- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 maja 2015, 15:21
Moj tata nie robi w domu nic. Przyjdzie z pracy i śpi. W sobotę przelezy cały dzień. Mama po pracy tez praktycznie nic nie robi. Czasem gotuje. W sobote to ja sprzatam. Wycieram kurze, zmieniam pościel, odkurzam. Ale jestem można powiedzieć wkurzona. Bo to ja robię caly czas a oni nic. Dodam ze mam 20 lat. Nie biorę od nich kasy. Ale jest jedno ale: malo akceptują mojego chłopaka. Ma stancje u mnie w mieście i spotykamy sie po kryjomu... Myslalam by w tym roku zamieszkac z nim od października. I tu jest pytanie: jak oni sobie poradza? Cały czas ja sprzatam... Przecież oni zgina w brudzie... Dziś była taka sytuacja, ze ja posprzatalam u siebie, tzn kurze. Ale odkurzylam cały dom. Tata oczywiście spał. Mama pyta czy wytarlam kurze, na co ja ze w swoim pokoju tylko. Ona juz wkurzona... Mowie jej ze tata nie robi praktycznie nic... A ona ze wszystko na jej głowie... Mowie jej żeby powiedziała oojcu to posprzata to ona juz "oj dobra juz" i wyszla z pokoju wkurzona NA MNIE... I kto tu miał racje? Czy ja powinnam sprzatac cały czas? Nie są ludźmi starymi a trzeba kolo nich cały czas latać... Np wołają mnie by podać pilota a jest dwa kroki dalej na stole! A ja z drugiego pokoju muszę iść. Ogółem moja mama boi się cokolwiek powiedzieć ojcu. Bo to co ojciec powie jest święte... Jak są kłótnie moja np z mama to on nawet nie zapyta o co poszło tylko z automatu staje po jej stronie. Tak samo na odwrot. Czy ja przesadzam czy oni? Przepraszam za chaos...
30 maja 2015, 15:24
Oprócz tego, że nie robią nic to chyba CHODZĄ DO PRACY, więc nie dziwie im się, że odpoczywają po południu.
30 maja 2015, 15:29
Oprócz tego, że nie robią nic to chyba CHODZĄ DO PRACY, więc nie dziwie im się, że odpoczywają po południu.
30 maja 2015, 15:30
no tak ale juz bez przesady, corka to nie sluzaca. To ze pracuja to nie znaczy ze po pracy nie moga nic zrobic. Ja tez pracuje, przychodze do domu o 15 i zabieram sie za sprzatanie domu, tak samo w sobote. Mieszkajac z rodzicami owszem pomagalam ale rodzice tez sprzatali. Porozmawiaj z nimi spokojnie bo to troche przesada :)
30 maja 2015, 15:35
Ja nawet bym się nawet głupio czułą gdybym jeszcze powiedziała mamie ze nic nie robi i ma dom posprzątać. U mnie to coś normalnego, że chce odciążyć rodziców ;)Oprócz tego, że nie robią nic to chyba CHODZĄ DO PRACY, więc nie dziwie im się, że odpoczywają po południu.
Podam przyklad mojej tesciowej pracuje 8 godzin i jej dzien wyglada tak ma gospodarstwo wiec wstaje o 6 rano zeby sie wszystkim zajac, robi w miedzyczasie pranie, sniadanie, zmywa naczynia, idzie do pracy i po pracy to samo, dodam ze ma 52 lata i 3 dorosle corki. nie widze w tym nic dziwnego,jak widac mozna ale latwiej sie wyreczac corka
30 maja 2015, 15:39
bardzo malo informacji napisalas i zbyt stronniczo przedstawilas swoj problem; Ciezko cokolwiek powiedziec
30 maja 2015, 15:43
Ja nawet bym się nawet głupio czułą gdybym jeszcze powiedziała mamie ze nic nie robi i ma dom posprzątać. U mnie to coś normalnego, że chce odciążyć rodziców ;)Oprócz tego, że nie robią nic to chyba CHODZĄ DO PRACY, więc nie dziwie im się, że odpoczywają po południu.
A czy ja gdzieś napisała ze ja kazalam jej sprzatac? Nie. Po prostu mój tata cały czas leży to mógłby chyba kilka szafek przetrzec? Wydaje mi się ze mu rąk nie poucinano.
30 maja 2015, 15:56
Oprócz tego, że nie robią nic to chyba CHODZĄ DO PRACY, więc nie dziwie im się, że odpoczywają po południu.
ale przeciez to nie jest zadne wytlumaczenie. kazdy pracuje
rodzice przyzwyczaili sie, ze nie musza nic robic w domu, bo wszystkim zajmujesz sie Ty .. przystopuj z tym ogarnianiem wszystkiego na jakis czas. moze sie zorientuja, ze tez maja dwie sprawne rece i moga cos zrobic w domu. nie jestes ich sluzaca
30 maja 2015, 16:11
A ty pracujesz, studiujesz? Dokładasz im się od opłat/nie dokładasz? Ciężko ocenić sytuację bez tej wiedzy.