- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 grudnia 2015, 17:58
Wiem że źle robię. On jest prawie 20 lat starszy, ma żonę i dzieci. Z drugiej strony sam mnie podrywał. Ma własną firmę, dużo pieniędzy i w ogóle jest mega ogarnięty, zupełnie inny od moich kolegów ze studiów którzy potrafią gadać tylko o jakichś grach :( Od razu może zaznaczę że nie jest moim sponsorem, nie utrzymuje mnie ani nic ;p O tych pieniądzach tak tylko wspomniałam, potrafię sama na siebie zarobić, ale po prostu mi to imponuje że ktoś jest taki zaradny, dojrzały, potrafi wszystko załatwić i jeździ czarnym bmv (możecie mnie zwyzywać od blachar haha ale taka nie jestem). W łóżku jest hmm genialny, to nawet za mało. Wcześniej miałam tylko jednego partnera, w moim wieku, to była jakaś komedia, dwa ruchy i koniec, na randki chodziliśmy do biedronki na bagietkę czosnkową i przyjeżdżał do mnie samochodem taty -,- Wiem że to nie jest najważniejsze ale składa się na całość. I wiem że nie zostawi dla mnie żony, zresztą od początku na to nie liczyłam, przecież wiedziałam jaka jest sytuacja. W sumie dobrze mi jest jak jest, drogie kolacje, szampan, hotele. Aż się boję że to się kiedyś skończy i będę musiała się związać z jakimś gówniarzem którego jedynym zajęciem jest ‘studiowanie’, branie pieniędzy od rodziców i granie w jakieś idiotyczne gry dla niedorozwiniętych dzieci ;(
18 grudnia 2015, 10:24
Nie wiem, gdzie Ty studiujesz i w jakim środowisku się obracasz, że 90% znajomych ciągnie kasę od rodziców. No ale nie tego dotyczyło pytanie.
Myślę, że idziesz na skróty, które Cię nigdzie nie doprowadzą. Kobieta poznaje chłopaka i kształtuje z niego mężczyznę. Ty żerujesz na pracy innej. Co gorsze jarasz się tym jak małolata. A co do kwestii moralnej: a fuj. Co do finansowej: z ciężkim sercem, ale zgadzam się z dziewczynami. Nie dość, że się puszczasz (pytałaś o zdanie, więc chyba liczyłaś się z krytyką?) to jeszcze za darmo.
18 grudnia 2015, 10:26
To obrzydliwy TROL... Mnie podobał sie fragment trollingu- z chłopakiem chodziliśmy do biedronki na bułki czosnkowe i przyjeżdżał samochodem ojcem-a kochanek taki ogarnięty :)))
A może to jest ojciec tego chłopaka...? Nawet by się zgadzało - i samochód i dzieci ma
18 grudnia 2015, 12:11
On tez był kiedys studentem, po prostu to, że teraz taki jest to kwestia czasu dla większości ludzi. To raz. Dwa, nigdy nie tykaj zajętego faceta, nawet jesli to on "zaczyna", takich rzeczy po prostu się nie robi, bo nie. Bo jest inna kobeita, są dzieci, które to mega krzywdzi i karma, która zawsze wraca. No a coż, 20 lat starszy..heh poczekaj, az Ty będziesz miała 35 a on 55 i zobaczysz jak fajnie będzie wygladał związek, ale skoro go tak uwielbiasz to NA PEWNO bedzie takz awsze, prawda? Nawet, gdy zjebiesz komuś życie i zostanie Ci on. Pozdrawiam i zyczę szczęścia w życiu, chociaz osoby bez zahamowań zazwyczaj mają łatwiej.
On nie studiował, wolał się zająć po prostu prawdziwym życiem niż bawieniem się za hajs rodziców :)) Dlatego uważam że taki student co to zajmuje się tylko graniem w gry i ewentualnie imprezowaniem nigdy się nie zmieni. Patrząc na osoby które skończyły studia i wtedy się tak zachowywały, dalej są takie same
18 grudnia 2015, 12:17
Czemu? Z banalnego, oczywistego powodu. Żona się dowiedziała, a on z podkulonym ogonem wrócił, żeby ratować rodzinę. Na razie jestem pod wpływem emocji, nie będę oceniać sytuacji. Nadal rozmawiamy, nadal interesuje się mną (bo na tym głównie polegał nasz związek - na rozmowie, problemach moich i jego, docieraniu się), ale nie jest już ze mną. To bardzo boli.Ale czemu cię zostawił?Mnie właśnie przedwczoraj zostawił partner. Też żonaty, z dziećmi. Nie jest super bogaty, za to ma bogate wnętrze. Na razie jestem w szoku, naprzemiennie obojętna, płaczliwa i wściekła. Też nie liczyłam na zostawienie przez niego rodziny, nasz związek był burzliwy, ale bardzo pouczający dla mnie. Tak wiele chwil zmarnowałam, tylu rzeczy nie zdążyłam mu powiedzieć. Teraz pozostał tylko ból, tym większy, że razem pracujemy.Nie życzę Ci tych uczuć i emocji. Zakończ to, póki możesz i póki jesteś w dobrym stanie. Ja jestem wrakiem. Na hydroksyzynie, budząca się w nocy po kilka razy, paląca paczkę papierosów dziennie.
