- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 września 2015, 23:59
Cześć!
Vitalia to serwis dotyczący odchudzania,ale są też inne wątki,w których dziewczyny i kobiety rozmawiają o innych problemach,więc chcę poprosić kogoś o radę :)
Od początku.Jestem jeszcze nastolatka(wiem,że jestem niedojrzała i mój problem za kilka lat wyda się zabawny,ale teraz naprawdę to przeżywam).Rok temu zakochałam się w pewnym Szymonie (zmieniłam imiona).Początkowo nie był mną zainteresowany,a i ja uważałam go za idiotę.Jednak wkrótce zaczął ze mną rozmawiać a mi nagle zaczęła przeszkadzać długa lista poderwanych przez niego dziewczyn.Jestem taką osobą,która kiedy coś sobie ubzdura,zrobi wszystko,by dopiąć swego.W skrócie-chciałam zrobić wszystko,żeby był ze mną.I tak zawalałam naukę,przeglądałam profile jego dziewczyn,płakałam gdy nie pisał do mnie (na marginesie-bywało,że prosiłam Boga by on to zrobił,to chore),dowiadywałam się o nim wszystkiego od jego znajomych.Jednocześnie nie chcialam mu pokazać tego,co czuję,więc udawałam nieodstępną.Kto mi dał taką poradę-nie wiem,ale była zła ;) Cierpiałam zanim jeszcze do czegoś doszło,w moim pamiętniku mam notatki opisujące każdą naszą rozmowę,pamiętam zasypianie z bijąym sercem,gdy ze mną flirtował i nieprzespane noce,gdy widziałam go z innymi.Dziś już wiem,że ja zachowałam się irracjonalnie,to cześciowo moja wina,a on jest zwykłym podrywaczem.Ale koniec końców byliśmy razem.Malo tego,z zaufanych źródeł wiedziałam,że on "naprawdę się we mnie zakochał i mu zależało".Powinnam była być szczęśliwa,oto ja,przeciętniara,miałam fajnego chłopaka,którego kochałam z wzajemnością.Ale było źle,ja cały czas miałam opory.Bałam się go pocałować,bałam się powiedzieć mu na żywo,prosto w oczy,że jest pierwszą moją miłością i że okrutnie mi zależy(tylko mu to pisałam).Dlaczego?Bo ja cały czas wiedziałam,czułam że to obróci się przeciwko mnie.Sama sobie przeczyłam.Dziś wiem,że to był straszliwy błąd i wiem,że zachowałam się jak chora psychicznie.Ale mimo mojej miłości nie potrafiłam znieść,że jego kumple żartują ze mnie,śmieją się tego,że mnie kocha i tak dalej.W wakacje,dwa dni przed naszą randką nastąpił kryzys i nieoficjalny koniec.Może wydać się to głupie,ale opiszę to.Jego kolega,Maciek napisał do mnie "Szymon pyta,czy chcesz być jego dziewczyną?" a zaraz potem "przepraszam,pomyliłem okienka XD".Coś we mnie drgnęło.To mogło oznaczać dwie rzeczy.Albo miała na boku inne laski i kłamał,albo tak bardzo wstydził się mnie,że nie mówił najbliższym kolegom.Usunęłam go,zablokowałam,zarchiwizowałam konwersacje (jakie to dojrzałe!) i trwale usunęłam facebooka (naprawdę,naprawdę dojrzałe!).Stresowałam się początkiem roku,bałam się spojrzeć mu w oczy.W końcu ja nic mu nie powiedzialam,nie odzywałam się (bo i jak?),wszystko wyglądało na moją winę.Ania (jego przyjaciółka) przekazała mu informacje,że on strasznie się zasmucił,że mu na mnie zależało,że nie rozumie mnie zupełnie.Ah,dowiedziałam się też,ze już mu się nie podobam.I mnie to wcale nie zasmuciło,wydawalo mi się,że przez miesiac