- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 grudnia 2015, 19:59
jestem ze swoi facetem od ponad pol roku, jestesmy dosc luzno nastawieni do siebie, ale wymagam od niego szacunku i obycia w najbardziej podstawowych sprawach...mieszka za granica, ja jestem w Polsce..zjezdza co dwa tyg...a pisze do mnie jak do kolesia swojegp...ide sie kapac i jjest za 40 min, a dzis ide sie zlamac...owszem ja tez jestem do niego bezposrednia..ale zeby az tak...golnie jest mi z nim dobrze...ja narazie nie pracuje on jest za granica...niczego mi nie brak...czy ja przesadzam? miedzy nai jest 9 lat roznicy
17 grudnia 2015, 16:59
nie znałam tego :D
Jak nie mieszkalismy razem to pisalam ze teraz prysznic, albo dzwonilam a on ze akurat jest w kibelku albo on do mnie to ja to samo. Nie widzę problemu, bo mieszkając razem przeciez tego się nie ukryje :D no wyluzujcie
Ma mówić ide wydalic toksyny - siusiu oraz zakończyć proces trawienny - jako kupka?
A jak będziecie razem i któreś z was złapie jelitówka, albo jeszcze lepiej! Oboje naraz to co wtedy?
17 grudnia 2015, 18:21