- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 grudnia 2015, 20:33
do usunięcia. dzięki za odpowiedzi.
Edytowany przez af82a2cb7fee689ddfa1968cafdec5b5 3 stycznia 2016, 15:50
28 grudnia 2015, 20:42
Miałam tak samo. Zawsze to ja robiłam aferę ale to przez to, że 2 miesiące po tym jak byliśmy razem pisał z byłą, że chce do niej wrócić itd. Ja zawsze wybaczałam i sama widziałam, że się zmieniałam na lepsze jednak on mnie i tak oszukiwał. Ostatnio też właśnie przyszedł i powiedział, że to koniec. Jestem od 3 tygodni sama ale teraz wiem, że to nie był chłopak dla mnie i przez jego zdrady i pisanie do innych mnie wykończył psychicznie a ja mu nigdy już nie potrafiłam zaufać na nowo i zawsze wypominałam to co robił. Mam nadzieję, że znajdę odpowiedniego, który będzie mnie szanować i nigdy nie będę musiała być o niego zazdrosna. Powodzenia :*
28 grudnia 2015, 20:45
głowa do góry ,skoro dał ci szanse widac ,ze mu zalezy .tylko nie mozesz teraz tego spieprzyc.pracuj nas sobą .dobrze ,ze zdajesz sobie sprawe ze swoich problemów moze wizyta u psuchologa ? powiem ci ,ze tez boje sie zranienia ,przez co nie okazywałam uczyc ,wie ze to ciezkie .
28 grudnia 2015, 20:50
Jakbym czytała o sobie:-) furiatka i zlosnica...
Złość to spowodowana strachem reakcja emocjonalna która pojawia się, gdy zablokowane jest jakieś dążenie i nastepuje utrata poczucia kontroli. Złosc nie jest zła ani dobra. Po prostu jest. Informuje nas o czyms, przez złosc wyrazamy siebie gdy w inny sposób nie umiemy... newraligczne słowo które idzie w parze ze złoscia to STRACH...czego sie boisz najbardziej?
Czasami ludzie złoszcza sie bo tak jest łatwiej nie umieja bowiem przyznac sie do innych emocji ktorych nie znaja lub nie rozpoznaja.. Moze relaksacja pomoze? Albo ART-jest cos takiego-czyli trening kontroli złosci:-) Poszukaj pomocy-po prostu:-)
28 grudnia 2015, 20:50
nie musisz go wiecznie pilnowac duży już jest jak komuś zależy to sam się pilnuje.więc jak chce gdzieś iśc sam to niech idzie i nie dzwoń do niego co 5 minut żeby się upewnic czy aby na pewno cię nie zdradza. niech ma troche luzu.
no i jak już chcesz się z kimś kłócić to nie rób tego tak żeby ten ktoś cierpiał przez twoje słowa.
28 grudnia 2015, 20:54
.
Edytowany przez af82a2cb7fee689ddfa1968cafdec5b5 3 stycznia 2016, 15:50
28 grudnia 2015, 21:08
Radze poprosic o pomoc psychologa. Pomiedzy tym co naprawde czujesz, a tym co robisz jest ogromna przepasc (zero logiki). W twoim opisie nie ma zadnych checi starania sie, zadawalasz sie tylko stwierdzeniem, ze jestes jedza (latwo ci przychodzi negatywne ocenianie sie). Zero ochoty do poprawy. Nie istnieje czarodziejska rozdzka. Masz za soba czesc zycia przezytego i ktos ci wbil do glowy, ze tak kobieta powinna sie zachowywac, dlatego nie ma sensu, aby cie wspierac "rozumem " i logika, skoro reagujesz emocjami. Musisz najpierw zmienic wzor kobiety jaki masz zakodowany, a potem opracowac nowy i go utrwalic. Troche to musi potrwac.
Praca nad inteligencja emocjonalna jest dluga, ale zawsze owocna i dobroczynne skutki - na cale zycie. Mysle nawet, ze jezeli powiesz facetowi, ze masz profesjonalne wsparcie u psychologa, bedzie bardziej wyrozumialy zanim zobaczy pierwsze wyniki. Inaczej nie widze najmniejszych szans na mozliwosc "poprawy". facet moze zerwac "umowe" przy pierwszej twojej wpadce,a jezeli bedzie wiedzial, ze nad tym pracujesz, da ci wiecej czasu.
Psycholog jest twoim jedynym wyjsciem. Mysle, ze nie masz innego rozwiazania, jezeli chcesz utrzymac zwiazek.
28 grudnia 2015, 21:14
Jesli masz taki styl tylko w relacjach z uczuciowych, powinnaś dać radę sama (jest motywacja, jest dobrze;) Jeśli w ten sposób traktujesz wszystkich, polecam psychologa (nastaw sie raczej na długi dystans). Nawet jesli Wam nie wyjdzie, warto sie tego nauczyć, bo jaki normalny facet zniesie takie zachowanie?
Ludzie sa tacy, na ile świat im pozwala - podejrzewam, że rodzina tolerowała Twoje napady złości i zawsze ktoś Cię ratował przed ponszeniem konsekwencji swoich zachowań. Paradoksalnie to nie Twoja wina, więc możesz sobie odpuścić samobiczowanie.
Jesli bierzesz piguły - odstaw je, jesli chronicznie bawisz sie w jakies durne diety - odpuść sobie. Jeśli jesz dużo oczyszczonych weglowodanów, zmień menu. To pogarsza problem. Pomóc może nauka medytacji czy relaksacji (trening autogenny np.). Jesli masz długoterminowych przyjaciół, to znaczy, że nie jest z Tobą tak źle jak myślisz i powinnaś sobie dość szybko poradzić.
28 grudnia 2015, 21:23
Jak to co zrobić? Wiesz co jest nie tak, wiesz co jemu nie odpowiada. Musisz sama sobie wszystko w głowie poukładać i postarać się choć trochę zmienić, wyluzować, podnieść swoją samoocenę.
28 grudnia 2015, 22:23
Poszukaj pomocy, bo sama sobie z tym nie radzisz. Zacznij od pracy nad samoocena. Bo w końcu facet ucieknie...