Temat: PROSZĘ O RADĘ POWAŻNA SPRAWA

Będzie troche przydługawe ale sprawa jest poważna i jeśli ktoś to przeczyta będe niesamowicie wdzięczna. Mam pewien problem ale musze opowiedzieć od początku jak było żebyście zrozumiały o co właściwie chodzi.
Mieszkałam w mieście X i zaczęłam chodzić z pewnym chłopakiem - wszystko było wporządku właściwie nigdy nie spotkałam się z czymś takim żeby mnie okłamał albo oszukał. Spotykaliśmy się tak około 3 miesiące, wiadomo były kłótnie i nieporozumienia jak w każdym związku.On miał swoich znajomych ja swoich, szanowałam to że spotykał się i kolegował z byłymi - mówił że to jego przyjaciółki ( nie miałam nic przeciwko ufałam mu nigdy nie byłam zazdrosna wierzyłam że nic go z nimi nie łączy). Ja również spotykałam się ze swoim byłym ( z nim zerwałam niedługo przed chodzeniem z nowym chłopakiem z tym z którym teraz jestem). Umówiliśmy się że zawsze będziemy sobie mówić kiedy się widujemy z nimi ( ja mówiłam zawsze - on też mówił (nie wiem czy zawsze ale wierzyłam że tak). W październiku miałam wyjechać na studia do miasta Y. Miasto Y jest bardzo dleko od miasta X. Właściwie początkowa opcja była taka że będziemy się spotykać raz na kilka miesięcy (co miałam zrobić ? zgodziłam się przecież nie zerwę dlatego że dzieli nas odległość - pokochałam go z każdym dniem coraz bardziej. Kiedy wyjechałam pierwsze kilka dni było wszystko ok. Przed wyjazdem spotkałam się też ze swoim byłym - przyszedł do mnie po pieniądze które miałam mu oddać chciał mnie pocałować ale nie chciałam - byłam niesamowicie wierna nowemu chłopakowi. Wyszliśmy ode mnie i przeszliśmy się nad rzeką. Usiedliśmy na ławce i on wziął mnie na kolana powiedział żebym go przytuliła ostatni raz (miał wyjechać do Anglii) zrobiłam to ale zamiary były naprawde czyste chciałam go przytulić po przyjecielsku. Byłam czysta - kiedy chciał mnie pocałować odepchałam go nasze usta nie zbliżyły się nawet na 20 cm. Akurat wtedy kiedy siedziałam u niego na kolanach samochodem jechał dobry kolega mojego nowego chłopaka cdn
Pasek wagi
odpisal: Skasowałem bo jak ktos mi sie z czegoś zwierza to pisze do mnie nie do Ciebie wiec nie wiem czemu za kazdym razem musisz to czytac ostatnio nawet dobrze nie weszłaś do domu a już to czytałaś wiec nie dziw sie ze tak zrobilem jak Ty bys sie czula gdybys pisala do kogos a te wiadomosci czytaloby kilka osob nie dziw sie ze to zrobilem chce miec troche prywatnosci ja Twojego gg nie sprawdzam

odpisałam: A ŻANETA ?
Gratuluje osiągnąłeś co chciałeś ? Brawo

Nie rozumiem tego... Mi tez wiele osob sie zwierza ale nigdy nie kasuje bo po co ? nie mam nic do ukrycia i wiem ze on tego nikomu nie powie... Poza tym nawet jej nie znam wiec nie mialabym okazji powiedziec komus o jej problemach :/ Pierdzieli 3 po 3 sprawdzam go bo zaczelam cos podejrzewac proste on mnie nie sprawdza bo jestem wporzadku :/
Pasek wagi
Powiem ci tylko tyle - ty wcale nie jestes zadna szmata (czy jak tam sie nazwalas) to on jest ostatnim idiota kretynem i palantem Nie daj sie soba manipulowac i pomiatac On robi co chce bo wie ze ty i tak przyjmiesz go z otwartymi rekoma On sie nie zmieni a ty bedziesz cierpiec Wiec na twoim miejscu nie pisalabym do niego zadnych smsow tylko znalazlabym mieszkanie (tak zeby on nic nie wiedzial) spakowalabym sie i zostawilabym kartke I zgadzam sie z gruszka86 w stu procentach Nie zdziw sie jak po dzisiajeszych smsach przyleci z bukietem kwiatow i zacznie cie przepraszac bo to nic nie da On sie nie zmieni tylko bedzie chcial cie ,,uglaskac" A to ze powie ze jestes zla niedobra wredna itd to tym sie nie przejmuj to staly tekst facetow Bo to oni sa przeciez najwspanialsi i ci najcudowniejsi pod sloncem a my jestesmy bee Nie potrafia wymyslic nic innego to gadaja zawsze to samo Takze badz twarda glowa do gory i trzymam kciuki :) 
Sorki ale musisz go zostawić jeśli myślisz o poważnym związku. Zawsze będziesz go podejrzewała a i on jak już raz zdradził przez głupią sprzeczkę to niewykluczone, że się to powtórzy. Tak będzie lepiej dla Ciebie, dziewczyny dobrze Ci radzą.
Hehe skąd ja to znam:) ta jego odpowiedź nawet taka do przewidzenia była, przecież to Ty jesteś dziwna bo go sprawdzasz a on jest cacy:P i tu masz rację, jakby nic nie ukrywał to by nie kasował a Ty nie miałabyś nic innego do roboty tylko rozgadywać jakie ma tamta problemy:] smieszny jest. Bez kitu traktuje Ci kurde gorzej jak te niby koleżanki!! nie daj się i bądź twarda jak mówi badzia101:) Sama spójrz na to tak TY NIE ŚPISZ PO NOCY, MARTWISZ SIĘ, PŁACZESZ A ON??!!! NIE PRZEJMUJE SIĘ PEWNIE NAWET I JESZCZE BEDZIE ZWALAŁ NA CIEBIE WINĘ!! kurde bez kitu jakby to byl sobowtór tego ex kolezanki, a moze to ten sam:P:P
Napisał: Napisałem do niej bo od dawna nie ma jej na gg chciałem tylko zobaczyc czy zyje znam ja dobrze i domyslam sie czemu nie bylo jej od jakiegos czasu to troche powazna sprawa o ktorej nie musisz wiedziec bo to jej prywatność nic nie osiagnalem wkurza mnie ze tak mnie sprawdzasz za niedlugo jeszcze zalozysz mi podsluch w telefonie to jest chore

