Temat: olać, urwać relację?

Hej. Spotykalam sie z kolegą. Relacja jest o tyle dziwna, że zawsze inaczej mnie traktował na zywo, inaczej jak mnie nie widział. W smsach były podsteksty podrywowe, ale wg mnie to byly zarty. Facet tez lubi ogolnie podrywać, ale w zadnym zwiakzu powaznym nie byl od 3 lat, kiedy to rzuciła go dziewczyna ktorej sie oswiadczyl  ktora mega kochal. Na 3 spotkaniu się przytulalismy chyba ze 2 h calowalismy. Relacja jest dziwna. Dzis wyjechal, mial dac znac jak dojedzie, a tu cisza... wiem, ze dojechal, ja nie dostalam ani sms, ani nic... Czy przesadzam? Zalezalo mi na jakiejs relacji, ale nie rozumiem... Czy od razu powinnam go skreślić olać? Dodam, ze sama sie nie odezwe, bo prosilam go o wiaodmosc jak dojedzie. Poza tym jakby mu zalezalo chyba cos by zagadal? yhhhh

nie podawaj się na srebrnej tacy bo nie warto jak zechce to się będzie starał a jak nie zechce to i tak go nie zmusisz

i jeszcze coś na pewno się nie obrażaj i nie pokazuj ze Ci przykro a wg najlepiej to jakby Ci po prostu przykro przez niego nie było :)

ledwo z toba porozmawial i buziaka dal, a juz ma sie spowiadac i meldowac... ty sie nie podajesz na tacy, ty go w wiezieniu juz zamykasz, zanim nawet para zostaliscie...

jeśli jest typem podrywacza to bym sobie odpuściła

Za szybo go skreslasz. Fakt, ze dojechal nie oznacza, ze nie ma jakis mega problemow na miejscu, albo jest po prostu bardzo zmeczony. Zawiadamianie o swoim pzryjezdzie jest takie troche meldowanie sie matce, ze sie nic nie stalo w podrozy. Bylabym bardziej luzna, jezeli chodzi o nauczenie mezczyzny po przejsciach, aby zwracal uwage na potrzeby partnerki. 

Racej - sprawisz mi radosc, jezeli zadzwonisz, niz - bede wsciekla jak nie zadzwonisz.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.