- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 marca 2016, 20:20
gdy jestem gdzieś z moim facetem w towarzystwie to czuję nieuzasadnioną zazdrość o... każdą atrakcyjną kobietę. nie chcę brzmieć tu jak desperatka, ale tak się dzieje za każdym razem, mimo że nie mam ku temu żadnych powodów. przy takiej kobiecie czuję się strasznie słaba, gorsza, w momencie cała moja dobra energia i aura zostają odebrane. brzmi to śmiesznie, ale by nie posypały się zaraz wyrazy współczucia wobec mojego faceta to dodam, że nie uzewnętrzniam tego. mój dobry humor zostaje odebrany i to tyle, nie robię mu żadnych awantur, wyrzutów, chorych akcji i podejrzeń. po prostu czuję się źle i nici z imprezy. wymawiam się bólem brzucha, głowy, ogólnym zmęczeniem, niewyspaniem.
i np. czeka mnie weekend z facetem i znajomą parą, będziemy u nich spać, jedziemy też na wycieczkę. i na początku bardzo się cieszyłam, ale później jak zdałam sobie sprawę, że mój facet zobaczy ją w piżamie itp... to zrobiło mi się aż niedobrze. poważnie.
dużo wydarzeń przez to mnie ominęło, bo wolałam nie iść gdzieś z nim niż czuć się głupio. bo sama lub z facetem ale w towarzystwie innych mężczyzn to jestem wręcz duszą towarzystwa. zdaję sobie sprawę, że to jest chore i nienormalne, ale nie wiem zupełnie jak z tego wyjść.
i myślę, że wiąże się to z niską samooceną, tylko że miałam tak właściwie niezależnie od wagi - obojętnie czy ważyłam 50kg czy 70. taki ze mnie typ? tylko jak z tym walczyć? jakieś rady? ktoś tak ma?
10 marca 2016, 20:29
Wiesz, w takim przypadku udałabym się do psychologa. Bo Ty zdajesz sobie sprawę z problemu. Psycholog pomoże Ci odzyskać wiarę w siebie i pokazać jak wielki to ma wpływ na Twoje zachowanie, zazdrość i na pewno będzie Ci lepiej :) może to głupie, ale właśnie tym zachowaniem(udawaniem, że boli Cię brzuch itp) możesz go odepchnąć. Pewnie sama sobie zdajesz z tego sprawę. Trzymam kciuki, musisz uwierzyć w siebie :)
10 marca 2016, 22:14
radze popracowac nad samoocena. jesli nie uwierzysz w siebie to ciezko bedzie Ci w zyciu .. ciagle bedziesz sie porownywac do innych, ciagle bedziesz widziec tych lepszych od Ciebie. sama sobie utrudniasz tym zycie .. pytanie tylko po co? Twoj facet jest z Toba, to Ciebie kocha, z Toba wiaze swoja przyszlosc. pokochaj siebie, uwierz w to, ze jestes wartosciowym czlowiekiem i zaslugujesz na to co najlepsze.
10 marca 2016, 22:35
Moim zdaniem to psycholog by sie przydal. Bo mysli i uczucia jakie opisujesz to bardzo Ci zycie utrudniaja (wewnetrzne).
10 marca 2016, 23:25
Az takich problemow z zazdroscia nie mialam, ale zazwyczaj pomagalo mi postaiwenie sie w odwrotnej sytuacji. :)
11 marca 2016, 12:55
Samoocena poziom depresja row marianski i tyle. Facet tego nie zmieni bo chocby Ci co 2 sekundy powtarzal ze jestes jedyna i najpiekniejsza i tak kazda dziewczyna ktora sie przewinie dla ciebie bedzie lepsza.
Poki sama siebie nie zaakceptujesz i poki nie uwierzysz ze masz wartosc jako kobieta bedzie tak zawsze.
Psycholog, albo po prostu praca nad soba (chociaz nie wiem na ile to jest mozliwe bez pomocy z zewnatrz...). Znajdz swoje mocne strony, znajdz rzeczy ktore Ci sie w sobie podobaja i ich sie trzymaj...