- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 listopada 2015, 18:24
hej. Zaczelam spotykać sie z 26letnim facetem. No i przyszedł czas na seks i wiecie co?! Jestem mega zaskoczona i zmieszana. Koleś doszedł po 2 minutach a najlepsze jest to ze to dla niego norma. Późnej musi poczekać 20 min i moze kontynuować ale najlepsze jest to ze ja te 20 min musze czekać i juz mi sie odechciewa i nie jestem w ogóle podniecona ani mokra. Rozmawiałam z nim i on był zaskoczony ze żadnej moj poprzedni partner tak nie działał, ze wszyscy wytrzymywali 20 min. Czy to jest normalne ze koleś mysli ze to normalne? Nie moge w to uwierzyć ze seks ma z nim tak wygladac...
10 listopada 2015, 18:40
*
Edytowany przez 5efb75367d05823fac09f20f9e63588b 11 kwietnia 2016, 18:58
10 listopada 2015, 18:40
Znaczy się jesteś tak seksowna, że biedny nie wytrzymuje XD
Faceci mają tak, że długa gra wstępna u nich sprawia, że sam seks to już jest chwila moment (przynajmniej moi poprzedni). Więc albo trzeba skrócić grę wstępną (ale to wiadomo - dla ciebie niekorzystne pewnie), albo musi się nauczyć kontrolować - da się to robić i na necie jest ogromna ilość porad jak. Ważne żebyś mu dała do zrozumienia, że tobie to nie wystarcza i że również postarasz się jakoś uatrakcyjnić wasze życie seksualne.
10 listopada 2015, 18:41
Ups.
Ale przecież hej, seks to tylko dodatek do wspaniałego, miłosnego, katolickiego związku! :D Hahaha.
Ja bym chyba uciekła.
10 listopada 2015, 18:42
Na początek niech nie da Ci wystygnąć przez te 20 min, a potem pomyślicie co dalej.
10 listopada 2015, 19:12
tez kiedys mialam taki problem z chlopakiem, zawsze sie smialam ze musi wypic zeby pozniej dochodzil ale i tak potem nie bylismy razem (nie z tego względu). Może powinien sie udac do lekarza. A jak nie umie cie tak zaspokoic to niech probuje w inny sposob:)
10 listopada 2015, 19:16
kiepsko
10 listopada 2015, 19:20
Jakby się postarał, to pewnie udałoby mu się uporać z tym problemem. To w dużej mierze kwestia psychicznego nastawienia, opanowania (z tego, co udało mi się zauważyć). Czasem facetowi pomaga szczera rozmowa na ten temat. Są też prezerwatywy przedłużające stosunek. Alkohol też pomaga, ale przecież za każdym razem nie będziesz go upijać.
Pytanie tylko, czy on w tym widzi problem i czy w ogóle obchodzi go to, że nie czerpiesz z seksu z nim przyjemności.