Temat: nie mam sił psychicznie.

dziewczyny. nie moge sobie poradzić z moim zyciem ...albo inaczej...nie umiem poradzić sobie z rzeczywistością która mnie przerasta. Moja mama wyprowadziłą się , ojciec chce rozwodu, a ja stercze miedzy nimi jak kołek (mam 22lata) nie moge im pomóc wszystkie próby idą na marne. kolejna sprawa mam 2 poprawki na studiach co nie miesci mi sie teraz w głowie bo ciągle mysle o tym co sie dzieje w rodzinie do tego mój chłopak własnie wyjechał za granice na 2 miesiące i zostałam zupełnie sama bo nawet gdy dzwoni na skype to nie mamy jak porozmawiac na osobnosci. Siedzę więc w tej bezradnej sytuacji i odechciawa mi sie życia...próbuje spotykać sie ze znajomymi ale jest mi wtedy jeszcze bardziej źle. próbuje wszystkiego..nie mam sił...nie mam.

znajdź siłę sama w sobie. rodzice się rozwodzą, ale ty jesteś już dorosła. powinnaś wiedzieć, że rozwodzą się ze sobą a nie z tobą. 

pomyśl jak zajebiście ciężko im teraz musi być.. TY nadal będziesz miała rodziców! nic tu się nie zmienia.. postaraj się dla nich być teraz wsparciem.. nie dokładaj chociaż od siebie.. a chłopak wróci nim się obejrzysz

Nie jesteś już dzieckiem. Daj żyć rodzicom tak jak chcą. Może męczyli się razem przez wiele lat. Im też się szczęście w życiu należy.

Nie jesteś już dzieckiem, więc nie rozumiem aż takiej załamki rozwodem rodziców. Jesteś dorosła, porozmawiaj z obojgiem, spytaj jak sobie wyobrażają przyszłość. Skoro dwoje dorosłych ludzi podjęło decyzję o rozstaniu to nie powinnaś się do tego mieszać. Możesz z nimi dyskutować na temat powodu rozwodu, ale nie rób nikomu wymówek. Okaż rodzicom swoje wsparcie. 

Co do chłopaka -  skoro wyjechał to chyba musieliście wcześniej tą sytuację obgadać i wiedziałaś na co się piszesz. Dwa miesiące to wcale nie tak długo - nawet się nie obejrzysz a już będzie z Tobą ;)

Wiem, że Ci ciężko, ale skup się na nauce. Dwie poprawki to sporo a szkoda byłoby płacić za warunki/pościgi. Jak sie zaweźmiesz to się nauczysz. No i plus dla Ciebie bo zawsze to trochę odskocznia od sytuacji w domu. 

Wszystko się unormuje za jakiś czas. To już nie będzie to samo, ale pomyśl, skoro nie mogą się dogadać po (przynajmniej) 22 latach to nie ma sensu, żeby na siłę dalej to ciagneli. Złość minie im za jakiś czas. Uwierz, że tak będzie lepiej. Masz już 22 lata, jakoś musisz temu stawić czoła. Dasz radę.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.