- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 czerwca 2015, 20:48
Mam 24 lata i 3 letnie dziecko.Odeszłam od faceta, bo nie kochał mnie już, nie spał ze mną i nigdy nie chciał pracować, tylko ja tyrałam. Wyprowadziłam się wynajmuję mieszkanie, pracuję ciężko. Odchodząc od niego nie mam już depresji . Che mi się wszystko i w domu nie potrafię usiedzieć. JESTEm szczesliwa, teraz nikt nie wyciąga ode mnie na alkohol, papierosy i hazard. 2 lata temu poznałam kogoś (był to znajomy mojego faceta) Nie gadaliśmy ze sobą, ale widzieliśmy się. On prowadzi własną firmę , ale na razie jest jeszcze za granicą. Dzwoni do mnie, wspaniale mi się z nim rozmawia, poza tym jest to facet który nie pije i nie gra (całkowite przeciwieństwo) i który pracuje nawet po 20 godzin dziennie maximum. I zastanawiam się czy teraz jak przyjedzie spotkać się z nim? bo chodzi o dziecko. Czy może poczekać parę lat aż dziecko podrośnie? Może wogoóe powinnam z dzieckiem mieszkać sama już zawsze?Przepraszam za pytanie, jestem młoda , nie miałam dużo facetów w życiu. Co byście na moim miejscu zrobiły?Może byście się bały już wiązać z kims
7 czerwca 2015, 20:52
Żadnego stresu! Dziecko jest małe, będzie łatwiej mu zaakceptować ,,nowego" tatę :)
Zresztą, myślę że Twój malec chciałby, żeby jego mama była szczęśliwa :) Niczym się nie martw :)
7 czerwca 2015, 20:55
moja siostra miała 4 lata jak poznala nowego tatę (czyli mojego) i od razu go pokochala i zawsze traktowala jak ojca. Nie ma się czego bać :)
7 czerwca 2015, 20:57
jezeli tak dobrze Ci się dogaduje z tym facetem, to spróbuj, narazie nie angazuj w to dziecko, bo może wam nie wyjść, więc po co małego w to wplątywać, ale gdy już będziesz pewna ze będziecie razem to wtedy dopiero bym na twoim miejscu przyzwyczajała potomka:)
Życzę powodzenia! Nie marnuj szansy, spotkaj się z nim, zobacz czy faktycznie jest taki jak myślisz
7 czerwca 2015, 20:59
spokojnie!! im synek jest młodszy tym lepiej, ale nic na siłę.
dla przykładu moja mama tak zwlekała, bo najpierw ja byłam za mała, bo uraz, bo inne powody i do dzisiaj jest sama, mimo, że od rozwodu minęło 24 lata. moja przyszła teściowa po rozwodzie z pierwszym mężem poznała na studiach kolegę i dziś są świetnym małżeństwem :)
7 czerwca 2015, 20:59
super:)pocieszylyście mnie. Mam teraz tyle energi jak odeszłam od swojego tyrana. Nie wiem co robić, usiedziec nie umiem
10 czerwca 2015, 06:47
Najgorsze jest to,że moj byly facet(ojciec dziecka)przyszedł do mnie do pracy pracować. Przysiada się koło mnie, usmiecha a wszyscy w pracy wiedzą jaka jest nasza sytuacja i gadaja o alimentach. Niby mówi,że nie bedzie mnie zmuszać abym z nim była a lata za mną. Musze zmienić pracę chyba