- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 lipca 2015, 14:11
Brutalne, ale o tym samym pomyślałam. Z tej mąki chleba nie będzie.Taaa, jasne, srutututu majtki z drutu... Tak go skrzywdziła, że jak tylko znowu pojawiła się na horyzoncie ochoczo popędził w jej ramiona.... Serio, jeśli on wie o Twoich uczuciach i przez 4 lata nic z tym nie zrobił tzn., że Cię nie chce.
W tym samym mniej więcej czasie użyłyśmy tego samego określenia :) Bo taka jest prawda.
13 lipca 2015, 14:39
Ja w odwrotnej sytuacji straciłam przyjaciela: gdy zaczęłam się spotykać w moim ówczesnym (i obecnym) mężczyzną jemu nagle strzelilo do głowy, że się we mnie zakochał, że nie może beze mnie żyć. Oczywiście nic z tego nie wyszło, kazalam mu się trzepnąć w łeb bo przyjaznilismy się wiele lat - a przyjaźń się rozpadła i dzisiaj widzimy się rzadko i zawsze przypadkiem. Zdecyduj - możesz wygrać i mieć miłość swojego życia u swojego boku jeśli okaże się, że przez te wszystkie lata on czuł do Ciebie to samo. Ale jeśli nie to raczej przestaniesz być jego przyjaciółka.
Edytowany przez f7720c4496fe51a6a98f7b4cf8e7b71c 13 lipca 2015, 14:40
13 lipca 2015, 17:20
Tylko szczerość może tutaj pomóc. Tzn. ja uważam, że skoro on (wiedząc o Twoich uczuciach) od 4 lat Cię ignoruje jako kobietę, to związku raczej z tego nie będzie, ale jeśli tak bardzo Ci na nim zależy, to powiedz mu, że nie umiesz być juz tylko kumplem, powierniczką, bo to dla Ciebie zbyt bolesne. Jeśli coś ma z tego być, to on przejrzy na oczy po takim postawieniu sprawy, a jeśli tak się nie stanie i zwiąże się z kimś innym (np. z byłą), to dla Ciebie lepiej, bo nie będziesz już dłużej żyć złudzeniami.