- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 września 2015, 09:43
pisze tutaj bo sama nie bardzo wiem co mam robić. otóż byłam w zwiazku z pewnym meżczyzna pół roku nie długo ale zakochałam sie pierwszy raz w życiu, bo wtedy zauważyłam że wszystko to co było wcześniej było tylko zauroczeniem. na poczatku było super starał sie widać było że mu zależy jednak w maju wszystko sie zmieniło stał sie oschły, obojetny... okazało sie że zdradził,sam sie przynał bo jak to powiedział wolał żebym dowiedziała sie od niego a nie od kogoś innego. po tym wszystkim nie chciałam go znać. rozstaliśmy sie . po pewnym czasie spotykałam sie z innymi nie chcialam przecież wiecznie siedzieć sama w domu i ciepieć przez niego. Poznałam sporo świetnych facetów niestety każdego nieświadomie odrzucałam bo nie potrafiłam poczuć do żadnego z nich tego co czułam do byłego. po prawie 4 miesiacach spotkałam go przepraszał prosił o 2 szanse, obiecywał że mimo że wie że nie bedzie łatwo zrobi wszystko bym mu ponownie zaufała. wybaczyc mu nie wybaczyłam ale dałam druga szanse żeby spróbował odzyskać moje zaufanie i nie mam pojecia czy dobrze robie... warto? czy można wybaczyć zdrade ? Jak zdusić w sobie myśl że moze jeszcze raz to zrobić ? Kocham go bardzo i tylko dlatego sie nad tym zastanawiam zawsze myślałam że nie byłabym w stanie czegos takiego wybaczyć ale teraz sama nie wiem co mam zrobić i jak sie zachować...
19 września 2015, 10:54
Jesli dalas mu szanse, to bierzesz go takze z tym calym bagazem emocjonalnym jaki wiaze sie z nim i zdrada: emocje, wywazone z posad zaufanie, ciagle mysli, czy on mnie nie zdradza....Ale dostajesz tez milosc /jesli to milosc/, obdarzasz miloscia, masz partnera takiego jakiego chcialas...Sama zrownowazysz te plusy i minusy i musisz /nie musisz, ale wyrazilas taka wole poprzez bycie z nim/ sie przekonac czy to Ci wystarcza, satysfakcjonuje i czy ten zwiazek Cie nie dusi, nie oglupia, nie spala od srodka.
19 września 2015, 11:15
zdradziłam dawno temu chłopaka raz, no i patrzcie, jakoś się to więcej nie powtórzyło. wasze reguły mogą iść się jebać:D
Gratulacje...
Edytowany przez Kusok 19 września 2015, 11:15
19 września 2015, 11:24
Bzdura. Nie ma zadnej reguly, ze jak zdradzil raz to zdradzi znowu. Tak samo jak nie ma zadnej pewnosci, ze jak ktos nigdy nie zdradzil, nie zdradzi nigdy. Pewnosc to mozemy miec w tym, ze sie zesra....y i umrzemy. Problem jest tylko w umiejetnosci wybaczania.
19 września 2015, 11:28
Po pół roku związku Cię zdradził? No Nieźle. Dla mnie osoby jego pokroju są warte pogardy, niczego więcej.
19 września 2015, 11:30
Po pół roku związku Cię zdradził? No Nieźle. Dla mnie osoby jego pokroju są warte pogardy, niczego więcej.
Rozumiem to tak, że staż związku ma tu znaczenie. Serio? Jest różnica czy zdradził po pół roku czy po 5 latach bycia razem?
19 września 2015, 11:34
Rozumiem to tak, że staż związku ma tu znaczenie. Serio? Jest różnica czy zdradził po pół roku czy po 5 latach bycia razem?Po pół roku związku Cię zdradził? No Nieźle. Dla mnie osoby jego pokroju są warte pogardy, niczego więcej.
Edytowany przez Kusok 19 września 2015, 11:37
19 września 2015, 11:38
Ja nawet jakbym chciała to bym nie dala rady wybaczyć, zniszczyłoby to moje wypominanie, złośliwości. Jestem bardzo impulsywna, złośliwa i nie zapominam :) wiec po co się męczyć. Jeśli jesteś w stanie przejść nad tym do porządku dziennego to wybacz, twoje życie.
19 września 2015, 11:46
dam Ci radę- nie słuchaj tego, co zaraz wypiszą tu inne vitalijki, bo na bank będziesz miała porady od tych, które nigdy tego nie doświadczyły albo od tych, które jeszcze nigdy nie kochały. moim zdaniem zdrada po zaledwie pół roku związku, to coś dziwnego, bo przecież początek związku to istna sielanka, dużo fizyczności, dużo miłości, a tu już taki wybryk ale z drugiej strony kochasz, nic na to nie poradzisz, daj drugą szansę, nigdy nie wiesz, co przyniesie kolejny dzień, czy do końca życia nie zadawałabyś sobie pytania "a co by było, gdybym dała ostatnią szansę?", warto wybaczać, bo nigdy nie wiesz, czy czasem Ty kiedyś nie będziesz potrzebować wybaczenia, różnie w życiu bywa. a z tym uczuciem, które będzie Cię męczyło czy czasem to się nie powtórzy-pomyśl jak czujesz się bez niego, czy to czasem nie jest gorszy ból, niż bycie z nim. Zrób, co podpowiada Ci serce, nikt za Ciebie nie wybierze
no fakt mecza mnie myśli czy tego nie zrobi ale pomimo tych 4 miesiecy cierpiałam za każdym razem gdy sobie o nim tylko pomyślałam... i tak to był jeszcze gorszy ból... pytanie tylko jak żyć ze swiadomościa co zrobił i jak sprawić bym mu tego ciągle nie wypominała ? i zaufała...
19 września 2015, 11:48
Jeśli zdradził raz, to zdradzi drugi. Przykro mi :(
A ja się z tym nie zgadzam. Sama miałam jednorazowy Wyskok w 3 miesiącu związku. Nie wiem czemu. Ciekawość i potrzeba dowartościowania chyba. Prawie straciłam mojego obecnego i teraz od ponad roku jestem wierna jak pies.
Powody zdrady są różne. A ludzie się zmieniają. Ja bym dała szansę, ale tylko jedną.
A i nie we wszystkich związkach na początku jest najwiąksza chemia. Z moim panem X głupiejemy za sobą od ok. 6 miesiąca aż tak bardzo. Ale trzyma się to do teraz.
Edytowany przez 9652db5974722254d2dd25870e401cee 19 września 2015, 11:56