Temat: Nagły niespodziewany telefon? Jak mam to rozumieć?

Spotykałam się z pewnym facetem, myślałam ze jest wszystko ok. Jednak zrezygnowałam z tej znajomości m.in ze on nie uwazal ze jesteśmy razem. Być może to nadinterpretacja ale miałam wrazenie ze on spotka się ze mna bez zoobowiazan, na zasadzie jest bo jest ale jakby trafiła się fajniejsza nie zastanawiałbym się... Zawsze mówił " jak będę z toba to...coś tam"-nieistotne ale sam fakt ze tak mówił oznaczało ze nie jesteśmy razem mimo tego ze zachowywaliśy się jak para, był seks i wszystko jak w związku. ale to nie był jedyny powód...

Przestałam się z nim spotykać, niepotrzebne mi było kolejne rozczarowanie. Po ponad miesiącu nagle się odezwał powiedział ze chce się spotkać...bo jak se wyraził " potrzebuje z kim czasem pogadać"... A  może po prostu brakuje mu seksu i pomyślał sobie o mnie? Niewiem ale mam takie wrazenie. Jak mam się wobec niego zachować? Spotkać się z nim? Czy raczej dac sobie spokoj? jest to swieza sprawa, nie znamy się długo także nie kocham go ale na początku byłam nim zafascynowana... co byscie zrobiły?

kitka97 napisał(a):

skrzydlata napisał(a):

kitka97 napisał(a):

snowflake_88 napisał(a):

kitka97 napisał(a):

Uprawiałaś seks z kimś kogo znasz krótko i nie kochasz? aaaa I on mówił że mimo tego nie jesteście parą? aaaaaaaaaa nieee daj spokój tej znajomości, zwłaszcza że go nie kochasz. Znajdź normalnego faceta, który, jak idzie do łóżka z kobietą, to zdaje sobie sprawę, że to coś znaczy. Wiesz jak nazywa się kobieta, z którą mężczyzna uprawia seks, a której nie kocha i nie jest z nią w związku?? Prostytutka. Przepraszam, wiem że zabrzmiało bardzo niegrzecznie, ale chciałam żeby ta moja rada była jednoznaczna.
Wracaj do swojego Ciemnogrodu.
To uprawianie seksu z mężczyznami, których się nie kocha jest normalne. To faktycznie powinnam zostać w Ciemnogrodzie, dzięki za ten oświecony pomysł.
sadzac po niku jestes dopiero podlotkiem wiec sie tak nie bulwersuj, pogadamy za 10-15 lub 20 lat po ilu randkach sex uprawiasz
Mogłabym choćby po dwóch gdybym czuła, ze tego kogoś kocham. I tyle. No i mam 18 lat mam nadzieję, że to jeszcze jest podlotek haha (nick wynika z tego że lubię słodkie koty jak prawie każdy, błagam nie oceniaj po nicku)

Kurdę, po tym FROIdzie miałam napisać, że jesteś zwykłym głąbem, ale zrezygnowałam. Teraz żałuję. Chodziło o cyferki w Twoim nicku, nie o 'kitkę'. W Twoim wieku też byłam taką idealistką, ba! w pewnym momencie byłam tak uczuciowa, że seks wydawał się zbędny, a największą przyjemnością były czułe przytulanki. A potem wydoroślałam. Uwierz nam, starszym, za 10, 15, 20 lat będziesz się śmiać sama z siebie.

Pasek wagi

e, coś mi się wydaje, że liczy na seks, tylko nie chciał prosto z mostu powiedzieć, lepiej go olej, skoro masz przeczucie, że możesz się rozczarować

hehe dałaś mu tyłka, spuścił sie i nara ;)

Czego ty więcej oczekiwałas? Lol

Czas zrozumieć ze mężczyźni takie kobiety kak ty maja tylko za pojemniki na spermę i tyle

monisia352 napisał(a):

kitka97 napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

kitka97 napisał(a):

snowflake_88 napisał(a):

kitka97 napisał(a):

