Temat: wykorzystał i zostawił ???

Cześć..spotkałam się ostatnio z facetem i doszło między Nami do zbliżenia...seksu nie uprawialiśmy. 
Jednak to był dla mnie pierwszy raz, kiedy byłam z mężczyzną aż tak blisko.

On nie jest z mojego miasta, pojechałam do Niego ( wcześniej on był u mnie kilka razy, ale nic ( ze zbliżeń) poza całowaniem wtedy nie miało miejsca..

Nie jestesmy w związku...zadna ze stron tego nie zdeklarowała...On z przyczyn, o których tu nie chcę pisać. Ja - dlatego, że nie chcę się narzucać. 

Gdy akurat pisaliśmy ( wymieniamy korespondencje @ lub telefonujemy) powiedziałam mu jak się teraz czuję...po tym spotkaniu. Że nie bardzo sobie z tym radzę, że on jest tak daleko, nie mówi o żadnym ( albo chociaż) zbliżonym terminie przyjazdu do mnie...Napisałam też, że momentami zastanawiam się, czy nie chodziło tylko o mój przyjazd po to, żeby mnie wykorzystać ( nie napisałam tego dosłownie, zaraz przytoczę rozmowę).. 

Chciał podczas ostatniego spotkania seksu, ale odmówiłam, nie zgodziłam się mimo tego, że bardzo prosił...widziałam jak bardzo tego chciał

Przytoczę może ostatnie nasze rozmowy;

JA:troche mam do siebie pretensje i zal,
ze uleglam chwili w tym hotelu..
tym bardziej jesli sie juz nie spotkamy.
Nie mysle o sobie po tym za dobrze..
Ale teraz juz po wszystkim..
moglam myslec wczesniej.

ON: Myślisz tak dlatego,......
że czujesz się wykorzystana przeze mnie ??????
Pragnąłem Cie, marzyłem o Tobie
Kocham Cie
Nie powinnaś tak myśleć
Nie chcę , żebyś tak myślała

JA: Staram się tak nie myśleć..
ale to nie jest łatwe dla mnie
bo byłeś pierwszym mężczyzna,
z którym byłam tak blisko.
A którego prawdopodobnie
nie zobaczę juz.
Nie chce, żebyś myślał że mam do Ciebie pretensje.
Bo ich nie mam.
Wiem, że to JA popełniłam błąd i winie tylko siebie.

ON: jednak ... żałujesz .......
...........trudno :(

JA( ostatnia wiad): :(( tym bardziej mi przykro,
jesli piszesz
' trudno '
.... 

Od mojej ostatniej wiadomości kontakt się urwał. Nie odzywa się do mnie od tygodnia... nie pisze, nie dzwoni.

Ja czuję się jeszcze gorzej...myślę, że moje przypuszczenia okazały się prawdziwe...Prawie zaliczył i zostawił. Z dnia na dzień wymazał ze swojego życia...
biję się z myślami, czy nie napisać do Niego.. nie wyjasnic tego dokładniej..bo tęsknie za Nim bardzo, zależy mi na Nim.. :(

Co wy o tym myślicie???Ja moze jestem zaślepiona...Wy - obiektywne.

Moje odczucie, po tej ostatniej rozmowie:

Ty się żalisz on Cie pociesza, mówi co chcesz usłyszeć, kocha itp bo liczy, ze następnym razem będzie coś więcej..

Ty nadal swoje filozofie piszesz więc on zdaje sobie sprawę, że trafił na 'cnotke', która już bez seksu robi takie wywody więc z seksem może być problem więc bierze nogi za pas w umiejętny sposób, czyli taki żebyś Ty czuła się winna! Słowo trudno sugeruje Ci, że to Twoja wina, ale nie dlatego, że smęcisz tylko dlatego, że dajesz mu komunikat, że będzie ciężko namówić Cie na seks a jak już się dasz możesz mu zrzędzić jeszcze bardziej, więc chłop zwiał.

