Temat: Do pan mieszkajacych w uk

I słusznie. W imię czego pasożyt ma żerować na eks partnerze, gdy związek dawno zakończono?

We Francji  mozna sie tak samo ubiegac i cos mi sie wydaje, ze w Polsce takze - chodzi zawsze o to - czyja to jest wina rozpadu malzenstwa, bo "winowajca" nie ma prawa ubiegac sie o zadne wsparcie od poszkodowanego , ani "wspolwinowajca"( tzn za porozumieniem stron, lub obopolna wina).

 Zwyczajowo takze liczy sie staz malzenski - z pewnoscia gdy mniej niz 10 lat stazu malzenstwa sad nie przyzna zadnego prawa do alimentow "solidarnych" od eks, ppodobnie - jezeli nie bylo w malzenstwie dzieci , Poza tym istnieje cos takiego jak dobra wola osoby, ktorej sie wiedzie troche gorzej. Ona musi udowodnic, ze srodki do zycia jakie posiada nie wystarczaja jej do "godziwego zycia" - Zawsze chodzi o to, aby osoba w potrzebie nie nagabywala panstwo o pomoc i nie starala sie o zaswiadczenia socjalne od panstwa kiedy moze od eks.. 

 Jezeli uwazasz, ze facet cie straszliwie skrzywdzil i macie wiele lat spedzonych razem, Tobie zostaja dzieci na wychowanie, - to nie podpisuj, ale jezeli niewiele lat was dzieli, malzenstwo sie rozpadlo z porozumieniem stron, to czy podpiszesz czy nie - sad oddali ewentualna twoja prosbe pomocy od eks w przyszlosci, szczegolnie, jezeli zalozysz nowa rodzine(liczy sie wylacznie ostatni eks, a nie przedostatni)

Przepis powstal dla kobiet, ktore  jako gospodynie domowe po kilkudziesieciu latach zycia malzenskiego (wychowywaly dzieci i 'prowadzily dom") - zostaja porzucane - po rozwodzie zostaja bez pracy i nie maja szans na zdobycie juz wyksztalcenia. W zaawansowanym wieku maja tez nikle szanse na zalozenie nowej rodziny. Kiedy facet spokojnie pial sie po szczeblach kariery, ma bardzo dobra sytuacje finansowa ( i na koniec bierze sobie mlodsza partnerke).