- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 grudnia 2015, 15:44
Niedługo święta.. Trochę się w moim życiu ostatnio pozmieniało, wyjechałam za granicę, jestem w szczęśliwym związku. Wróciłam do domu na święta.. No właśnie. Nie mam tu na myśli moich rodziców, bo z nimi jestem w dobrych relacjach, ale w święta czeka mnie spotkanie z dziadkami, wszelkimi ciociami, wujkami, kuzynami.. Odkąd pamiętam moje ciotki miały zawsze dziwne poczucie humoru, ciągle żarty, ale takie złośliwe. Zawsze komentowały moje wybory życiowe. Zrezygnowałam ze studiów, bo po prostu nie był to ten kierunek.. Moja rodzina odpowiednio to skomentowała, strzelając minami. Mam zamiar studiować, mam plan na siebie i na swoje życie, ale moja rodzina zawsze znajdzie jakieś niezręczne pytanie czy złośliwość.. Nigdy nie wiem, co w takich sytuacjach zrobić, zawsze reaguję cicho, nieśmiało odpowiadając 2 słowami.. I jest niezręcznie.. Bardzo się stresuję na myśl o świętach w towarzystwie mojej rodziny. Jak to zmienić? Jak się nie przejmować? Doradźcie.
10 grudnia 2015, 15:54
Zwyczajnie się nie przejmuj a jak ktoś ci docina to mów, że to twoje życie i jest co dobrze tak jak jest. Wtedy może zamkną jadaczki, inna opcja - odpowiadaj głupio, żartami
10 grudnia 2015, 16:07
Kurcze nie pamietam jaka sławna kobieta powiedziała cos takiego, ze wszystkie ciotki zawsze na ślubach podszczypywały ją i mowiły "Ty bedziesz następna" przestały gdy ona zaczeła mówić tak do ciotek na pogrzebach... W związku z powyższym, powinnaś wtedy powiedziec, "dość juz o mnie, co ja jestem jakas celebrytka" i wyciągnąć z ich zyciorysu cos moze niewygodnego dla nich, zeby zamilkły.... Osobiście nie lubie takich sytuacji, i da sie wyczuc czy ktos sie Toba interesuje w dobrej wierze czy chce postroić miny. I tak własnie gdy ktos próbuje sie chlubić moim niepowodzeniem, zaczynam tego typu rozmowe. PAmietam kilka lat temu, jak ciotka z cwaniackim wyrazem twarzy i politowaniem zaczela do mnie, "co, slyszalam ze firma wam nie idzie, oj jaka szkoda," - i usmieszek, na co ja jej "ciociu slyszałam od <imie kolerzanki> ze twoja córcia -jedyna ukochana- ma 10lat starszego faceta i razem chca zamieszkać.... " cisza do dziś... ;-D
10 grudnia 2015, 16:55
U mnie w rodzinie wszyscy cisną po wszystkich i dlatego tak dobrze funkcjonujemy. Też im podocinaj.
maq012 tak poza tematem, to co jest złego w 10 lat starszym facecie ?
10 grudnia 2015, 17:11
Ignorancja niech się stanie twoją aglomeracją. Możesz po takim dowcipie powiedzieć coś w stylu: "powtarzasz to w kółko - zrobiło się nudne/denne/żałosne", "ciągle to słysze - nie robi to na mnie wrażenia", "tak też uważam, że to smutne, że nie udało wam się życie - więc chcecie żyć moim"
10 grudnia 2015, 18:13
Kurcze nie pamietam jaka sławna kobieta powiedziała cos takiego, ze wszystkie ciotki zawsze na ślubach podszczypywały ją i mowiły "Ty bedziesz następna" przestały gdy ona zaczeła mówić tak do ciotek na pogrzebach... W związku z powyższym, powinnaś wtedy powiedziec, "dość juz o mnie, co ja jestem jakas celebrytka" i wyciągnąć z ich zyciorysu cos moze niewygodnego dla nich, zeby zamilkły.... Osobiście nie lubie takich sytuacji, i da sie wyczuc czy ktos sie Toba interesuje w dobrej wierze czy chce postroić miny. I tak własnie gdy ktos próbuje sie chlubić moim niepowodzeniem, zaczynam tego typu rozmowe. PAmietam kilka lat temu, jak ciotka z cwaniackim wyrazem twarzy i politowaniem zaczela do mnie, "co, slyszalam ze firma wam nie idzie, oj jaka szkoda," - i usmieszek, na co ja jej "ciociu slyszałam odze twoja córcia -jedyna ukochana- ma 10lat starszego faceta i razem chca zamieszkać.... " cisza do dziś... ;-D
10 grudnia 2015, 18:40
