Temat: Nie umiem zdecydować...

Hej dziewczyny. Potrzebuję rady od Was, kogoś "z zewnatrz", bo juz sama nie wiem czego chcę i co robić.

Do tamtego nie wracaj, a temu jak chcesz to pozwól zamieszkać - będzie, jak to napisałaś, miał gdzie spać po spotkaniach ze znajomymi i wyjazdach.

Ale Ty tak piszesz jakby na świecie było tych dwóch chłopaków. Jak Ci oni nie pasują- zwłaszcza jak piszesz ich skrajność to po co masz się wikłać w to. Nie pasuje Ci to- nic na siłę.

ktorego?:P ja bym szukała dalej... takiego ktory mi bedzie odpowiadał... 

Pasek wagi

tamten  do życia. Ten na chwilę na gorący romans. To moje zdanie Ty szukaj dalej...

Pasek wagi

Jeśli miałabym wybierać spośród tych dwóch, wybrałabym drugiego, aczkolwiek jeśli myślałby tylko i siłowni i odżywkach to zdecydowanie byłabym na nie i wolała zostać sama. Miałam faceta który był podobny do twojego 1, zostawiłam go bo mnie ograniczał, sama nie jestem jakoś mega towarzyska ale wiem że nie wytrzymałabym w przyszłości z kimś takim, o nie. Uwielbiam podróżować więc wybrałabym typ 2 ;) Z tego co przeczytałam wydaje mi się że nie czujesz nic poważnego do żadnego z wyżej wymienionych więc ja bym sobie odpuściła ;)

Ani ten ani ten, w końcu trafi się ktoś odpowiedni, z tego co widzę żaden z nich jakoś Ci nie podpasował i wcale się nie dziwię, ja bym wolała kogoś pomiędzy 

Pasek wagi

Ten , którego kochasz . Jeśli nie kochasz żadnego , to nie ma co mówić o związku i najlepiej daj im spokój . A jeśli kochasz jednego tzn . ze to jest ten odpowiedni mimo wad ( o ile nie sa to wady do zaakceptowania ) . Jestes niezdecydowana i współczuję facetom a szczególnie temu z którym obecnie się spotykasz ..

Z teoretycznego punktu widzenia , nie mieszajac w to uczuc to powiem tak : na chwilę zdecydowanie ten drugi , żadna młoda dziewczyna nie lubi rutyny ,fajnie jest jak facet lubi podróżowac ,ma miliony pomysłów , to pozwala cieszyc sie życiem  . Tylko ,ze takie osoby to lekkoduchy najczesciej a poza tym mnie by szybko to co fascynowalo ,zaczeło wkurzac. Wybralabym pierwsza opcję , z tym ze nie pozwalabym sobie na to co piszesz . Co znaczy ,,nie puszczał do znajomych ?" .Ja bym na takie cos odpowiedziała ,, Jestem dorosła i wychodzę tam gdzie chcę wyjść , będę wieczorem ,pa " Jesli on by tego nie zaakceptowal ,nie przyzwyczail sie tylko chcial sie rozstac tzn,ze nie szanowalby moich potrzeb i rzeczywiscie to nie ma sensu . Mamisyństwo tez staralabym sie wyplenic , bo ciężko to zniesc . Ale co do spokojnego ,ustatkowanego życia z książką w ręku zamiast imprezy nie mam nic przeciwko , nawet takie bym chciała .

Pasek wagi

z żadnym bym nie wytrzymała

możesz brać pod uwagę, że z czasem ten drugi pewnie trochę przyhamuje, za to pierwszy raczej już się nie rozkręci ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.