- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 lutego 2016, 10:34
Załóżmy, że macie obecnie wagę w normie, ale kiedy go poznałyście miałyście trochę niedowagi. Opamiętałyście się i przytyłyście, bo zrozumiałyście, że niszczycie swój organizm głodówkami i to nic dobrego nie przyniesie. Wasz mężczyzna nie miał pojęcia i nadal nie ma o tym, że przeszłyście przez zaburzenia odżywiania (Prawdopodobnie myślał, że naturalnie jesteście chude). Teraz wydaje mu się, że jesteście o parę kilogramów większe, ponieważ o siebie nie dbacie. Przez kilka miesięcy dawał ukradkiem do zrozumienia abyście coś ze swoim ciałem zrobiły, np. proponował wspólne bieganie. Nie widząc żadnych skutków, zaczął Was szantażować. Jeśli nie schudniecie, to Was zostawi. Jak w tej sytuacji byście postąpiły?
27 lutego 2016, 07:38
Wiesz, niektórzy mając prawidłową wagę są grubsi i otłuszczeni (np. ja) i wyglądają dobrze z niedowagą (lekką, bez przesady).
Nie waga jest wyznacznikiem tego, więc może faktycznie mają rację...
Aczkolwiek nie powinnaś nikogo słuchać, a robic tak jak Ty myślisz i jak Ty czujesz.
Najpierw przytyłaś, bo ktoś chciał, teraz myślisz nad schudnięciem, bo ktoś chce. A Ty?
Poza tym na faceta, następnym razem, kiedy coś takiego powie, Ty odpowiedz, że jeśli mu się nie podobasz może znaleść sobie inną.
Nie przejmuj się nimi, ktoś inny Cię doceni. Nie masz zobowiązań wobec faceta, więc łatwo postawić na swoim lub odejść.
Ps. mój też mną się "brzydzi", wiem to, ale mnie kocha i stara mi się tego nie okazywać zbyt. Ja też się sobą brzydzę, bo się zapuściłam.
27 lutego 2016, 09:37
Wiesz, niektórzy mając prawidłową wagę są grubsi i otłuszczeni (np. ja) i wyglądają dobrze z niedowagą (lekką, bez przesady). Nie waga jest wyznacznikiem tego, więc może faktycznie mają rację...Aczkolwiek nie powinnaś nikogo słuchać, a robic tak jak Ty myślisz i jak Ty czujesz. Najpierw przytyłaś, bo ktoś chciał, teraz myślisz nad schudnięciem, bo ktoś chce. A Ty? Poza tym na faceta, następnym razem, kiedy coś takiego powie, Ty odpowiedz, że jeśli mu się nie podobasz może znaleść sobie inną.Nie przejmuj się nimi, ktoś inny Cię doceni. Nie masz zobowiązań wobec faceta, więc łatwo postawić na swoim lub odejść.Ps. mój też mną się "brzydzi", wiem to, ale mnie kocha i stara mi się tego nie okazywać zbyt. Ja też się sobą brzydzę, bo się zapuściłam.
Tyle, że autorka nie jest "gruba", wstawiała swoje zdjęcia do oceny. Gdyby ta otulinka tłuszczowa była to siedząc na ławce kości by się przez nią nie przebijały, nie byłoby to bolesne, a taki problem został zasygnalizowany.
"Brzydzenie" się sobą to objaw zaburzeń.
27 lutego 2016, 09:44
Tyle, że autorka nie jest "gruba", wstawiała swoje zdjęcia do oceny. Gdyby ta otulinka tłuszczowa była to siedząc na ławce kości by się przez nią nie przebijały, nie byłoby to bolesne, a taki problem został zasygnalizowany."Brzydzenie" się sobą to objaw zaburzeń.Wiesz, niektórzy mając prawidłową wagę są grubsi i otłuszczeni (np. ja) i wyglądają dobrze z niedowagą (lekką, bez przesady). Nie waga jest wyznacznikiem tego, więc może faktycznie mają rację...Aczkolwiek nie powinnaś nikogo słuchać, a robic tak jak Ty myślisz i jak Ty czujesz. Najpierw przytyłaś, bo ktoś chciał, teraz myślisz nad schudnięciem, bo ktoś chce. A Ty? Poza tym na faceta, następnym razem, kiedy coś takiego powie, Ty odpowiedz, że jeśli mu się nie podobasz może znaleść sobie inną.Nie przejmuj się nimi, ktoś inny Cię doceni. Nie masz zobowiązań wobec faceta, więc łatwo postawić na swoim lub odejść.Ps. mój też mną się "brzydzi", wiem to, ale mnie kocha i stara mi się tego nie okazywać zbyt. Ja też się sobą brzydzę, bo się zapuściłam.
No właśnie - rozumiem, że można się lepiej lub gorzej czuć z daną wagą, albo partnerowi może się mniej lub bardziej podobać określona figura, ale brzydzić się? To jakbyś kiedyś zaszła w ciążę i przytyła (co przecież jest naturalne w pewnych granicach) to też by się ojciec dziecka Tobą brzydził? Pozazdrościć pełnego wsparcia i akceptacji związku w takim razie. Nie wpadłaś na to, że jak jesteś otłuszczona to może warto popracować nad zmianą składu ciała? A nie schodzić do niedowagi i jeszcze polecać to innym?