Uprawiałaś seks z kimś kogo znasz krótko i nie kochasz? aaaa I on mówił że mimo tego nie jesteście parą? aaaaaaaaaa nieee daj spokój tej znajomości, zwłaszcza że go nie kochasz. Znajdź normalnego faceta, który, jak idzie do łóżka z kobietą, to zdaje sobie sprawę, że to coś znaczy. Wiesz jak nazywa się kobieta, z którą mężczyzna uprawia seks, a której nie kocha i nie jest z nią w związku?? Prostytutka. Przepraszam, wiem że zabrzmiało bardzo niegrzecznie, ale chciałam żeby ta moja rada była jednoznaczna.
Wracaj do swojego Ciemnogrodu.
To uprawianie seksu z mężczyznami, których się nie kocha jest normalne. To faktycznie powinnam zostać w Ciemnogrodzie, dzięki za ten oświecony pomysł.
wiesz co to jest pociag, podniecenie, potrzeba rozladowania sie? kobieta nie rozbiera sie tylko dlatego ze kocha i sa w dlugim zwiazku
Wiem co to pociąg i podniecenie. Ale to rozładowanie się... Zabawny dobór słów. Tak jakby czekała mnie wewnętrzna implozja. Wiem, że Froid, wiem że psychologia, wiem. Ale szanujmy się, moje panie, nawet jeśli można "rozładowywać się" w zgodzie z współczesną nauką i przyzwoleniem "Cosmopolitan"
"FROID'? -nic dodać nic ująć... mniemam ze jesteś odpychajaca dla mężczyzn ale nie musisz rozładowywac swoich frustracji tu, na mnie... Nie czuje się prostytutka...to chyba normalne ze jak ludzie spotykają się podobają się sobie ida w końcu do łóżka..nigdy się nie wie na kogo się trafi....Mam mieszane odczucia co do tego spotkania. Wtedy miał wszystko-i to bez zobowiazan. I chyba tak było mu wygodnie. Seks, rozmowe, spacer, przytulenie, zaufanie-zupełnie za darmo. Może jest w tym trochę mojej winy...ale nie chodziło tylko o to, bardzo bardzo często opowiadał o swojej byłej(oczywiście w samych superlatywach)-czasami się czułam jakbym była na pocieszenie...I te jego ."..spoko, mamy czas" pewnie po co się spieszyć jak się wszystko ma? Chciałabym się z nim spotkać ale boje się ze porwie mnie ta zajomosc znowu.
No nie wiem czy to takie normalne. Napewno nie dla wszystkich. Ja akurat zdanie autorki tekstu o prostytutkach podzielam ( choć nie sam ww tekst) nie rozumiem związków bez zobowiązań tylko dla seksu jak i spania z facetami których sie prawie nie zna . Na powodzenie nigdy nie narzekałam I samotna nie jestem. Zawsze mnie zaskakują dziewczyny, ktore sie nie szanują a pózniej maja pretensje, ze facet olał albo nie myślał o nich poważnie . Nie mowię konkretnie o Tobie - taki ogólnik 

Pasek wagi

LeiaOrgana7 napisał(a):

kitka97 napisał(a):

skrzydlata napisał(a):

kitka97 napisał(a):

snowflake_88 napisał(a):

kitka97 napisał(a):

Uprawiałaś seks z kimś kogo znasz krótko i nie kochasz? aaaa I on mówił że mimo tego nie jesteście parą? aaaaaaaaaa nieee daj spokój tej znajomości, zwłaszcza że go nie kochasz. Znajdź normalnego faceta, który, jak idzie do łóżka z kobietą, to zdaje sobie sprawę, że to coś znaczy. Wiesz jak nazywa się kobieta, z którą mężczyzna uprawia seks, a której nie kocha i nie jest z nią w związku?? Prostytutka. Przepraszam, wiem że zabrzmiało bardzo niegrzecznie, ale chciałam żeby ta moja rada była jednoznaczna.
Wracaj do swojego Ciemnogrodu.
To uprawianie seksu z mężczyznami, których się nie kocha jest normalne. To faktycznie powinnam zostać w Ciemnogrodzie, dzięki za ten oświecony pomysł.
sadzac po niku jestes dopiero podlotkiem wiec sie tak nie bulwersuj, pogadamy za 10-15 lub 20 lat po ilu randkach sex uprawiasz
Mogłabym choćby po dwóch gdybym czuła, ze tego kogoś kocham. I tyle. No i mam 18 lat mam nadzieję, że to jeszcze jest podlotek haha (nick wynika z tego że lubię słodkie koty jak prawie każdy, błagam nie oceniaj po nicku)
Kurdę, po tym FROIdzie miałam napisać, że jesteś zwykłym głąbem, ale zrezygnowałam. Teraz żałuję. Chodziło o cyferki w Twoim nicku, nie o 'kitkę'. W Twoim wieku też byłam taką idealistką, ba! w pewnym momencie byłam tak uczuciowa, że seks wydawał się zbędny, a największą przyjemnością były czułe przytulanki. A potem wydoroślałam. Uwierz nam, starszym, za 10, 15, 20 lat będziesz się śmiać sama z siebie.

