Temat: Jestem zazdrosna o innych

Mam problem, jestem bardzo zazdrosna o mojego chłopaka jednakże nie chodzi o to, co pewnie pomyślałyście, nie o inne dziewczyny ale.... o kolegów. Chłopak mieszka jakieś 10 km ode mnie, ma swoich kolegów ja nie mam zbyt wiele koleżanek wiec często siedze sama w domu. Jego koledzy to takie trochę dzieci jeszcze -pograć na komputerze, wypić piwko, isć do klubu w sobote i tyle. Nie mają dziewczyn w większości. Chłopak spędza z nimi dużo czasu przez co ja czuje się odsunięta na drugi tor. Dzisiaj opanowałam się żeby nie wydrzeć się na niego bo zadzwoniłam, a on powiedział że idzie z kumplami do Galerii bo zgubił słuchawki i kupuje nowe, a potem na piwo. Przecież mógł zadzwonić do mnie wie, że siedze sama w domu i sie nudze.... (tu też jest problem myślę, że może dlatego tak mnie wkurza, że on cały czas gdzieś chodzi) nie zrobił tego olał mnie.  Nie zadzwonił do mnie a do kolegi. I to się zdarza kilka razy w tygodniu. Ze mną widzi sie raz a z nimi codziennie (są z jednego miasta). Jestem zazdrosna o to i nie wiem jak sobie poradzić czy ktos miał podobny problem? Wiem że powinnam się zająć sobą i tak też robie bo oglądam serial, czytam książkę, przeglądam internet itd ale gdy on dzwoni i mówi, że wychodzi z innymi a o mnie nawet nie pomyślał to i tak się wkurzam i mi przykro, nie umiem zapanować nad tym.

A zanim ktoś odpisze żebym wyszła z koleżanką to jak mówie nie mam ich wiele, poza tym one mieszkają ze swoimi chłopakami i nie ma u nich tak że ci chłopacy łażą gdzieś sami bez nich. Wychodzą w sobotę i niedzielę też razem wtedy się widujemy czasami. W tygodniu nie.

Powinnas z nim pogadac. Ale wedlug mnie to normalne ze chlopak ma swoja paczke kolegow z ktorymi spedza czas. Tylko dziwne ze z jakiegos powodu nie bierze Cie ze soba

Doma19 napisał(a):

Powinnas z nim pogadac. Ale wedlug mnie to normalne ze chlopak ma swoja paczke kolegow z ktorymi spedza czas. Tylko dziwne ze z jakiegos powodu nie bierze Cie ze soba
No bo jak ma ją brać skoro ona uważa to za dziecinne i bezsensu...Da autorki: każdy ma swoje zainteresowania i jeśli on czuje od Ciebie brak zrozumienia i niechęć do robienia tych jego rzeczy to masz odpowiedź dlaczego woli spędzać czas z kumplami....To czy mu zależy na związku czy nie to sama powinnaś rozstrzygnąć rozmawiając z nim o tej sprawie. Powiedz jak się czujesz i spytaj dlaczego tak mało czasu spędzacie razem. Spróbujcie wypracować jakiś kompromis. 

Jajanka napisał(a):

Dla mnie taki zwiazek jest bez sensu i tak - culabym sie urazona, gdyby chlopak wolal isc z kolegami na piwo po raz n-ty w tym tygodniu niz pospedzac czas ze mna. Z opisu wynika, ze on nawet nie wpada na tego typu pomysl, zeby widywac sie czesciej, a w dodatku jak sie spotykacie to jeszcze z jego kumplami. Dla mnie porazka totalna. I nie piszcie jej, ze ma sie soba zajac i dac chlopakowi spokoj... a po co ona go ma? Wg Was jest dobrze, bo po prostu jest? Spedzajac czas razem tak rzadko nie wytwarza sie nić przywiazania nawet, gdzie czas na dlugie rozmowy, romantyczne spacery, kolacyjki a nawet klotnie? On w tymczasie pije piwo z kumplami... masakra. Dlugo z nim jestes? Pogadaj z nim, ze Ci sie to nie podoba, ze chcesz wiecej niz widzen raz na tydzien. Jak cos z tym zrobi, to okej, jak nic... to sie zastanow czy gra jest warta swieczki

ale to nie działa w tę stronę - nie powinno, że skamlesz do faceta żeby chciał z tobą spędzać czas, robisz awantury, fochy, jesteś jak mówisz urażona itp. i w końcu dla świętego spokoju do ciebie przyjedzie. naprawdę by was to cieszyło? powinno być tak, że jesteś na tyle ciekawa i zajmująca, że facet zwyczajnie sam chce z tobą spędzać czas. a że nie chce to znaczy, że autorka jest dla niego mniej ciekawa niż koledzy. czy to urażające? dla kobiet nudnych z kompleksami tak. dla pewnych siebie ani trochę. lubisz to, co robisz? nie sądzę, bo byś nie miała takich problemów, robisz te rzeczy raczej na odczepnego, nie wciąga cię to, bo i tak siedziesz non stop z telefonem jak pies.. sama nie masz i komuś nie dasz. zastanów się nad sobą.

*

jak dla mnie to głupota. toja wolę być sama niż z kimś na siłę.

Eukaliptusku, to ty? :D

Pasek wagi

Znajdź sobie zajęcie i przestań do niego pisać i dzwonić. Poświęć mu 30% czasu, który on chciałby z Tobą spędzać. Ma czas dla Ciebie raz w tygodniu- spotkaj się z nim raz w miesiącu. A jak będzie pytał, powiedz  że się na niego nie gniewasz, tylko jesteś zajęta.  I albo się to rozpadnie, albo zatęskni za Tobą i przejrzy na oczy.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.