Temat: odwiedziła mnie policja.....

sprawa otyczy mojego dziecka i bylego. On w tamtym roku wyszedl z ZK raz odwiedzil dziecko , potem mial moj nr ale zamiast zainteresowania dzieckiem dostawalam smsy typu :''zniszcze cie'' ,''spale ci mieszkanie'' ''umile ci zycie. z nerwów pousuwalam te smsy a po pol roku zmienilam nr (w koncu dzieckiem sie nie interesowal , a alimentow nie placi) nie wspominajac ze nigdy mu nawet lizaka nie kupil itp/ , Ja  pracowalam od maja-listopada 2015, czasem widywalam go na miescie w drodze do pracy ale nawet slowem nie zapytal o dziecko . Az tu wczoraj wpada mi policja do domu i mowi ze ojciec dziecka , dzwonil z Londynu z placzem ze nie wie co u dziecka i zeby to sprawdzili..U mnie w domu nie ma patologii , alkohol nie leje sie , jest czysto , ugotowane , poprane a dziecko zadbane . Nie rozumiem  on ''przypomina'' sobie o dziecku albo w wiezieniu albo za granica. Ale po co policja? ja nie robie zakaz kontaktow z dzieckiem bo te nie o mnie chodzi ale sęk w tym ze on nie chce syna odwiedzac/miec z nim kontakt realnie

Warto zasięgnąć porady prawnika. Były Ci groził i nie poczuwa sie do obowiązków ojcowskich + jeszcze taki sajgon ci robi... Ja bym poszukała prawnika aby sytuacje unormować.

Jak jest jakims patolem i na dodatek nie interesuje sie dzieckiem, nie lozy na niego, nie dba to wnies sprawe o pozbawienie go praw rodzicielskich. Inaczej same problemy jesli chodzi o np. wyrobienie paszportu czy zmiane meldunku. 

Pewnie chce zasiłek na dziecko wyciągnąć.

Lepiej zabierz kopię notatki z komisariatu i raczej trzymaj wszystkie smsy. Aż dziw, że po takich wiadomościach nie oskarżyłaś go o groźby karalne.

Poradz się prawnika, mam nadzieję że dalej masz smsy z grozbami i możesz potraktować je jako dowód.

Pasek wagi

kirsikka napisał(a):

Jak jest jakims patolem i na dodatek nie interesuje sie dzieckiem, nie lozy na niego, nie dba to wnies sprawe o pozbawienie go praw rodzicielskich. Inaczej same problemy jesli chodzi o np. wyrobienie paszportu czy zmiane meldunku. 
wlasnie mam zamiar zlozyc o pozbawienie go praw

Pozbaw go praw, załóż sprawę o zaległe i przyszłe alimenty (albo będzie je ściągał komornik, albo - jeśli okaże się to niemożliwe - dostaniesz alimenty od państwa); znajdź świadków, którzy potwierdzą, że ojciec dziecko ma gdzieś. sam fakt, że ty jesteś normalną mamą, dbasz o dziecko i jego otoczenie, a tatuś siedział w ZK, grozi tobie i nie interesuje się dzieckiem stanowią podstawy do pozbawienia praw. poza tym to co robi ten gałgan, to są groźby karalne - to również możesz zgłosić na policji/do prokuratury. nie bój się działać - chociaż ta zagrywka najpewniej była po prostu formą zemsty na tobie, to uważam że twoja reakcja powinna sprowadzać się do pognębienia tatusia i pokazania mu, że nie chcesz mieć z nim nic wspólnego, i nie z tobą takie numery.

na początek proponuję poradzić się prawnika w ramach darmowej porady - przy MOPSach, GOPSach itd. zwykle przynajmniej raz w tygodniu można uzyskać darmową poradę. A później zdecyduj się na fachową pomoc - jak wygrasz sprawy, dostaniesz zwrot kasy za wynagrodzenie prawnika, wniesienie pozwu itd.

Pasek wagi

Armara napisał(a):

Pewnie chce zasiłek na dziecko wyciągnąć.

Bardzo możliwe. Tam łatwo o benefity nawet na dzieciaki żyjące w Polsce.

Wnieś o pozbawienie praw dla niego. Siedział, to raz, pewnie masz zachowane wiadomości z pogróżkami - nie będziesz miała problemu z wyeliminowaniem ojca z waszego życia.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.