Wniosek: nie marnuj swojego czasu na myślenie o nim jeśli myślisz o tym chłopaku poważnie (jeśli masz ochotę tylko na seks pisz do niego już zaraz). Musisz zdać sobie sprawę z jednego: jeśli naprawdę by był zakochany, marzył o tobie itp. tamta rozmowa nie skończyłaby się w ten sposób a on na pewno nie byłby cicho od tygodnia.

Pasek wagi

Zamiast iść do hotelu w wiadomym celu trzeba było iść na lody i patrzeć sobie słodko w oczęta. Przepraszam  będę brutalna ale mam nadzieję , że będzie to dla Ciebie lekcja. 

Sama rozłożyłaś nogi, on Ci na siłę nic nie kazał. Dochodzi do zbliżenia, miziania itd . wracasz do domu i masz wielki żal. Ale o co, że mieszka daleko i byście się rzadko widywali  a ty mu dałaś tym i tamtym się pobawić? Prawda jest tak, że facet składa deklaracje po tym wszystkim a ty mu szpile wbijasz i mówisz, że żałujesz, że do czegokolwiek doszło, bo co nie jesteś jeszcze gotowa na związek czy przeraża Cię perspektywa kilometrów czyli związku na odległość, czy porostu facet okazał się beznadziejny w te klocki? Kobieto nie bądź ciepłą kluchą i nie wypisuj, że ktoś Cię wykorzystał i zostawił, bo z tych sms-ów wynika , że to TY WYKORZYSTAŁAŚ A NASTĘPNIE ZOSTAWIŁAŚ, bo sama do niego napisałaś, że się więcej nie zobaczycie. No to sorry czego teraz oczekujesz, że przyjedzie z kwiatami? Sama musisz się zastanowić czy chcesz tą znajomość podtrzymać. Na przyszłość nie wypisuj takich bzdur facetom. Mężczyźni zazwyczaj chcą mieć miłą kobietkę, bezproblemową, która czasami puści foszka a nie dobrze zapowiadającą się histeryczkę. Pozdrawiam i życzę więcej optymizmu.

Spokaliście się kilka czy kilkanaście razy, było miło, potem jeszcze milej, aż tu nagle pojawia się Twoje poczucie winy i smęty. Chłopak wyznaje Ci miłość próbuje Cię pocieszyć, dowartościować, a Ty dalej swoje. Czego od niego oczekiwałaś? Że zacznie Cię przepraszać, błagać o wybaczenie, czy że w końcu sam stwierdzi, że też się źle z tym czuje i wcale mu się nie podobało? I dlaczego nie możecie kontynuować Waszej znajomości, stało się coś? Chyba za bardzo dramatyzujesz, a chłopak nie ogarnia, czy go lubisz, czy nie chcesz go znać, czy Ci się podobało, czy żałujesz, czy o co w ogóle chodzi. Każdy jakoś zaczynał w tych sprawach, początki często są niezręczne i budzą sprzeczne emocje, ale nie rozdmuchuj tego aż tak bardzo, bo nic złego się nie stało.

slodko_gorzka napisał(a):

Moje odczucie, po tej ostatniej rozmowie: Ty się żalisz on Cie pociesza, mówi co chcesz usłyszeć, kocha itp bo liczy, ze następnym razem będzie coś więcej..Ty nadal swoje filozofie piszesz więc on zdaje sobie sprawę, że trafił na 'cnotke', która już bez seksu robi takie wywody więc z seksem może być problem więc bierze nogi za pas w umiejętny sposób, czyli taki żebyś Ty czuła się winna! Słowo trudno sugeruje Ci, że to Twoja wina, ale nie dlatego, że smęcisz tylko dlatego, że dajesz mu komunikat, że będzie ciężko namówić Cie na seks a jak już się dasz możesz mu zrzędzić jeszcze bardziej, więc chłop zwiał.Wniosek: nie marnuj swojego czasu na myślenie o nim jeśli myślisz o tym chłopaku poważnie (jeśli masz ochotę tylko na seks pisz do niego już zaraz). Musisz zdać sobie sprawę z jednego: jeśli naprawdę by był zakochany, marzył o tobie itp. tamta rozmowa nie skończyłaby się w ten sposób a on na pewno nie byłby cicho od tygodnia.
ej czy wy na prawde uważacie że wszyscy tacy są? no sorry ale jeśli facet jest dorosły i mądry to chyba normalne że po paru spotkaniach nie bedzie na kolanach za nią łaził...jakby byli parą rok dwa ok, ale tak? ona mu powiedziała że go nie chce, że ma wyrzuty sumienia ( więc dla mnie jednocześnie to znaczy że nie podobało jej się) więc co ma chłop zrobić? a poza tym czemu to facet ma się uganiać za babą?? bo tak? jak dziewczynie zależy też powinna to pokazać, ale nieee. bo pani musi pokazać jaka to jest niedostępna a później płacz bo w koncu dał sobie spokój facet. baby są dziwne.