A niech mnie pomyliłam literki w nazwisku więc jestem głupia. Mam 18 lat a nie 30 więc nie powinnam się wypowiadać i bronić swojego zdania. Przykro mi, że zamiast dyskusji te mądre i starsze kobiety zaczęły mnie obrażać.

Nikt cię nie obraża, po prostu nikt cię tutaj nie może (choćby chciał) wziąć na serio... i nawet napisałyśmy czemu :D ale spoko, jeżeli wygodniej ci wierzyć w to, że dyskredytujemy cię z powodu wieku a nie froidyzmu, to twoja wola.

Nadal twierdzę, że autorka tematu powinna sobie z takim panem dać spokój, bo nic z tego nie będzie i tylko zawracanie gitary. Było a nie jest- nie pisze się w rejestr i koniec.

Pasek wagi

Qrwa mac dlaczego ktoś smie nazywać mnie prostytutka? Zwłaszcza jeśli ktoś IQ ma pewnie jednocyfrowe. Ja nie powiedziałam ze go nie znam! Nie znam go długo, ale nie jest to facet z którym poszłam do kibla na baletach. Pojemnik na sperme? Jak można być takim zaściankiem umysłowym i frustracje zwiazane z brakiem jakiegokolwiek zainteresowania ze strony mężczyzn ukazywać tu, w moim temacie zasmiecajac go. Bardzo proszę o wypowiadanie się na temat. Jeśli ktoś chce mi doradzić, podzielić się swoim doświadczeniem w tejze materii bardzo proszę. Sfrustrowane wyposzczone dziewice niech nie pisza.

misiaqlek napisał(a):

monisia352 napisał(a):

kitka97 napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

kitka97 napisał(a):

snowflake_88 napisał(a):

kitka97 napisał(a):

