Temat: Drugi związek a dziecko

Mam 24 lata i 3 letnie dziecko.Odeszłam od faceta, bo nie kochał mnie już, nie spał ze mną i nigdy nie chciał pracować, tylko ja tyrałam. Wyprowadziłam się wynajmuję mieszkanie, pracuję ciężko. Odchodząc od niego nie mam już depresji . Che mi się wszystko i w domu nie potrafię usiedzieć. JESTEm szczesliwa, teraz nikt nie wyciąga ode mnie na alkohol, papierosy i hazard.  2 lata temu poznałam kogoś (był  to znajomy mojego faceta) Nie gadaliśmy ze sobą, ale widzieliśmy się. On prowadzi własną firmę , ale na razie jest jeszcze za granicą. Dzwoni do mnie, wspaniale mi się z nim rozmawia, poza tym jest to facet który nie pije i nie gra (całkowite przeciwieństwo) i który pracuje nawet po 20 godzin dziennie maximum. I zastanawiam się czy teraz jak przyjedzie spotkać się z nim? bo chodzi o dziecko. Czy może poczekać parę lat aż dziecko podrośnie? Może wogoóe powinnam z dzieckiem mieszkać sama już zawsze?Przepraszam za pytanie, jestem młoda , nie miałam dużo facetów w życiu. Co byście na moim miejscu zrobiły?Może byście się bały już wiązać z kims

Żadnego stresu! Dziecko jest małe, będzie łatwiej mu zaakceptować ,,nowego" tatę :) 

Zresztą, myślę że Twój malec chciałby, żeby jego mama była szczęśliwa :) Niczym się nie martw :)

moja siostra miała 4 lata jak poznala nowego tatę (czyli mojego) i od razu go pokochala i zawsze traktowala jak ojca. Nie ma się czego bać :)

Pasek wagi

jezeli tak dobrze Ci się dogaduje z tym facetem, to spróbuj, narazie nie angazuj w to dziecko, bo może wam nie wyjść, więc po co małego w to wplątywać, ale gdy już będziesz pewna ze będziecie razem to wtedy dopiero bym na twoim miejscu przyzwyczajała potomka:)

Życzę powodzenia! Nie marnuj szansy, spotkaj się z nim, zobacz czy faktycznie jest taki jak myślisz 

spokojnie!! im synek jest młodszy tym lepiej, ale nic na siłę. 

dla przykładu moja mama tak zwlekała, bo najpierw ja byłam za mała, bo uraz, bo inne powody i do dzisiaj jest sama, mimo, że od rozwodu minęło 24 lata. moja przyszła teściowa po rozwodzie z pierwszym mężem poznała na studiach kolegę i dziś są świetnym małżeństwem :)

super:)pocieszylyście mnie. Mam teraz tyle energi jak odeszłam od swojego tyrana. Nie wiem co robić, usiedziec nie umiem

kwestia tego typu, że jak facet pracuje tak dużo to i tak będziesz sama.

Głowa do góry! Spotkaj się i bądź szczęśliwa, tego Ci życzę.

Nie zwllekaj, mały na pewno chce, żeby mama była szczęśliwa :)

Najgorsze jest to,że moj byly facet(ojciec dziecka)przyszedł do mnie do pracy pracować. Przysiada się koło mnie, usmiecha a wszyscy w pracy wiedzą jaka jest nasza sytuacja i gadaja o alimentach. Niby mówi,że nie bedzie mnie zmuszać abym z nim była a lata za mną. Musze zmienić pracę chyba

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.