- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 kwietnia 2016, 09:50
Hej,
Chciałam Was prosić o radę.
Mianowicie, jestem z chlopakiem 10msc,mamy po 23,24l, od polowy grudnia mieszkamy razem i wspolnie dzielimy wydatki na wynajem,zycie..
Moj chlopak jest teraz w ciezszej sytuacji finansowej, bo zarabia tyle co ja (a wykonuje znacznie ciezsze obowiazki i zlosci sie,ze nie dostaje godnej wyplaty za to,co robi), ma zobowiazania kredytowe, musi placic dosyc duza rate co miesiac jeszcze przez 2lata i niestety musial w ostatnim czasie wydac kilka stow na leczenie zebow. W zwiazku z tym nabral pozyczek chwilowek i postanowil podjac dodatkowa prace na weekendy,zeby to jakos splacic.
Sek w tym,ze przez te sytuacje,brak wolnego wraca od tygodnia kompletnie przybity, strasznie narzeka na wszystko, na kraj, na kierownika, na brak wolnegoi wyszlo na to,ze ja musze teraz placic za nas oboje. Przytlacza mnie tym podejsciem,stekaniem,mowie mu zeby zacisnal zeby, ze przepeka jakos 3msc pracujacych weekendow i wyjdzie na prosta,ale on zaczal nawet mowic,ze chcialby zeby cos mu sie staklo w pracy itp...Poza tym stal sie dla mnie obojetny, beznamietny, na seks nie ma ochoty, na nic nie ma ochoty...
Jest zly na siebie ze zaczal palic papierosy i faktycznie widze,ze to poarsza jest stan psychiczny. Jest bardziej nerwowy.
Wracajac do finansow, co prawda dal mi polowe kasy na wynajem,ale zycie kosztuje,zwlaszcza ze on nie jest ekonomiczny,rozumiem ze glodny nie moze chodzic, ale z drugiej strony ja czuje sie tym obciazona. Powiedzialam mu,ze w takiej sytuacji ma sobie zorganizowac skads kase, dlatego ze ja mam potrzeby zakupowe w postaci butow,ciuchow, wszystko na mnie wisi,bo mocno schudlam i nie czuje sie atrakcyjnie,czuje sie zaniedbana po prostu i nie rozumiem,dlaczego moja zarobiona kasa (tez poswiecam na prace duzo czasu,odkladam ponadto co miesiac rowniez na leczenie ortodontyczne) cala mam przeznaczyc na nas nie majac nic dla siebie..
Nie chce miec utrzymanka...jestem zla rowniez o to,ze w zeszlych miesiach zdarzaly mu sie spontaniczne zakupy w postaci playa, zarcia za 50zl czy dragi,co w sumie moglby sobie odpuscic wiedzac,ze bedzie ptrzebowal pieniadze na zeby..
I co ja mam w tej sytuacji zrobic?
Jak go wesprzec, jak postawic na nogi i czy sluszny jest moj egoizm w tej sytuacji?
Dodam,ze kiedy namawiam go na zmiane pracy on twierdzi,ze nigdzie nie jest lepiej,ze kasa podobna,ze nie bedzie robil na dwie zmiany czy brygadowke, ze ne chce zaczynac od poczatku, bo byl zatrudniony kilka miesiecy przez agencje, pozniej przez firme i mial miec premie,ale jak sie okazalo przez kaprys kierownika tej premii nie dostal w ogole...i nie moze tego przebolec.
Edytowany przez 8 kwietnia 2016, 09:53
8 kwietnia 2016, 09:57
Życie kochana jak ma dużo róznych kredytów niech to skonsoliduje w jedną ratę
a Ty wybierz się do szmateksu ja tam się ubieram od 4 lat i nie narzekam mam nawet lepsze ciuchy od niektórych napotkanych na ulicy kobiet. Wiadomo, że nie zawsze słońce świeci jak to mówią. Jest przemęczony i dlatego nie ma ochoty do seksu, przytłacza go cała Wasza sytuacja. Zreszta to my kobiety jesteśmy często silniejsze od mężczyzn. Pamiętaj : za kazdym silnym mężczyzną stoi silna kobieta
milego dnia
uwierz ludzie maja większe zmartwienia
Edytowany przez 8 kwietnia 2016, 09:58
8 kwietnia 2016, 10:00
ciezko powiedzieć jak z waszymi finansami, może napiszesz ile wspólnie zarabiacie i jakie macie wydatki, to tak mniej więcej
Skoro nie umie gospodarować kasą a dodatkowo kupuje fajki które kosztują o ile sie nie mylę ok 10 zł to chyba aż tak nie żle nie jest. Po drugie, jak szedł na leczenie ortodontyczne to wiedział że nie będzie miał tej kasy (premii) - jesli tak to mógł poczekac, rozłożyć to w czasie bo zeby ot tak mu sie nie popsuły...
Nie będę pisac o zakupie dragów.......
Edytowany przez spelnicmarzenie 8 kwietnia 2016, 10:01
8 kwietnia 2016, 10:01
W lumpach jest taniej wiadomo,ale tez nie mam na to czasu specjalnie i w tych moich okolicznych wcale tak tanio nie jest,jest trzeba cos wylowic:)
A z tymi wiekszymi zmartwieniami, to ja sie nie martwie tak,jak wlasnie moj facet,...
Nie wiem jak mu przemowic do rozumu,.
On teraz widzi tylko te dlugi, brak kasy, przemeczenie i potrafi kilka godzin pieprzyc glupoty,jak to ma zle :(
8 kwietnia 2016, 10:02
No z tymi zebami to sama go namowilam,bo meczyl sie z bolem ciagle i mialam dosyc tego.
8 kwietnia 2016, 10:02
Jest młody wiec ma możliwości, aby poprawić swój stan materialny. Nie utrzymuj go, nie ma takiej potrzeby :)
8 kwietnia 2016, 10:04
Naoisze,jak konrketnie wyglada sytuacja.
Mi zostaje 500zl na zycie,na cokolwiek a jemu zostalo 50.
I on oczekuje wlasnie ode mnie,ze ja teraz oplace zycie,a on w maju - ale wiem,ze w maju tak samo nie bedzie mial kasy..
8 kwietnia 2016, 10:05
no ja rozumiem że zęby trzeba leczy, ale najpier trzeba sprawdzić finanse! Te wszystkie chwilówki to jest najgorsze zło!
Jedynie wyjści sprawdzić ile rzeczywiście wydajecie tygodniowo/ miesięcznie i na co najwięcej idzie kasy.
8 kwietnia 2016, 10:14
On pozyczyl te kase na wlasna odpowiedzialnosc, musial te zeby leczyc kanalowo,bo nie wytrzymalby w z bolu.
I ja wiem,ze jest w stanie to splacic pracuje weekendowo 3msc,bo na tyle dostal umowe i zarobki bedzie mial takie,ze w koncu sie z tego wykaraska, ale jego nastawienie jest mega depresyjne..
Wierze, ze jest zmeczony praca na okraglo, ale jednak ma wolne popoludnia, ma osobe ktora jest przy nim, robi sie ladnie, mozna spedzac czas poza domem i moim zdaniem moglby np. sprzedac playa za kilka stow,ale on nie chce..