- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2015, 20:00
No właśnie - czy jest możliwe przestać nagle kogoś kochać, gdy nas zrani? Czy może tylko ból i żal do drugiej osoby przesłania nam miłość, którą do tej pory czuliśmy do drugiej połówki?
27 lipca 2015, 20:06
moim zdaniem jest to możliwe, jeżeli przekonamy się, że ta osoba jest zdolna do niskich czynów, o jakie ją nigdy byśmy nie podejrzewali. mnie się to nie zdarzyło, ale powiedzmy, że jestem z facetem, który niby jest normalny, układamy sobie życie, a pewnego dnia okazuje się, że znęca się nad zwierzętami. albo np. podle traktuje babcię, dla której jest jedynym wnukiem, żeruje na jej dobroci, nie dając nic w zamian. albo np. jest szefem, który wyżywa się i mobbinguje zależnych od niego pracowników.
27 lipca 2015, 20:29
Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, ale myślę, że tak z dnia na dzień nie da się przestać kogoś kochać. Gdyby moja miłość mnie zraniła, na pewno na początku czułabym rozgoryczenie i nienawiść, ale później pewnie bym ochłonęła i wszystko przemyślała. Nie da się odkochać za pstryknięciem palcem. Takie jest moje zdanie
27 lipca 2015, 20:56
Z dnia na dzien moze nie, ale z czasem jesli nie potrafi sie wybaczyc, to mozna. u mnie chyba tak wlasnie jest. wiec to chyba nie jest (czy nie byla) ta wielka jedyna milosc... o ile cos takiego w ogole istnieje;)