19 stycznia 2011, 10:17
....
Edytowany przez franka1989 4 lipca 2012, 16:50
19 stycznia 2011, 10:22
oj mysle ze to bedzie trudne zadanie :) ja na przyklad chcialam zeby moj kupil ciemne spodnie a nie ciagle jasne i w ogole mnie nie sluchal.. az ostatnie mu pekły pojechal do sklepu a zima tylko ciemne maja i kupil ciemne i mu sie podobaja zadowolony jest a mnie nie sluchal.. ciezko jest faceta zmieniac oj ciezko
- Dołączył: 2009-12-04
- Miasto: Stęszew
- Liczba postów: 162
19 stycznia 2011, 10:23
Da się da :-) Ja mojego też trochę "pozmieniałam", choć fakt., że niektórych rzeczy nie przeskoczę. Np. obgryzanie paznokci - próbowałam już wszystkiego - groźbą, prośbą - nie da rady. Oprócz tego jest bałaganiarzem. Gdzie się rozbierze, tam zostawi. Jeśli się kłócimy, to tylko o to, że on robi bałagan, a ja sprzątam. Wtedy mi ciągle wypomina, że jestem obręczoną babą i tylko ciągle gderam :-/ Ale zmieniłam na "+" właśnie obiór, fryzurę, to że dba o siebie. Fakt, że rzeczy do pracy, typu koszula, krawat, sweterek, czy pulowerek to ja mu szykuję bo czasem jak się odstrzeli, to...
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
19 stycznia 2011, 10:25
nawyki zawsze mozna zmienic ...tylko aby ten kto ma je zmiecnic tego chcial
W ubieraniu sie trzeba panom taktowie pomoc ...moj tez mial 40 lat jak zaczelismy sie spotykac ...dzis ma wymieniana cala garderobe
powoli i nie wszystko na raz ...z babskim sposobem idzie duzo osiagnac ze spokojem
moj nie dbal o wasa ...jak juz zaczol cos z nim robic to nie umial sobie poradzic z ksztaltem ...kilka lat podpowiadalam i nic az tu zartowal z 20 latka , zartowal az ta zartem tego wasa ruszyla ,,,,hehehe i dzis moj maz ma takiego wasa jak powinien byc
- Dołączył: 2011-01-03
- Miasto: Münster
- Liczba postów: 437
19 stycznia 2011, 10:25
Zdaje mi się ,że nie można nikogo zmienić na siłę. Można pewnie podsunąć pewne pomysły i uwagi,ale delikatnie. Pomyśl jakbyś się czuła gdyby to On tobie zwracał uwagę. Ja miałam to szczęście ,że mój facet ma podobny styl do mojego i zdarzało się,że kupowaliśmy identyczne rzeczy.Jedyne co nas wyróżnia to fakt,że ja mam włosy a on nie.
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
19 stycznia 2011, 10:28
nie chodzi mi o zmienianie charakteru mojego meza a o zmiane nawykow starokawalerskich ...nie da sie zmienic drugiej osoby
19 stycznia 2011, 10:30
faceci trudna płeć :) nie lubią krytyki wiec trzeba z nimi taktownie :)
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
19 stycznia 2011, 10:44
Wydaje mi się , że tak ale to zależy jaki ta nowa kobietka ma na faceta wpływ i itp.
19 stycznia 2011, 11:56
hehe, latwiej z mlodszym na pewno :) ciekawa jestem jakie sa wasze sposoby na "delikatna sugestie" ze cos sie Wam nie podoba np. spodnie czy fryzura? :)