Temat: Czy powinnam sie z nim rozstac

Jestem w związku z facetem starszym od siebie o 10 lat. Jestesmy razem niecały rok.

Ostatnio nie dogadujemy się, kłótnie o wszystko,bardzo duzo rzeczy mnie w nim kurza czasem nie moge przy nim usiedzieć biorę rower i wychodzę z domu. Na poczatku wydawało mi się ze go kocham, a teraz jednak mam wątpliwości. Czasem niechce siedziec z nim w domu...Kiedy byłam sama...było mi lżej. Czasem tylko czułam się trochę samotna. Nie musiałam dbać o dom i dzielić się moim czasem...jakoś tak szczerzej się uśmiechałam. Dziś rozważam rozstanie...nie dogadujemy się. On w dodatku pisze z byłą, co mnie denerwuje. Tyle już było kłótni o to, miał z nią zerwać kontakt ale jakoś nie zerwał. to jego wielka miłośc i pewnie gdyby mieszkała w tym samym mieście co my już dawno by się umówili. A może to ja mam tylko takie zdanie. On twierdzi że to wirtualny kontakt i ona mieszka daleko za granicą...ale wiecie jak jest. Nie wiem co miedzy nimi jest. Myślę że nic...ale tylko dlatego ze odległość zbyt duża. Mój facet doskonale wie ze to mnie wkurza i czasem jest mi przykro iż mimo że wie ze to mi nie pasuje dallej to robi.  Nie respektuje tego co ja czuje:-(

Frustruje mnie to...ponosi mnie bo całą złość czasem sobie na nim odbijam. A wiem ze nie powinnam. 

Ostatnio też przytyłam, staram sie schudnąć...ostatnio koleżanka nie fajnie zwróciła mi uwagę. Było mi przykro. Powiedziałam mu o tym, a on tylko "badz twarda". chciałabym żeby mnie trochę dopingował...a on mówi "dobrze wyglądasz"  i podsuwa mi lody...kiedy ja wiem ze jest inaczej.Czuje się tak jakby miał to w dupie. Ostatnio cały dzień oglądał tvn turbo i inne bzdury, więc powiedziałam ze ide do kolezanki na piwo. Wkurzył się i zrobił mi awanturę. Potem oczywiście przeprosił...ale to zaborcze zachowanie nie było odosobnione.

W związku z moja nadwaga unikam też seksu, on nie rozumie tego że się wstydzę. Są sytuacje że seks uprawiam wbrew sobie,mam poczucie winy kiedy mu odmawiam.

Może jest tak ze jestem nerwowa ale dbam o niego i o dom. Staram się. 

Zycie z nim nie jest takie jak mi się na początku zdawało. Może dlatego że bardzo szybko od poznania zamieszkaliśmy ze sobą i niezdązyliśmy się dobrze poznać? A może ja wymyslam? 

On w nastepnym tygodniu jedzie na miesiac do pracy...to jest dobry moment by się zdystansować. Ale co potem macie jakieś pomysły?Mam nadzieje ze któraś mądra vitalijka podsunie mi jakiś pomysł :-)

myślę, że masz jakieś blokady w sobie o których nie zdajesz sobie do końca sprawy, chyba boisz się kogoś do siebie wpuścić tak na 100%, bo boisz się zdemaskowania i odrzucenia, zdemaskowania w sensie, że zobaczy całą Ciebie, taka jaka jesteś z całym bagażem osobistym i że on tego nie zaakceptuje. Może się mylę, tak mi intuicja podpowiedziała. A co do związku to do tanga trzeba dwojga, a tu nikt nie tańczy. Polecam Ci obejrzeć ten filmik i ogólnie zainteresować się tematem, jeżeli faktycznie masz ten problem, że boisz się odrzucenia to myślę, że spodobałaby Ci się książka Johnson Stephen - Przemiana charakterologiczna. Cud ciężkiej pracy.

https://www.ted.com/talks/brene_brown_on_vulnerabi...

są napisy pl, tylko trzeba ustawić

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.