Temat: Kiedy on jest bogaty.

Od pewnego czasu spotykam się z facetem. On ma własną firmę, dobrze zarabia, jego rodzice są lekarzami. Ja pochodze z biedniejszej rodziny, jedynie moja mama jest po studiach, moi rodzice są urzędnikami. Ja studiuję kierunek techniczny na pierwszym roku, dużo się uczę.

Ani on nie zna moich rodziców, ani ja nie znam jego rodziców. Stresuje mnie to wszystko, że wszyscy mielibyśmy się poznać. Czuję się tak, jakbym była z innego świata i nie zasługiwała na niego. Ja sama się jeszcze niczego nie dorobiłam, bo mam dopiero 19 lat, ale bardzo się staram, by w przyszłości mieć dobry zawód. 

Myslicie, że taki związek ma sens czy może lepiej od razu się wycofać i się nie ośmieszać?

Na pewno .ie skreslac wszystkiego od razu z powodu tak blachego. To nie średniowiecze i nie mezalians społeczny. 

Pasek wagi

odwróć sytuację - nie martwiłabyś się gdybyś miała rodzicom przedstawić chłopaka bezrobotnego z biednej od pokoleń rodziny? no daj spokój, ciesz się, że facet ogarnięty. a ty masz jeszcze czas.

SoonYouWillDie...AndThanWhat napisał(a):

odwróć sytuację - nie martwiłabyś się gdybyś miała rodzicom przedstawić chłopaka bezrobotnego z biednej od pokoleń rodziny? no daj spokój, ciesz się, że facet ogarnięty. a ty masz jeszcze czas.

Tylko nie o moją rodzinę sie martwię, a o to, co pomyślą sobie jego rodzice. Co on sam o mnie mysli. Znam go już pół roku, ale ciągle mam z tego powodu obawy. On mówi jaka jestem śliczna, dobra, mądra itd... ale jakoś mi to ciąży. Coraz bardziej

Sama Sobie wymyslasz problemy i niszczysz związek. 

Za dużo myślisz.

Pasek wagi

Za dużo myślisz na zapas. Zobacz co bedzie dalej.

Pasek wagi

Gosiua napisał(a):

SoonYouWillDie...AndThanWhat napisał(a):

odwróć sytuację - nie martwiłabyś się gdybyś miała rodzicom przedstawić chłopaka bezrobotnego z biednej od pokoleń rodziny? no daj spokój, ciesz się, że facet ogarnięty. a ty masz jeszcze czas.
Tylko nie o moją rodzinę sie martwię, a o to, co pomyślą sobie jego rodzice. Co on sam o mnie mysli. Znam go już pół roku, ale ciągle mam z tego powodu obawy. On mówi jaka jestem śliczna, dobra, mądra itd... ale jakoś mi to ciąży. Coraz bardziej
kiepsko jest się tak samej przed sobą wstydzić siebie i najbliższych, bo nie chodzi o chłopaka a o niską samoocenę. skoro mówi to mu wierz. 

po co mu bida??? chcesz sie cale zycie czuc orsza...bogaci faceci nie boiora byle czego

Dokładnie, za dużo o tym myślisz ;) mój facet ma też swoją firmę, jego rodzina też i w sumie zawsze mieli trochę więcej pieniędzy niż przeciętny człowiek. U mnie za wiele kasy nie było a jak go poznałam to jeszcze studiowałam dziennie. Jakoś jego mama źle na mnie nie patrzyła z tego powodu ( a zamieszkaliśmy razem po 2 miesiącach i też wtedy jeszcze kasy nie miałam). Wręcz nawet chciałaby żebyśmy już wzięli ślub ;) Liczy się charakter  itd. A zresztą najważniejsze co myśli Twój chłopak o Tobie ;) a skoro prawi Ci takie komplementy to znaczy, że jesteś dla niego ważna ;) 

Ale przecież to nie wasi rodzice mają się dobrze dogadywać, tylko wy. Poza tym, nie widzę tutaj aż tak znaczącej różnicy między nimi. Przecież Twoi rodzice są też wykształceni no i biedy nie klepią. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.