wakacji mi "przeszedł".Ale najgorzej jest,kiedy coś się komuś wydaje.Teraz wiem,że on mi nigdy nie "przeszedł".ZNOWU myślę o nim,chcę wiedzieć czy ma dziewczynę,chcę z nim pisac,rozmawiać,być tam gdzie on,znowu się do niego przytulić.Tak,KOCHAM MOJEGO BYŁEGO CHŁOPAKA.Teraz,kiedy już dojrzałam trochę,wiem że tak jest.Dni,kiedy siada obok mnie (teraz mamy dobre relacje),dotyka mnie,choćby dla flirtu czy zabawy,albo gdy do mnie napisze (wiem,że pisze do tych dziewczyn,które mu się podobają) lub gdy czasem patrzy na mnie,to najlepsze dni w życiu.ALE ja nie wiem co powinnam zrobić,naprawdę go kocham.Staram się tolerować jego wybory(to,ze kręci się obok mojej największej życiowej rywalki to jego decyzja,kocham go,muszę to przeboleć) kiedy tylko ma kłopot,chcę być pierwszą,która mu pomoże,chcę być dla niego miła.Ale czasem coś idzie źle.Kończąc mój wywód,mam dość.Chcę coś z tym zrobić,wreszcie WYLECZYĆ SIĘ Z NIEGO,bo może ja tracę szanse na Prawdziwą Romatyczną Miłość myślać tylko o nim?A może POWINNAM DOWIEDZIEĆ SIĘ,CZY JEST SAM I SPRÓBOWAĆ MU POWIEDZIEĆ PRAWDĘ,dla własnego spokoju?
Dziękuję wszystkim,którzy wytrzymali ten okropnie pokrętny wywód,wybaczcie mi,jakoś musiałam to z siebie wyrzucić :(
19 września 2015, 00:45
Ech...niestety nie bardzo mu zalezy na Tobie. Odpusc sobie go, serio. Przykro sie czyta, bo widac, ze sie zauroczylas, ale TY dla niego jestes malo wazna. A nie o to chodzi.
19 września 2015, 07:24
Mysle, ze sytuacja z "okienkiem" to byla zwykla podpucha. Durnowate zarty kolesiow. Chyba nie wierzysz w to, ze jeden za drugiego laske podrywa:)))
Probuj sie z nim umowic i powiedz co zawsze czulas i czujesz. Raz kozie smierc:)
19 września 2015, 07:41
Nie pomyslalas ze te okienka to po prostu glupi zart jego kolegi? Niedojrzale jest to ze zamiar z nim pogadac, zablokowalas go wszedzie. Ile macie lat ?
19 września 2015, 10:22
zerwałaś z chłopakiem BEZ ŻADNEGO WYJAŚNIENIA po jakimś głupawym żarcie jego kumpla? przykro mi laska, ale musisz nauczyć się, że każda decyzja ma swoje konsekwencje, przyjmij na klatę to że zakończyłaś wasz związek i daj mu żyć.
19 września 2015, 16:17
Jakbym czytała swoje pamiętniki z gimnazjum.... Dzięki bogu że wtedy jeszcze nie było internetu. W wieku 14-15 lat taka "miłość" jest normalna. Przejdzie Ci jak wyhaczysz kolejny obiekt
19 września 2015, 17:06
młoda czy nie, każdy miał swoje 16lat, ja cała szkole średnia choć mam teraz 29 przelatalam za pewnym ze starszej klasy, dnie i noc o nim myślałam, matko jak sie męczyłam ;D w pamiętniku o nim z kuimpela pisałam.
No trzeba przeboleć, ja tez musiałam i pewnie nieraz przebolejesz faceta, ale co pomoże.? Odwróć swoje myśli od niego, weź dIewczyno skup sie na czymś, zapisz do koła zainteresowań gdzieś, jakiejs grupy sportowe, tam gdzie sa nowi ludzie , gdzie będziesz mieć kontakt z innymi i otworzą Ci sie oczy na to, ze poza tym co widzisz tu i teraz, jest cos więcej i na nas czeka , nawet na fotce sobie konto załóż, bo najgorsze co moze byc to sie na innych ludzi zamykać siedzieć samemu w domu i sie zadręczać.