- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 marca 2016, 15:33
Hej, spotykam się z facetem od 4 miesięcy poznaliśmy się na portalu randkowym sympatia. Mam za sobą już sex, ostatnio był u mnie w domu poznał moich rodziców i siostry była u mbie 4 dni ogólnie wszysko ok,tylko nie wiem czy jesteśmy razem czy nie. On nadal jest na portalu i pisze z innymi dziewczynami a mi mówi ze po prostu nie jest mnie pewien ze musimy się bardziej poznać dopiero wtedy jak będziemy siebie pewni to usunie się z portalu. Jak mam to rozumieć? skoro szuka dalej to mną nie jest zainteresowany na coś poważnego? nie wiem jak mam postąpić, mam spotykać się z nim czy lepiej nie? Ja mam wrażenie ze jemu nie zależy tak jak mi.przecież skoro bu chciał być ze mną i spotykać się dalej ze mną to by usunął portal a on tego nie zrobił nadal jest i pisze z innymi. Po tym jak był u mbie przestał się odzywać, niby ma dużo pracy ale na portalu siedzi.
22 marca 2016, 16:29
Mnie facet wspominał (ten co o nim pisałam) ,że kobieta ma być króliczkiem , którego trzeba gonić a nie podawać się na tacy.I jak byłam bardziej niedostępna to mu się to podobało. hmm też ma konto na portalu nadal,ale siedzi w zasadzie tam tylko w pracy i sam zaproponował abyśmy usunęli. Spróbuj nie odzywać się do niego , odmówić mu spotkania jak zaproponuje i wywołać zazdrość (wystarczy,że napiszesz , że jesteś z kolegą na piwie itp)
22 marca 2016, 16:46
Nie spodobałaś mu sie... pozatym jak można pójść do łóżka z kim z kim sie nie jest ? nie czajeeee
22 marca 2016, 16:46
Nie spodobałaś mu sie... pozatym jak można pójść do łóżka z kim z kim sie nie jest ? nie czajeeee
22 marca 2016, 17:34
Szuka dalej kogoś na tej sympatii,a Ciebie ma w rezerwie w razie jak innej nie znajdzie
22 marca 2016, 18:18
"Nie jest Ciebie pewien", ale Ty mimo to się z nim przespałaś. Jak dla mnie wniosek jest prosty - dostaje co chce, ale w międzyczasie szuka kolejnych naiwnych. Ciekawe z iloma takimi jak Ty się spotyka jednocześnie.
22 marca 2016, 18:21
Trafilas niestety na naciagacza matrymonialnego. Czas spojrzec prawdzie w oczy.
23 marca 2016, 08:05
to jest niestety watpliwy urok portali randkowych.
Kiedy ludzie się poznają na żywo, pierwszy raz sobie spojrzą w oczy, to zauroczenie filtruje poźniej odkrywane wady i niedopasowane elementy. Na potralu wystawiasz się jak na targu, ze wszystkim, człowiek zaczem Cie pozna zdąży już ocenić wg właściwego sobie kryterium. Druga rzecz, ze ten targ jest duży i juz przy nastepnym stoisku może się znaleźć wymarzona księżniczka/ksiąze, dlatego tak trudno po kilku tygodniach zrezygnowac z udziału, jeśli rzeczywiście między ludzmi nie zaiskrzy solidnie. Poza tym, co to sa 4 miesiące znajomości? Nie związku, znajomości! Jeśli nie było iskry na poczatku, to relacja wypracowuje sie na zupełnie innych zasadach.
Ja bym nie winiła tego konkretnego faceta. Nie wiem kto się z portalu randkowego wylogowuje po pierwszej randce i pisuje tylko z jedna osoba. To jest po prostu takie miejsce, targowisko nie dające szansy na romantyczna miłośc od pierszego wejrzenia.
Edytowany przez Cyrica 23 marca 2016, 08:10
23 marca 2016, 12:26
o kurcze... No raczej ;) 4miesiace, seks, poznanie z rodzina, a on nadal sie nie zaangazowal? To znaczy,ze nie chce i tyle. Swoja droga må kutafon tupet. Nie mysli o Tobie powaznie, a przyjezdza nå 4 dni i udaje przed rodzina? Zalosne. W ogole, Co sobie myslalas kiedy przedstawialas rodzicom kogos kto "nie jest Ciebie pewien"? Nie wyobrazam sobie przyprowadzic do domu rodzinnego kogos takiego. Jak by sie czuli Twoi rodzice kiedy dowiedzieliby sie,ze chlopak, ktorego przyprowadzilas w ogole Cie nie szanuje?