odpisałam: Co sobie obiecalismy do cholery:

odpisał: obiecywalismy tez ze nie bedziemy sie nawzajem sprawdzac a Ty co  robisz codziennie?
(nigdy nie obiecalismy sobie ze nie bedziemy sie sprawdzac, nawet sam to robil i wyszly kilka razy niejasne sytuacje ale wszystko mu udowodniłam i był spokojny - dlatego mnie nie sprawdza (chociaż wątpie że wogóle tego nie robi)

odpisałam: dobra widze ze nie dojdziemy do porozumienia nawet nie probujesz mnie zrozumiec. Pisz sobie dalej i kasuj. Jakbys chwile pomyslal to pewnie bys sie dowiedzial czemu ktos kogos sprawdza. Poza tym nigdy nie obiecywalismy sobie ze nie bedziemy sie sprawdzac i sam to robiles np czytales smsy od kolesia od nalewki potem Ci to udowadnialam, myslales ze aska jest podpisana jako ktos inny tez Ci to pokazalam. Poza tym mi tez wiele osob sie zwierza nigdy tego nie kasuje. Obiecałam że nie bede pisala do tamtych kolesi nie pisalam a dobijali sie do mnie naprawde dlugo.( jak mowil ze przestanie pisac ze swoja byla ta zaneta ustalilismy ze ja nie bede pisala z kolesiami ktorzy do mnie zarywają i tak tez zrobilam nie odezwalam sie). Masz wiele tajemnic co do innych osob to boli naprawde. Poza tym zachowujesz sie w sposob ze jak cos robie zle wedlug Ciebie to nie powiesz tylko sie mscisz nie wiem czy to dobry sposob. Szkoda ja naprawde Cie kocham
Pasek wagi
ja tu widzę że Ty nie chcesz od niego odejść. Szukasz mieszkania pewnie tez tak zeby nie znalezc i oczekujesz ze ktos Ci powie ze bedzie ok, otóż nie nie bedzie dobrze, chyba ze zaczniesz tolerowac to ze gada sobie z kim chce i o czym chce a Ty nie, ewentualne zdrady beda oki, ale to Twoje zycie i Twoj wybór
 
moje krótkie zdanie do tej całej historii, weź go zostaw bo szkoda żebyś się dziewczyno męczyła, pamiętaj całe życie jeszcze przed tobą.
Znajdziesz sobie lepszego faceta, do którego będziesz mieć pełne zaufanie. Trzymaj się cieplutko :*:*
oj ja dopiero teraz zauwazyłam jaka Ty młodziutka jeszcze jesteś... za bardzo Toba manipuluje , natalia ma rację całe życie przed Tobą po co sobie go marnować?
elektra przeczytałam cały prawie wątek- masz nieciekawą sytuacje...
wszystkie dziewczyny Ci radzą niemalże to samo- zostaw go.:)
Ale łatwiej by było i boleśniej dla niego- jak na prawde cie kocha- jakbys Ty zaczęła się spotykać z innymi facetami i czuła się "singielką",
współczuje sytuacji, ale związek nie polega na ciągłym kontrolowaniu, bez zaufania, miłość zostaje skreślona.- wkrótce sie przekonasz...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.