- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 czerwca 2015, 18:14
że tak to nazwę :) Jak dbacie o to żeby "podsycać płomień ? "
chodzi mi o to jak nie popaść w rutynę w związku i jak ratować sytuację kiedy widzicie że coś się sypie.
Edytowany przez Sunniva89 20 czerwca 2015, 18:36
20 czerwca 2015, 19:25
15lat razem, od 15roku życia. Wydaj mi się że po tylu latach razem nie ma się o co kłocić. Żyjemy w zgodzie i nie lubimy cichych dni. poza tym maż jest bardzo cierpliwy i nie można go dosłownie niczym wyprowadzić równowagi.
20 czerwca 2015, 19:31
10 lat razem od 15 roku zycia a w przyszlym bierzemy slub. Zawsze mamy o czym rozmawiac, on jest moim mezczyzna a zarazem najlepszym przyjacielem. Wiem, ze moge na niego liczyc w kazdej sytuacji, duzo razem przeszlismy i dlatego jestem pewna swego uczucia.
21 czerwca 2015, 18:46
Znajomości prawie 16,5 roku; małżeństwo od 15 lat i 8 miesięcy. Uczucie od pierwszego spotkania.
Wspólnie spędzone chwile są najważniejsze. Uczucie sprawdza się w trudnych momentach życia. Oboje nie lubimy kłótni, co nie oznacza wcale że ich nie ma, ale szybko nam mijają nerwy.
22 czerwca 2015, 20:47
nie wiem , jestem w związku 4 lata i chyba nie ma to sposobu , kłócimy się często - takie temperamenty , nie raz mamy juz tego dosc , ale chyba fakt ,że okropnie się kochamy sprawia ,ze jakoś dochodzimy do porozumienia chociaż bywa ciężko . Albo się kocha albo nie , a jesli się kocha idzie się na kompromisy gdy się widzi ,że nie ma innej drogi . Co do posysania płomienia to chyba samo to wychodzi , on jest we mnie bardzo zapatrzony , cały czas jest ten ogień i jest identycznie jak w fazie zauroczenia tyle tylko ,że wtedy nie było tylu kłótni bo nie zwracaliśmy aż takiej uwagi na swojej wady , gdy się nie kłócimy zachowujemy sie jak para zakochanych szczeniaków .
23 czerwca 2015, 18:07
8 lat razem. Te same pasje, zainteresowania, wspólni znajomi. Na palcach u jednej ręki mogę zliczyć nasze samodzielne wyjścia bez siebie na miasto. I to za namowa jednej ze stron. Nierozłączni, pełni zgody i kompromisu dla własnych słabości, wad i przywar. Jestem osobą szczerą, uczciwą i bezpośrednią. Nie potrafię tłumić emocji i milczeć, gdy coś mi nie odpowiada. Mój partner przejął ode mnie te zachowania. Dlatego nie mamy przed sobą tajemnic i potrafimy rozmawiać o wszystkim. Nie szczędzimy sobie również słów krytyki i sarkazmu. Ale to w nas lubię najbardziej. Nie należę do wylewnych osób. To mój luby codziennie mówi mi: kocham Cię, a ja łaskawie te wyznania przyjmuję. Jestem chłodna i zdystansowana. Dlatego też każdy mój czuły gest skierowany w jego stronę jest niczym wygrana na loterii. A dziś.. Dziś spodziewamy się pierwszego Dziecka. :) Nie ma więc mowy o nudzie i rutynie.