Ja myślę że mój nie wróciłby z podkulonym ogonem do żony jakby się o nas dowiedziała, ale mimo wszystko będę robić wszystko żeby się na razie NIE dowiedziała. I nie myślcie sobie, z jednej strony jest mi głupio w stosunku do tej jego żony, ale z drugiej... nie będę przecież całe życie się podporządkowywać innym... Tak w ogóle, uważam że niestety ale dużo żon same się przyczyniły po części do tego że ich małżeństwo to fikcja. Tak jest.
18 grudnia 2015, 13:21
Ale pusta jestes :d
Oni dorosna i beda jak teraz twoj kochanek
A ty albo zostaniesz sama, albo ze starym dziadkiem u boku, nadal pusta, ale taaaaaka "dorosla"
18 grudnia 2015, 19:35
Ja myślę że mój nie wróciłby z podkulonym ogonem do żony jakby się o nas dowiedziała, ale mimo wszystko będę robić wszystko żeby się na razie NIE dowiedziała. I nie myślcie sobie, z jednej strony jest mi głupio w stosunku do tej jego żony, ale z drugiej... nie będę przecież całe życie się podporządkowywać innym... Tak w ogóle, uważam że niestety ale dużo żon same się przyczyniły po części do tego że ich małżeństwo to fikcja. Tak jest.Czemu? Z banalnego, oczywistego powodu. Żona się dowiedziała, a on z podkulonym ogonem wrócił, żeby ratować rodzinę. Na razie jestem pod wpływem emocji, nie będę oceniać sytuacji. Nadal rozmawiamy, nadal interesuje się mną (bo na tym głównie polegał nasz związek - na rozmowie, problemach moich i jego, docieraniu się), ale nie jest już ze mną. To bardzo boli.Ale czemu cię zostawił?Mnie właśnie przedwczoraj zostawił partner. Też żonaty, z dziećmi. Nie jest super bogaty, za to ma bogate wnętrze. Na razie jestem w szoku, naprzemiennie obojętna, płaczliwa i wściekła. Też nie liczyłam na zostawienie przez niego rodziny, nasz związek był burzliwy, ale bardzo pouczający dla mnie. Tak wiele chwil zmarnowałam, tylu rzeczy nie zdążyłam mu powiedzieć. Teraz pozostał tylko ból, tym większy, że razem pracujemy.Nie życzę Ci tych uczuć i emocji. Zakończ to, póki możesz i póki jesteś w dobrym stanie. Ja jestem wrakiem. Na hydroksyzynie, budząca się w nocy po kilka razy, paląca paczkę papierosów dziennie.
Myślisz? Dopiero gdy znajdziesz się w takiej sytuacji, to ocenisz. Nic nie jest czarno białe, owszem. Dziś ja dowiedziałam się, że "mój" mnie nie skreślił. Tylko co z tego? A to, czy żony przyczyniły się do zdrad, to już nie nam oceniać. Może i tak, ale to nie usprawiedliwia wcale zdrady. Nie usprawiedliwia męża ani nas - kochanek.
18 grudnia 2015, 19:37
Jeśli nie przeszkadza ci to że on chce się tobą pobawić - to się nie krępuj i korzystaj.
Rozumiem że nie podobają ci się i nie imponują ci faceci w podobnym wieku, też tak mam i wiele innych kobiet to jest całkiem normalne ale szukaj sobie kogoś ogarniętego, starszego ale BEZ DZIECI, już pal licho tą żonę ale nie funduj takiej sytuacji dzieciom. Mi tylko chodzi o dzieci, pozatym to cię rozumiem - też uwielbiam ogarniętych kolesiów.