Uprawiałaś seks z kimś kogo znasz krótko i nie kochasz? aaaa I on mówił że mimo tego nie jesteście parą? aaaaaaaaaa nieee daj spokój tej znajomości, zwłaszcza że go nie kochasz. Znajdź normalnego faceta, który, jak idzie do łóżka z kobietą, to zdaje sobie sprawę, że to coś znaczy. Wiesz jak nazywa się kobieta, z którą mężczyzna uprawia seks, a której nie kocha i nie jest z nią w związku?? Prostytutka. Przepraszam, wiem że zabrzmiało bardzo niegrzecznie, ale chciałam żeby ta moja rada była jednoznaczna.
Wracaj do swojego Ciemnogrodu.
To uprawianie seksu z mężczyznami, których się nie kocha jest normalne. To faktycznie powinnam zostać w Ciemnogrodzie, dzięki za ten oświecony pomysł.
wiesz co to jest pociag, podniecenie, potrzeba rozladowania sie? kobieta nie rozbiera sie tylko dlatego ze kocha i sa w dlugim zwiazku
Wiem co to pociąg i podniecenie. Ale to rozładowanie się... Zabawny dobór słów. Tak jakby czekała mnie wewnętrzna implozja. Wiem, że Froid, wiem że psychologia, wiem. Ale szanujmy się, moje panie, nawet jeśli można "rozładowywać się" w zgodzie z współczesną nauką i przyzwoleniem "Cosmopolitan"
"FROID'? -nic dodać nic ująć... mniemam ze jesteś odpychajaca dla mężczyzn ale nie musisz rozładowywac swoich frustracji tu, na mnie... Nie czuje się prostytutka...to chyba normalne ze jak ludzie spotykają się podobają się sobie ida w końcu do łóżka..nigdy się nie wie na kogo się trafi....Mam mieszane odczucia co do tego spotkania. Wtedy miał wszystko-i to bez zobowiazan. I chyba tak było mu wygodnie. Seks, rozmowe, spacer, przytulenie, zaufanie-zupełnie za darmo. Może jest w tym trochę mojej winy...ale nie chodziło tylko o to, bardzo bardzo często opowiadał o swojej byłej(oczywiście w samych superlatywach)-czasami się czułam jakbym była na pocieszenie...I te jego ."..spoko, mamy czas" pewnie po co się spieszyć jak się wszystko ma? Chciałabym się z nim spotkać ale boje się ze porwie mnie ta zajomosc znowu.
No nie wiem czy to takie normalne. Napewno nie dla wszystkich. Ja akurat zdanie autorki tekstu o prostytutkach podzielam ( choć nie sam ww tekst) nie rozumiem związków bez zobowiązań tylko dla seksu jak i spania z facetami których sie prawie nie zna . Na powodzenie nigdy nie narzekałam I samotna nie jestem. Zawsze mnie zaskakują dziewczyny, ktore sie nie szanują a pózniej maja pretensje, ze facet olał albo nie myślał o nich poważnie . Nie mowię konkretnie o Tobie - taki ogólnik 
ja nie rozumiem czemu facet testuje kobiete i mysli ze jak ona sie rozbierze wtedy to ja zalicze i porzuce. to sukin... a nie facet. istnieje roznica czy facet szuka dziewczyny czy chce seksu. nawet dziewica nie zatrzyma przy sobie zawodowego r#chacza.
Pasek wagi

Skoro chcesz sie spotkac z facetem ktorego nie pokochalas, uwazasz, ze on w kazdym momencie znajdzie fajniejsza kobiete i wlasciwie laczy was tylko seks i wiesz, ze on pewnie tylko tego chce to kim sie wtedy staniesz jesli znowu dojdzie do seksu i nadal nie bedziesz go kochac? Mozna popelniac bledy, ale ludzie sie na nich ucza. 

ZawszeOsiagamCel napisał(a):

monisia352 napisał(a):

Qrwa mac dlaczego ktoś smie nazywać mnie prostytutka? Zwłaszcza jeśli ktoś IQ ma pewnie jednocyfrowe. Ja nie powiedziałam ze go nie znam! Nie znam go długo, ale nie jest to facet z którym poszłam do kibla na baletach. Pojemnik na sperme? Jak można być takim zaściankiem umysłowym i frustracje zwiazane z brakiem jakiegokolwiek zainteresowania ze strony mężczyzn ukazywać tu, w moim temacie zasmiecajac go. Bardzo proszę o wypowiadanie się na temat. Jeśli ktoś chce mi doradzić, podzielić się swoim doświadczeniem w tejze materii bardzo proszę. Sfrustrowane wyposzczone dziewice niech nie pisza.
Nazywają Cie prostytutką bo... dałaś typkowi tak o :DDla mnie też jestes sciera, sorry :D
no tak, przypuszczam ze niemasz zbyt dobrych doswiadczen seksualnych w swoim nędznym zyciu ale jak już pisałam wcześniej proszę niie wyładowywać swoich frustracji na  mnie, spotykałam się z nim, nie poszłam z nim do lozka jak tylko go poznałam, ja myślałam ze jesteśmy razem, bo wszystko było jak w związku...zerwałam właśnie bo niechciałam by mnie zranil-umiesz czytac ze zrozumieniem? Ja z nim nie poszłam na pierwszym spotkaniu, wcześniej znaliśmy się ze dwa miesiące(chociaż dla mnie to i tak za szybko), jestem sciera bo co? zawinelam się jak się okazało ze mu na czym innym zależy? Pytanie było inne.

Wiecie co z ciekawości pojde na to spotkanie. Tylko i wyłącznie z czystej ciekawości...:-) Zobaczymy co tym razem wymyślił:-D

Gratulacje skłonności do naditerpretacji wszystkim (zapewne) grubym  brzydkim dziewicom... 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.