Jestem tego samego zdania... Też miałam taka sytuacje jedna ciotka stwierdziła oczywiście za plecami, że słabo nam się wiedzie z męzem (co oczywiście nie prawda bo to z głupiej zazdrościtwe jej dzieciom jest gorzej). Kilka tygodni później gdy przypadkowo spotkałam się z nią zapytałam z uśmiechem zapytałam "jak tam ciociu wam się żyje w tej sytuacji, pewnie jest wam ciężko?" zapytała w jakiej więc odpowiedziałam "rozumiem że ciężko, ale nie musisz się wstydzić ciociu, nie wam jednym komornik zabiera mieszkanie"... Jej mina bezcenna:-) babki w wieku naszych ciotek, babć są na razy upiorne.. Wtrącaja się gdzie tylko mogą, szukają punktu zaczepienią i tylko pobicie ich ich własną bronią jest warte uwagi:-) milczenie tematu powoduje dalsze przytyki i uwagi, zawsze czepiaja się słabszego:-) nie daj się i potrenuj przed lustrem jakiś argument przygotuj na każdego członka rodziny żeby nikt Cię nie zagiął;-) ja kiedyś też nie umiałam kłamać ale życie niestety tego mnie nauczyło;-)Kurcze nie pamietam jaka sławna kobieta powiedziała cos takiego, ze wszystkie ciotki zawsze na ślubach podszczypywały ją i mowiły "Ty bedziesz następna" przestały gdy ona zaczeła mówić tak do ciotek na pogrzebach... W związku z powyższym, powinnaś wtedy powiedziec, "dość juz o mnie, co ja jestem jakas celebrytka" i wyciągnąć z ich zyciorysu cos moze niewygodnego dla nich, zeby zamilkły.... Osobiście nie lubie takich sytuacji, i da sie wyczuc czy ktos sie Toba interesuje w dobrej wierze czy chce postroić miny. I tak własnie gdy ktos próbuje sie chlubić moim niepowodzeniem, zaczynam tego typu rozmowe. PAmietam kilka lat temu, jak ciotka z cwaniackim wyrazem twarzy i politowaniem zaczela do mnie, "co, slyszalam ze firma wam nie idzie, oj jaka szkoda," - i usmieszek, na co ja jej "ciociu slyszałam od ze twoja córcia -jedyna ukochana- ma 10lat starszego faceta i razem chca zamieszkać.... " cisza do dziś... ;-D
Naprawdę "urocze" zachowanie, godne pochwały i naśladowania
Ja staram się żyć w myśl zasady: "nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe". Czasami wychodzi mi to lepiej, czasami gorzej, No i mimo wszystko staram się nie odpowiadać na chamstwo, jeszcze większym chamstwem. Wolę raczej zapytać czy np. dana osoba ma jakiś problem ze mną? Czy w jakiś sposób moje postępowanie wpływa na nią, że jest zmuszona do złośliwego komentowania moich poczynań?
Zauważyłam, że ludzie z reguły nie mówią wprost, więc jak się im takie bezpośrednie pytanie zadanie, to są zdziwieni właśnie bezpośredniością i lekko zmieszani, że zamiast wiecznego ignorowani, lub odszczekiwania, zostali o coś takiego zapytani.
10 grudnia 2015, 19:51
U mnie w rodzinie wszyscy cisną po wszystkich i dlatego tak dobrze funkcjonujemy. Też im podocinaj. maq012 tak poza tematem, to co jest złego w 10 lat starszym facecie ?
Edytowany przez maq012 10 grudnia 2015, 21:38
10 grudnia 2015, 21:32
Też z podobnym względów co Ty, stresuję się Świętami z rodziną (bo żyję dosyć "niestandardowo" jak na część mojej rodziny - też mam na myśli raczej dalszą jej część).. No ja Ci nie napiszę, żebyś ripostowała, odpowiadała złośliwością na złośliwość.. Bo ja tak nie umiem odpowiadać, nawet chciałam się tego nauczyć, ale to dla mnie zupełnie nienaturalne i po tym czuję się jeszcze gorzej :P . Nauczyłam się puszczać wszelkie docinki (które być może dla ciotek nie są docinkami czy uszczypliwościami, ale ja je tak odbieram) mimo uszu, choć nie zawsze to wychodzi. Staram się po prostu nie zwracać na to uwagi. Dla niektórych, cokolwiek zrobisz i tak to skrytykują itp. Bądź ponad to :) Jeśli jednak poczuję się czymś dotknięta, to rozmawiam o tym szczerze z jakąś bliską mi osobą. W tym roku wyjeżdżam na Święta, nie będę więc "biesiadować" przy zastawionym stole i życzenia pewnym osobom złożę telefonicznie. I jest to dla mnie niesamowita ulga :)
Edytowany przez pigla 10 grudnia 2015, 21:33