- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 stycznia 2016, 14:42
ehhh nawet nie wiem jak zacząć.
Moja dziewczyna potrzebuje pomocy. Ja nie wiem co moge zrobic aby w koncu przestała budzik sie z krzykiem w nocy (przez koszmary).
Nie bede tu sie rozpisywać ale w dzieciństwie bardzo długo (ok.10 lat) była molestowana przez członka rodziny. Zaraz po porodzie porzuciła ją własna matka, a ojciec prał okrutnie...
Teraz jej rodzice są dla niej niby ok,matka wysyła po milion smsow dziennie o tym jak ja kocha itp ale ja wiem ze to jej braku miłości nie zwróci... I wszystkiego co ja spotkało.
Aneta (tak ma ba imie) radzi sobie dobrze.. Tzn tak to wyglada bo ma super prace ktora ekstra ogarnia i jest niesamowicie dobrym człowiekiem. Ale ja wiem ze cierpi. Czasami siedzi na łożku zapłakana i chwieje sie jak dziecko, wpada w paniki...
Jak moge jej pomoc?
Dodam, ze leczyła sie na depresje a teraz chodzi na terapie, ale moim zdaniem nic to nie daje...
25 stycznia 2016, 17:11
tez zastanowiłabym się nad zmiana terapeuty bo terapia powinna przynosić ulgę a skoro tak nie jest znaczy że terapeuta się nie przykłada do swojej pracy.
25 stycznia 2016, 18:43
Ty możesz chyba najwięcej. Niech odetnie mamusie od Swojego nr tel. bo kontakt z nią tylko nakręca jej stan. Za każdym razem po prostu bądź przy niej. Czasami przytulenie w milczeniu wyraża więcej niż sto słów. Jesteś jej najbliższą osobą i oparciem.
Co do terapii, długo się leczy? Bierze jakieś leki? Może faktycznie terapeuta źle ją prowadzi? Może razem chodźcie na terapię?
28 stycznia 2016, 23:23
tez zastanowiłabym się nad zmiana terapeuty bo terapia powinna przynosić ulgę a skoro tak nie jest znaczy że terapeuta się nie przykłada do swojej pracy.
Jak chcesz pomoc to wysłuchuj czy oferuj wsparcie. Suszenie głowy ze ma zmienić terapeutę na pewno nie pomoże. Poza tym, to sama lepiej wie czy pomaga czy nie. Poza tym to nie wiem ile już czasu chodzi, ale z taka przeszłością to można sie latami leczyć...
31 stycznia 2016, 18:56
myslę, że powinienes zaproponowac jej, że pójdziesz na rozmowę z jej terapeutą by zapytać się jak powinieneś reagaować by jej pomóc.