- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 czerwca 2015, 13:40
Mam tu na myśli akurat pępowinę , ktora trzyma mnie z moim ojcem .Coś się pozmieniało w mojej glowie przez kilka lat i nastał taki czas , ze nie jestem w stanie zostawić tatę samego . W liceum moja mama od nas odeszła i z tatą zostaliśmy sami. Nie bylo dla mnie jednak problemem wyprowadzić się od niego i zostawić go samego . Trwało to jednak ok.1, 5 roku poniewaz nie radziłam sobie z kasą i wróciłam z podkulonym ogonem. Zaczęłam się spotykac z nowym chłopakiem, większość czasu spędzałam u niego w końcu moja siostra z mężem i dziećmi wprowadziła się do mojego domu rodzinnego i ona mieszkała z ojcem a ja w znów wyprowadziłam się . Jednak po jakichś niecałych 2 latach namówiłam mojego obecnego chłopaka , zebyśmy zamieszkali w moim domu rodzinnym . Moja siostra wyprowadziła sie i zostaliśmy w 3 . I zrobił się problem . Mój chłopak nie chce tutaj mieszkać, mówi , ze nie czuje się swobodnie, że głupio mu nawet zejść do lodówki wieczorem , kiedy siedzi tam mój ojciec. Aja nie chce się wyprowadzać. Z jednej strony ze względu na kasę a z drugiej na ojca . Czuję, że byłoby mi lepiej gdybyśmy mieszkali sami, ale boję się go rozczarować . Mimo , że mój ojciec jest dość gruboskórny , to aktualnie czuję się z nim tak związana , że nie umiem zostawić go tu samego . Ciężko mi z nim też się czasem zyje, bo jest dość nerwowy , niecierpliwy ale tak bardzo mnie cieszy , kiedy choć trochę jest zadowolony . Nie wiem co zrobić, nie umiem go zostawić tutaj , tym bardziej ,ze szykowal mi miejsce do zamieszkania na górze . Boję się , ze zacznie pić jak zostanie sam (był już taki okres) . Mój tato jest wspaniałym człowiekiem, choć faktycznie ciężko się z nim żyje... nie wiem co zrobić. I boję się , ze niedługo bedę musiala wybierać , czy wyprowadzam się z moim chłopakiem czy zostać w domu z ojcem ....
6 czerwca 2015, 13:44
pytałaś co o wspólnym mieszkaniu myśli twój ojciec? może też wolałby zostać sam tylko nic nie mówi? jest jakiś stary? mocno niedołężny? jeśli nie to żyj swoim życiem
6 czerwca 2015, 13:51
pytałam według niego w ogóle mu nie przeszkadzam i nie ma nic przeciwko . Też miałam taką nadzieję, ze będzie mu lepiej samemu i nawet odnosiłam takie wrażenie , tylko raz podczas jakiejś sprzeczki kiedy powiedzialam, ze w takim razie my się wyprowadzamy to powiedział, ze to byłoby najgłupsze co zrobimy, że przecież on tu sam zwariuje , zdechnie czy coś w tym stylu... Tylko moze tak powiedział, zeby nie miec wyrzutów sumienia , ze wprowadzamy się przez niego . Nie wiem sama.... ciężko od niego cokolwiek wciągnąć . Nie jest niedołężny poradziłby sobie ,ale jest mi go tak strasznie szkoda..
6 czerwca 2015, 14:49
jesli masz gore to zrob tam kuchnie pogodzisz dwie sprawy , twoj chlopak zadowolony bedzie i tata
Edytowany przez katbil1 6 czerwca 2015, 14:50
6 czerwca 2015, 15:10
To może kompromis?Przeprowadzcie się, ale dość blisko tak, żebyś ty mogła bardzo często odzwiedzać tatę, a twój chłopak mógł się czuć swobodnie w innym mieszkaniu.
6 czerwca 2015, 16:03
ja nie miałąbym serca zostawić rodzica samego w dużym domu. może zrobicie sobie osobne wejście, kuchnię, łązienkę.