolalo bardzo =( Juz nie ufam jej tak jak kiedys. Ogolnie juz nie jest tak jak kiedys co mnie to bardzo boli. Czesto spedza czas z sasiadka(oczywiscie fajnie ze ma kogos jakas kolezanke tyle ze kiedys umowilysmy sie ze raz w tygodniu bedziemy gdzies chodzic - bylsmy tylko raz ) . Jest taka opcja ze X ma sie do nas wprowadzic ale ja nie chce!! :(I mama o tym wie. Ale przypomnialam sobie ze X mial kupic w miescie u nas mieszkanie wiec jej to powiedzialam ale stwierdzila " moze kupi moze nie" . W takim razie chcialabym sie Ja wyprowadzic skoro powiedziala a raczej napisala mi ze to jej mieszkanie itd. Tyle ze nie wiem czy dam sobie rade sama na stancji a chlopak nie moze ze mna isc. Jeszcze jest opcja ze z kolezanka ale tez nie mam pewnosci czy mnie nie wyroluje a wtedy napewno nie bede miala wstepu do domu(tak sadze)

Ogolnie ciezka sytuacja chce mi sie plakac. Ilekroc z tego powodu plakalam. Mam zal ze to co powiedzialam jej cos cennego powiedziala X i ze tak faworyzuje. Moze to wydac sie blache , beznadziejnie ale wcale tak nie jest :( Wiem ze matke sie ma tylko jedna i jest najwazniejsza ale ja juz tak dluzej nie moge :( Staralam sie polubic ? moze nie polubic a zaakceptowac X ale ni dy rydy nie moge jakos.....Blagam co ja mam zrobic ? Mama mowi ze jestem jej jedyna corka itd ale tyle rzeczy mowila obiecywala ( ze X kupi mieszkanie i pojdzie tam a mi zostawi tam gdzie mieszkamy i bedzie mi pomagac , ze bedziemy wychodzic raz w tygodniu i ten moj sekret) nie mam zaufania juz a kiedys bylo tak dobrze :((( 
A i napisalam ze jak przychodze do domu to juz raczej nie mam do kogo przychodzic Jest mi ciezko. Napisalam ze sobie to inaczej wyobrazalam ze w starcie w doroslosc bede  miala wsparcie ale ja juz tego nie mam :(. Chce zeby byla szczesliwa ale chce zeby pamietalam tez ze ma mnie ale to wszystko jest chore :(
moim zdaniem Twoja matka jest winna pogorszeniu sie Wszych relacji i mysle ze jak mamaie nie powiesz w 4 oczy ze to ci przeszkadza ze juz nie jestescie przyjaciólkami i nie mozesz jej mówic sekretów itp bo i tak powie X i jezeli Twoja mam nie zrozumie tego i chyba juz nic nie pomoze,zawsze pan X bedzie wazniejszy,-znaczy Ty tez dla niej jestes wazna ale jak to naspisałas bedzie go zawsze faworyzowac

wiem ze jest Ci ciezko ale Twoja mama musi otworzyc oczy,jezeli Ty jej nie pomozesz w tym to chyba juz nikt a miłosc oślepia

był niedawno program rozmowy w toku gdzie matka poznała nowego mezczyzne i była tak zakochana ze zapomniałą ze ma córke i syna którzy maja swoje rodziny juz i oni mieli o to pretensje ze ich nie odwiedza tylko aby jej nowy partner nawet na swieta do nich nie pojechała bo chciała spedzic je  razem z nowym facetem i przyznała sie ze nie ma dla nich czaasu
Ciężka sytuacja, mozna obwiniac mame o to, ale po czesci trzeba zrozumiec jej zachowanie.. moze poprostu nie mogla się znaleź po tym co odwalil jej Twoj ojciec. Bardzo przezywała rozstanie z nim? może przez tego nowego faceta poczula sie znaou atrakcyjna, potrzebna.. ale nie rozumiem dlaczego Ciecie stawia na drugim miejscu, zawsze wydawalo mi sie ze dziecko w takim zwiazku jest najwazniejsze.. sprobuj z nia porozmawiac, powiedziec co Ci lezy na sercu, ze brakuje Ci wiezi miedzy wami.. ze czujesz ze cos sie psuje i ze uwazasz ze Cie troche zaniedbuje..
Zyczę powodzenia i trzymam kciuki
A pomyślałaś co będzie za np 5 lat?? Wyprowadzisz się, założysz swoją rodzinę a mama zostanie sama. Ty nie gotujesz jak jest u Ciebie chłopak, a już dla Ciebie i mamy pewnie nie chciało by się frykasów robić. Uważam że ty jesteś winna pogorszeniu się waszych stosunków.

Od 2 klasy podstawówki jestem sama z mamą, i nigdy przenigdy nie byłam o nią zazdrosna. Spotykała się z różnymi facetami - jednych lubiłam innych nie ale nie próbowałam jej ograniczać. To jej życie, kocha Cię ale to że jest Twoją matką nie znaczy że masz być całym jej życiem. Twój ojciec ją już odpowiedni zranił, nie dokładaj jej jeszcze.

Mama na pewno bardzo Cię kocha ale jeszcze długie życie przed nią, nie musisz być centru wszechświata. Daj jeż mieć własne życie

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.