- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 grudnia 2015, 07:42
Kiedy płaczecie w wyniku kłótni albo smutku czy żalu to jak wasi faceci reagują? Pocieszaja? Czy raczej ich to złości i irytuje?
Edytowany przez Smerfetka860323 17 grudnia 2015, 07:43
17 grudnia 2015, 07:51
Jeśli to kłotnia to natychmiast ustępuje. Jeśli to z powodu smutkyu to robi wszystko żeby mi popeawic nastrój ;)
17 grudnia 2015, 08:00
Jest placze w wyniku klotni to sie bardzo wkurza, bo twierdzi, ze lzami chce postawic na swoim. W kazdym innym wypadku mnie przytula i pociesza.
17 grudnia 2015, 08:04
Rzadko płaczę, ale jeśli mi się zdarzy to wtedy się do mnie przytula i nic nie mówi, bo po co. Jak się uspokoję to na spokojnie rozmawiamy. To chyba oczyszcza u nas atmosferę :P
17 grudnia 2015, 08:14
mój był niewzruszony na widok moich łez... teraz już nie płaczę, wszystkie łzy wylane...
17 grudnia 2015, 08:26
Zależy. Były miał coś takiego, że jak wiedział, że zrobił coś źle i płaczę przez niego, to albo wychodził z domu żeby na to nie patrzeć albo ... sam płakał :D Generalnie jak rzucałam w niego talerzami czy wnerwiona znikałam z domu na tydzień miał na to wylane, ale jak zaczynałam płakać, to był koniec świata.
Przy obecnym nie płakałam jeszcze, ale zdążyłam się już trochę pomartwić. Raz siedząc w tym samym pokoju wysłał mi sms o treści: uśmiechnij się proszę. A zazwyczaj podchodzi, masuje mnie kciukiem pomiędzy brwiami i mówi: - zrobi Ci się tu taka brzydka zmarszczka.
17 grudnia 2015, 08:29
zależy. zwykle jak płaczę przez kłótnię, to nie reaguje albo wręcz się wkurza. chyba, że ma poczucie że przegiął - to wtedy przytula i uspokaja. A w każdej innej sytuacji po prostu przytula, pociesza, rozśmiesza.
17 grudnia 2015, 08:49
Mój nie reagował. Raz, jeden jedyny raz, nie chciał wyjść z domu (jak planował) jak mi łzy poleciały, a tak to zlewał.