Jeśli w tej całej układance nie było by elementu dzieci to miałabyś ode mnie błogosławieństwo na drogę - a tak to nie ma nawet takiej opcji, chodzi o ten jeden element.
I wydaje mi się że jesteś z jakieś biednej rodziny, miałaś może ojca który był niezaradny lub coś w ten deseń ? Może sobie to kompensujesz? Nie uważam cię za materialistkę raczej chodzi mi o to że zbyt dużą wagę przywiązujesz do pieniędzy.
18 grudnia 2015, 19:51
Ja myślę że mój nie wróciłby z podkulonym ogonem do żony jakby się o nas dowiedziała, ale mimo wszystko będę robić wszystko żeby się na razie NIE dowiedziała. I nie myślcie sobie, z jednej strony jest mi głupio w stosunku do tej jego żony, ale z drugiej... nie będę przecież całe życie się podporządkowywać innym... Tak w ogóle, uważam że niestety ale dużo żon same się przyczyniły po części do tego że ich małżeństwo to fikcja. Tak jest.Czemu? Z banalnego, oczywistego powodu. Żona się dowiedziała, a on z podkulonym ogonem wrócił, żeby ratować rodzinę. Na razie jestem pod wpływem emocji, nie będę oceniać sytuacji. Nadal rozmawiamy, nadal interesuje się mną (bo na tym głównie polegał nasz związek - na rozmowie, problemach moich i jego, docieraniu się), ale nie jest już ze mną. To bardzo boli.Ale czemu cię zostawił?Mnie właśnie przedwczoraj zostawił partner. Też żonaty, z dziećmi. Nie jest super bogaty, za to ma bogate wnętrze. Na razie jestem w szoku, naprzemiennie obojętna, płaczliwa i wściekła. Też nie liczyłam na zostawienie przez niego rodziny, nasz związek był burzliwy, ale bardzo pouczający dla mnie. Tak wiele chwil zmarnowałam, tylu rzeczy nie zdążyłam mu powiedzieć. Teraz pozostał tylko ból, tym większy, że razem pracujemy.Nie życzę Ci tych uczuć i emocji. Zakończ to, póki możesz i póki jesteś w dobrym stanie. Ja jestem wrakiem. Na hydroksyzynie, budząca się w nocy po kilka razy, paląca paczkę papierosów dziennie.
On ci nic nie zaoferował wiec się nie oszukuj - jeśli lubisz się dobrze bawić i jesteś dyskretna to się baw. Jeśli by grał w tą stronę to zanim ściągnął by z ciebie pierwszy raz majtki usłyszałabyś o założonej sprawie rozwodowej. Znasz piosenkę Keana
"Zbyt wiele " - ten tekścik mi się skojarzył z sytuacją " Do siebie miej pretensje, Boże to takie męskie
Ja ci powiem tak jeśli osobiście spotkałabym faceta który by mnie mega pociągał wyglądem i charakterem i potrafiłabym zachować dystans (nie zakochać się) to bardzo chętnie bym się z nim umawiała na randki, seks bo uwielbiam dobry seks, proste.
Tylko sęk w tym czy potrafisz od niego nie oczekiwać wiecej niż dobrego orgazmu, jeśli tak bawcie się dobrzę żeby tylko nikt się nie dowiedział. Jeśli chcesz coś wiecej on ci tego nie da - znajdź sobie kogoś okej starszego, z większym doświadczeniem ale mogącego wejść w związek ( czytaj bez dzieci) . Jeśli traktujesz go jako partnera na życie - to dziewczyno otwórz oczy, facet który zdradza się do tego nie nadaję, tak samo jak alkoholik itd - co myślisz że ciebie będzie inaczej traktował.
23 lutego 2016, 23:35
W temacie pytasz sie o zwiazek ze starszym facetem - ty nie masz zadnego zwiazku. Ten facet jest w zwiazku ze swoja zona... A tak poza tym, to moim zdaniem to jezeli dobrze Ci sie bzyka to sobie pobzykaj - poza tym to bujanie sie po hotelach z facetem pewnie niewiele mlodszym od Twojego ojca nic pozytywnego do twojego zycia nie wnosi. Poza tym, taka relacja sama siebie blokujesz przez prawdziwym zwiazkiem i miloscia. A do tego sobie wmawiasz, ze chlopacy zblizeni wiekowo sa nic nie warci - spisujesz sie tym na straty bo wychodzi na to ze bedziesz albo sama albo bedziesz sie rajcowac ze staruch Ci kupi szampana i wybzyka w hotelu... Szkoda mi Ciebie.