- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 marca 2016, 14:58
Hej wszystkim ;)
Jestem z moim chłopakiem już 3 rok. Razem mieszkamy dopiero rok. Kłóciliśmy się rzadko, wydawało mi się, że jesteśmy dla siebie wręcz stworzeni. Nie będę się rozpisywać jaki to on jest idealny - bo już wiem, że nie jest...
Od kilku miesięcy zauważyłam, że coś między nami się psuje, ale On temu zaprzeczał, a dzień po takiej rozmowie wręcz obrzucał mnie kwiatami, zabierał na dłuuugi spacer. Usypiał tym moją czujność. Ok. 2miesiące temu, gdy brał prysznic zobaczyłam SMSa od "D" o treści "czekam na więcej, kocham cie i tesknie". Postanowiłam tym razem nie rozmawiać z nim o tym tylko jeszcze troche powęszyć. Zmienił hasło do swojego komputera. Cały czas wierzyłam, że jednak mnie nie zdradza - jednak brat (nie wiedzący o moich podejrzeniach) kiedy wracal z pracy widzał go z jakas młoda laska jak wsiadaja do auta... Serce mi pęklo, okłamałam go, że musze wyjechac w sluzbowych sprawach a tak naprawde tydzien siedzialam u przyjaciolki na glowie i ryczalam jej w ramie... w tym czasie on pewnie bawil sie z tą pieprzoną "D" w naszym mieszkaniu! Mialam mu to wszystko wygarnac, ale znowu postanowilam poczekać.. NIe myslcie ze jestem jakąś masochistką - po prostu caly czas czekalam na odpowiedni moment. Doczekałam się. Ostateczny dowód dostałam wczoraj kiedy to znalazłam pod łóżkiem stanik - nienależący do mnie! Przepłakałam całą noc, ale dziś powiedziałam sobie DOSYĆ! Nie bede juz sie tylko temu przegladac, czekac az ich przylapie na goracym uczynku.. Chce w koncu wykreslic go ze swojego zycia - On do domu wraca jutro, jest teraz u rodzicow ktorzy mieszkaja w innym miescie (nie spedzalismy swiat razem)
Nie chce robić awantury, wyrzucać teatralnie jego rzeczy przez balkon. Chcę się zemścić. Niech ten dwulicowy i niewdzieczny dupek nauczy się tego, że kobiety się szanuje, a nie oklamuje i zdradza! Nie myslalabym o tym gdyby mnie po prostu zostawil - ale on musial klamac, intrygowac, oszukiwać... Tylko jak to zrobić? Oczywiście nie mówię tu o tym, żeby wynająć jakis ukrainskich dresow, aby ucieli mu jajka :D Chociaz mu sie należy! Moja siostra proponuje, żebym " wjechala 'mu na sumiene i zrobila mu danie ktore na poczatku zwiazku jedlismy niemal codziennie - i podala przy okazji mu srodek przeczyszczający :D Z kolei mój brat i przyjaciółka mówią, abym wzieła ponad polowe oszczednosci na nasze wesele i wyjechala na moje wymarzone wakacje.
Czy macie może jakies pomysly, aby sie na nim "zemscic"? Chce mu po prostu dopiec, chce miec ta satysfakcje. Nie krytykujcie mnie prosze, po prostu chce sie mu odplacic za te straszne miesiace...
Edytowany przez insulline 29 marca 2016, 15:01
29 marca 2016, 15:13
a te oszczędności są wasze wspólne? rzeczy w mieszkaniu są wspólne? mieszkanie jest jego/Twoje/wynajmowane? ja bym się nie bawiła w zemstę tylko na spokojnie tak wszystko ułożyła, żeby jak najlepiej na tym wyjść. wyjazd jest bardzo dobrym pomysłem.
29 marca 2016, 15:14
W takim wypadku zrobilabym jedno i drugie.Niech go przeczysci a Ty jedz na wakacje:) tez bym za te klamstwa knula zemste,co innego odejsc a co innego klamac miesiacami:)
29 marca 2016, 15:18
Ja bym pojechala na wakacje i zostawila mu kartkę z wiadomością "wzięłam nasze oczczędności i pojechałam na wakacje zebys mógł spokojnie zabawiać się ze swoją "D", twoja kochana narzeczona :*" Dlaczego ma oduscic? Niech chociaz ma wycieczkę za tą zdrade ;)
29 marca 2016, 15:18
Ojj ja to reaguję tak gwałtownie, że w ramach zemsty bym na pewno niezły cyrk odstawiła... Ciekawe, czy ta D wie o Tobie? Ja bym napisała na drzwiach wejściowych białym sprayem "zdradzałem moją dziewczynę z D" :D A potem pojechałabym na wakacje i powstawiała zdjęcia, jak się świetnie bawię. Przy okazji jeszcze zrobiłabym burdel w mieszkaniu, żeby on albo D sobie posprzątali :P
Edytowany przez 6c237234f8bb9b8a52fadb05840448c0 29 marca 2016, 15:18
29 marca 2016, 15:18
Moim zdaniem niefajne te propozycje rodzeństwa i przyjaciółki. Gdybyś zrobiła jedzenie niby sobie, potem dosypała tam czegoś na przeczyszczenie i wstawiła do lodówki, a on by się połakomił to moim zdaniem ok. Z tymi wakacjami to chyba też bez sensu, jeżeli połowa tych pieniędzy jest Twoja to możesz z nimi robić co chcesz, tylko co to za zemsta wtedy że pojedziesz za nie na wakacje. Jeżeli są jego i mu je zabierzesz to wyjdziesz na zwykłą złodziejkę.
29 marca 2016, 15:18
Wzięłabym połowę kasy i powiedziała, że znudził mi się, nie pociąga mnie już i niestety ale narka. Nie robiłabym scen.
29 marca 2016, 15:21
Za długo już z tym wszystkim zwlekasz. Powinnaś od razu skończyć to przedstawienie. Ze środkami przeczyszczającymi się nie baw, bo możesz zrobić mu krzywdę, ale z kasą na ślub... Skoro i tak go nie będzie przez niego to zabieraj i baw się :) nie powinien mieć pretensji, palant! Powodzenia
29 marca 2016, 15:21
Ja bym pojechala na wakacje i zostawila mu kartkę z wiadomością "wzięłam nasze oczczędności i pojechałam na wakacje zebys mógł spokojnie zabawiać się ze swoją "D", twoja kochana narzeczona :*" Dlaczego ma oduscic? Niech chociaz ma wycieczkę za tą zdrade ;)
29 marca 2016, 15:24
No pomysł z wakacjami nie jest jeszcze taki zły, ale nie wiem w jakim sensie miałaby to by być zemsta. Jeśli do rozstania by doszło to i tak byście się kasą podzielili, więc na wakacje i tak byś mogła pojechać. Chodzi tylko o to, że bez uprzedzenia?