Raczej Ty go wykorzystałaś, a potem zostawiłaś i jeszcze dałaś do zrozumienia, jak żałujesz tego co zaszło. Ciekawe, czy gdyby on napisał, jak bardzo żałuje, że CIę dotykał i że zaszło to co zaszło i że z kobietą, której pewnie wiecej nie zobaczy- miałąbyś ochotę uganiać się za nim? Odpowiedz sobie szczerze;)

Cytujac: ' Musisz zdać sobie sprawę z jednego: jeśli naprawdę by był zakochany, marzył o tobie itp. tamta rozmowa nie skończyłaby się w ten sposób a on na pewno nie byłby cicho od tygodnia.'

Z jednej strony tak ale jesli facet jest bardziej dojrzaly to zdal sobie sprawe ze dziewczyna nie jest na to wszystko gotowa.

Nie obrazaj sie na nasze rady kazdy probuje ci tutaj pomoc. A wiec jak sie sytacja rozwija? Odezwalas sie do niego? On do ciebie? Jakie jest teraz twoje podejscie do tego? :-)

springbird napisał(a):

Cytujac: ' Musisz zdać sobie sprawę z jednego: jeśli naprawdę by był zakochany, marzył o tobie itp. tamta rozmowa nie skończyłaby się w ten sposób a on na pewno nie byłby cicho od tygodnia.'Z jednej strony tak ale jesli facet jest bardziej dojrzaly to zdal sobie sprawe ze dziewczyna nie jest na to wszystko gotowa.Nie obrazaj sie na nasze rady kazdy probuje ci tutaj pomoc. A wiec jak sie sytacja rozwija? Odezwalas sie do niego? On do ciebie? Jakie jest teraz twoje podejscie do tego? :-)

Nie obrażam się na Was..wiekszość z Was ma tutaj racje..

wiedziałam na co się pisze... a wyrzucanie mu po wszystkim było skonczonym kretynizmem...

Przeprosiłam..

powiedział ze się nie gniewa.

( w dużym skrócie)

zakochana1993 napisał(a):

springbird napisał(a):

Cytujac: ' Musisz zdać sobie sprawę z jednego: jeśli naprawdę by był zakochany, marzył o tobie itp. tamta rozmowa nie skończyłaby się w ten sposób a on na pewno nie byłby cicho od tygodnia.'Z jednej strony tak ale jesli facet jest bardziej dojrzaly to zdal sobie sprawe ze dziewczyna nie jest na to wszystko gotowa.Nie obrazaj sie na nasze rady kazdy probuje ci tutaj pomoc. A wiec jak sie sytacja rozwija? Odezwalas sie do niego? On do ciebie? Jakie jest teraz twoje podejscie do tego? :-)
Nie obrażam się na Was..wiekszość z Was ma tutaj racje..wiedziałam na co się pisze... a wyrzucanie mu po wszystkim było skonczonym kretynizmem...Przeprosiłam..powiedział ze się nie gniewa.( w dużym skrócie)

To moze cos jeszcze z tego wyniknie:)

Pasek wagi

i jak sytuacja? będzie coś jeszcze z tego?

:)

Pasek wagi

Może się jeszcze dogadacie, jeśli mu zależy. Niezłą schizę odwaliłaś, takie robienie z siebie ofiary na siłę. Cóż, każdy czasem popełnia błędy, najważniejsze żeby się ostatecznie dogadać i powyjaśniać wątpliwości.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.