Temat: zdrada ZEMSTA CD.

http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudz...

Dla zainteresowanych jak potoczyła się moja historia.

Mój chłopak wrócił w czwartek od rodziców. Poszłam specjalnie do fryzjera, kosmetyczki, kupiłam czerwoną sukienkę - oczywiście za nasze pieniądze na wesele :D Stwierdziłam, że poczuję się pewniej, może i on zobaczy co stracił :) powitałam go jak gdyby nigdy nic. on miał bukiet kwiatów, powiedział że pięknie wyglądam i że bardzo za mną tęsknił. on i jego 'kolega' - gdy to powiedział, miałam ochote zwymiotowac, ale zachowałam zimną krew. podziekowalam grzecznie za kwiaty, wstawilam je do wazonu i powiedzialam (najponetniej jak umialam, co bylo strasznie ale to strasznie trudne z uwagi na to ze po prostu brzydze sie tym czlowiekiem) ze mam dla niego cos specjalnego.

Kazałam mu na mnie poczekać w kuchni (dupek czekał na mnie z rozpiętą koszulą). Chwile pozniej wrocilam do niego.. z wielką walizką z jego rzeczami ;) tak jak radziłyście - z przywiązanym stanikiem D. Powiedzialam mu, ze wszystko wiem, że jest żałosny, że ciesze sie ogromnie z tego, ze uswiadomilam to sobie teraz a nie przed slubem. Zaczal mnie przepraszac, tlumaczyc sie, ale powiedzialam mu zeby sie nie osmieszal i wypi*rdalal z tego mieszkania i z mojego życia. Zmienil wtedy taktyke i powiedzial cos w stylu że D przynajmniej zawsze byla chetna... Zamurowało mnie, wzielam wazon z tymi cholernymi kwiatami i wylalam na niego cala wode i wywalilam go z chaty... Wiem wiem poniosło mnie, ale coz.. nalezalo mu sie :) 

Pozwolilam sobie na zabranie 70% oszczednosci na slub, byly caly czas na moim koncie, wiec teoretycznie nie popelnilam przestepstwa, niczego nie może mi udowodnić :D Zresztą mój ukochany ma pare drobnych przestepstw na swoim koncie, więc strzeliłby sobie w stopę.  W czerwcu wylatuje na Teneryfę, zamierzam też zainwestować w siebie i zapisać się na kurs hiszpańskiego, zawsze o tym marzylam ;)

A co do D - coz... Juz wiem kim jest :) Jakaś stara prukwa, która mogłaby byc jego matka ;) Ma meza ktory jest dosc wazna osoba w naszym miescie :D Jeszcze nie zdecydowalam czy sie z nim tym podzielić czy nie... jak myslicie?

Teneryfa..a potem "Pamietniki Z wakacji..."

mezowi nie mow, samo wyjdzie predzej czy pozniej. Swietnie to rozegralas, na serio! :) baw sie tam dobrze, zapomnij o tum dupku! Trzymam kciuki! :)

zoykaa napisał(a):

Teneryfa..a potem "Pamietniki Z wakacji..."

Mozna tez z pamiatka z wakacji wrocic,jesli sie nie jest ostroznym:D

Proponuje "wpadka na Teneryfie, co teraz" jako 3ci odcinek tej historyjki:)

akcja rozegrana brawurowo, brawo :D teatralnie ale zapamięta to do końca życia. Dobrze zrobiłaś że zatrzymałaś swoje oszczędności. A co do tej kobiety to ja bym to zostawiła. Skoro żona przyprawia mu rogi to prędzej czy później się o tym dowie. A ty zamknij już ten rozdział w swoim życiu i zacznij żyć na nowo.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.