- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 stycznia 2016, 13:02
Hej dziewczyny..
Piszę, bo mam pewien mały problem, a mianowicie sytuacja wygląda następująco..
Jestem w długim związku ze swoim chłopakiem, między nami dobrze się układa, ale od pewnego czasu zaczyna mnie zastanawiać jedna rzecz na którą w zasadzie wcześniej nie zwracałam uwagi.
Wiadomo, każdy ma jakieś swoje grono znajomych mój chłopak także, jeszcze zanim się poznaliśmy przyjaźnił się z pewną dziewczyną, którą jak twierdzi zna od dzieciństwa, chodzili razem do szkoły, przez jakiś czas razem pracowali.. Ogólnie widać, że mają ze sobą dobry kontakt, że są bardzo zżyci.. Ostatnio zdarzyła się taka sytuacja, że podczas mojej nieobecności - byłam akurat u rodziców, ona go odwiedziła. W czasie trwania tej wizyty próbowałam się do niego wielokrotnie dodzwonić, niestety nie odbierał, zamilkł. Dopiero jak ta jego przyjaciółka poszła do domu, napisał mi sms: "X u mnie była, pogadaliśmy, zjedliśmy kolację". Nic wcześniej nie wiedziałam o ich spotkaniu, trwało ono z jakieś 3-4 h.
Może to i wyda się głupie, ale zrobiło mi się cholernie przykro, a może i obudziła się we mnie zazdrość, sama już nie wiem..
Co byście pomyślały sobie w takiej sytuacji, powinnam z nim porozmawiać o swoich obawach?
7 stycznia 2016, 13:28
koleżanki facet oczywiście może mieć, ale moim zdaniem nie za dużo i nie za często. Mój czasem gdzieś wychodzi ale nigdy nie jest tak, że przez całe spotkanie się nie odzywa. Wręcz to on sam co jakiś czas coś napisze czy zadzwoni, a sytuacja w której by cały wieczór nie odebrał ode mnie telefonu bo jest z "koleżanką" na spotkaniu byłaby dla mnie nie do przyjęcia.
7 stycznia 2016, 13:32
W zasadzie nasz kontakt to tylko grzecznościowe "cześć" i "narazie".. W gronie znajomych zachowuje się całkiem dobrze, ale nie wiem, jestem do niej po prostu uprzedzona. Może dlatego że zupełnie się od siebie różnimy, to taki typ ładnie to ujmując "łobuziary".
Ciągle się zastanawiam czy rzeczywiście to tylko przyjaźń, czy może oni coś do siebie czują? Ale z drugiej strony, skoro tyle się przyjaźnią i tak długo się znają to dlaczego to właśnie ona nie jest jego dziewczyną, a ja?
7 stycznia 2016, 13:34
ja bym chyba dyskretna kamerke zamontowala i znowu wyjechala....Zebys sie nie zdziwila! :)
7 stycznia 2016, 13:34
3-4 godziny i nie mogl odebrac glupiego telefonu? no sorry, mi tu pachnie namiętnym sexem z jego kolezanka
7 stycznia 2016, 13:34
Zdecydowanie z nim porozmawiaj. Nie zaczynaj jednak od ataku, bo wtedy schemat rozmowy będzie do przewidzenia - jeśli zaatakujesz, on przyjmie postawę obronną, zbagatelizuje zajście, a jak nie odpuścisz, to zapewne przerodzi się to w kłótnię. Niestety, już tak działają ludzie. Zagadaj go spokojnie, skup się na opowiedzeniu mu, czego się obawiasz i jak się z tym czujesz, aby sam mógł się nad tym zastanowić.
Sama mam przyjaciela, choć jestem w związku. Nie widujemy się jakoś mega często, bo w związku z pracą potrafi niekiedy długo być poza miastem, a ze swoją kobietą też czas spędzają aktywnie, na wyjazdach. Stąd jak się widzimy, to najczęściej wychodzimy gdzieś tylko we dwójkę. Jak połączymy to z moim zwyczajem trzymania telefonu wyciszonego niemal zawsze, to bez wątpienia znalazłabym jakąś sytuację, jak wyszłam z nim i nie odebrałam telefonu od swojego faceta czy kogoś innego - a nic zdrożnego między nami nie ma ;)
7 stycznia 2016, 13:38
Moj facet tez ma taką przyjaciółkę od lat i tez czsami zdarza mu się nie poweidziec mi, ze sie z nia umowiil, co mnei zawsze wkurza, bo dowiaduję się po fakcie. ale on ogolnie malo mowi. Roznica jest ylko taka, ze rzeczywiscie nawet jak nei wiem ze ona u niego jst, a zadzwonię, to zawsze odbiera
7 stycznia 2016, 13:39
Ale Wy przesadzacie... Oczywiście istnieje możliwość, że facet jest świnią i Cie z tą przyjaciółką zdradza ale to równie dobrze może Cie zdradzać z każdą inną dziewczyną. Jeżeli rzeczywiście sie przyjaźnią to ja nie widze problemu. Sama mam przyjaciół facetów i nawet gdyby nie wiem jak chciała to nie potrafie w nich widzieć nic poza przyjacielem ;) A jak sie z kimś spotykam, spędzam czas to zazwyczaj wyciszam telefon/odkładam go gdzieś i skupiam sie na osobie, z którą aktualnie spędzam czas, bo tego wymaga grzeczność... Także możesz z nim albo z nią pogadać jeżeli Cie to uspokoi ale ja bym od razu nie podejrzewała najgorszego
7 stycznia 2016, 13:40
W zasadzie z tego co zauważyłam, po każdym ich spotkaniu on zawsze zaczyna ze mną inaczej rozmawiać, porusza tematy które wcześniej nie miały dla niego większego znaczenia np. między nami jest 6 lat różnicy, on uważa że jestem taka młoda, że mu już blisko do 30, czy nie jest dla mnie za stary.. czy to całkiem normalne obawy faceta?
7 stycznia 2016, 13:50
Z przyjaciółmi rozmawia się prawie o wszystkim, stąd prawdopodobnie jego nagłe rozkminy.
Edytowany przez Sfaxy007 7 stycznia 2016, 13:51