- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 maja 2015, 00:06
Hej, muszę się wyzalic Wam, mam nadzieję,że jakos mnie zrozumiecie i wesprzecie...
Bylam z chłopakiem od pierwszej klasy liceum, było nam bardzo dobrze, przez półtora roku byliśmy razem, ani ja ani on wcześniej nie mieliśmy poważnych związków czyli pierwszy raz kochalismy sie ze sobą , myślałam ze wszystko jest dobrze , dopóki nie zaczęła interesować sie nim inna dziewczyna ze szkoły... mówił zawsze ze się tylko koleguja, chciałam mu wierzyć bo zależało mi na nim... po kilku miesiącach moi znajomi zobaczyli go nad zalewem z nia w samochodzie, on się głupio tłumaczył, płakał... wybaczylam lecz juz nic nie było takie same.. zerwalismy niby z powodu ze sie nie dogadujemy.. kilka dni potem wstawił z nią zdjecie i ze sa w zwiazku... od znajomych dowiedzialam sie ze ciągle sie z nia spotykał... napisalam to Wam bo minął teraz rok od tego wydarzenia i pogodzilam się z tym to nadal bardzo tęsknię i jakos nie mogę sobie z tym poradzić.. bardzo czesto mi sie sni... zawsze mam wyrzuty do siebie że gdybym byla szczuplejsza to moze by zostal ze mna... (wazylam wtedy 60kg przy 164cm, ona byla chuda lecz szczerze mówiąc o wiele brzydsza z twarzy) i choć z początku rozstania schudłam duzo zeby mu pokazac ze potrafię to patrząc ze on nie zwaca na mnie uwagi, jego szczęście z nia mnie tak dobijalo ze zaczęłam jesc ze smutku i teraz waze 67kg... proszę pomóżcie jak mam sobie poradzić z tą startą...
Edytowany przez forgoodthin 7 maja 2015, 00:07
7 maja 2015, 09:10
żadna strata stracić kogoś takiego.
7 maja 2015, 11:02
Wielkie dzięki za ten post , podniosłas mnie na duchu ;) wiem że powinnam o siebie zadbać, znaleźć jakąś pasję, bo każdy tak pisze ale jakoś ja nie widzę tyle opcji dla siebie...Ponad 6 lat temu byłam w podobnej sytuacji. Pierwszy facet, pierwszy związek, pierwszy seks, pierwszy pocałunek i te inne duperele. Które dziś nic nie znaczą. też nie mogłam sobie poradzić z rozstaniem. Facet zostawił mnie z dnia na dzien. Bez żadnego tłumaczenia. Natomiast potem pisał do mnie ze mnie kocha i chce ze mną być. Przez pierwszy rok baaardzo mi zależało, byłam załamana i mialam deprresję. Byłam na każdego jego zawołanie. Chciał się spotkac to ja "leciałam". Potem wyjechał za granicę. Napsiał ze chce zebym była obok. To ja pojechałam. Potem stwierdziłam, że zwariowałam i ze jestem głupia i co ja w ogole robię?! ogarnęłam się i spotkałam innego. Do tego czasu nie mogłam patrzec na facetów. Jak się dowiedzial ze kogos mam, wrocil z londynu, chcial znów ze mna byc. Ja już nie chcialam. Co prawda z tym chłopakiem szybko się rozstałam, lecz ten związek otworzył mi oczy, że można być szczęśliwą :) i wtedy zaczęłam poznawać nowych ludzi, podróżować, bawić się i korzystać z życia! i wiesz co? Dzisiaj jestem z facetem 4 lata :) w następnym roku bierzemy ślub :) Jestem zakochana na maksa, w życiu czegoś takiego nie czułam, jestem szczęśliwa i baardzo żałuję ze byłam taka głupia! Tobie proponuję byś odkryła swoje pasje, zaczęła inwestować w siebie, poznawała nowych ludzi :) korzsytaj z życia i nie pozwól by jakiś dupek, który zobaczysz za jakiś czas, był tylko epizodem w twoim życiu, Ci je zmarnował :) Nie trać czasu na użalanie się nad sobą bo to nic nie zmieni, baw się i po prostu ŻYJ, nie gmeraj w pamięci :) uwolnisz się od niego, zobaczysz, musisz tylko poznać kogoś kto Ci pokaże że można korzystać z życia. Zrobiłaś sobie żałobę po tym związku, okej, ale chyba już wystarczy, co? :)
Zacznij od małych rzeczy, robi się coraz cieplej, wyciągnij rower, rolki i zacznij jeździć, zwiedzać swoje okolice! Przyjemne z pożytecznym :) może w Twoim mieście są jakieś fajne zajęcia sportowe o których nic nie wiedzialaś? Jeśli nie, to BAW SIĘ, imprezuj, korzystaj z życia, dzięki temu poznasz nowych ludzi :) też mówiłam tak jak Ty, ale to nic nie zmieniało, i wiesz co? Dziś z perspektywy czasu żałuję, że poświęciłam go aż tak dużo na "żałobę". Długo nie mogłam pozbyc się pamiątek po nim, ale jak już się wszystkiego pozbyłam było mi łatwiej :) NIE MARTW się, to minie, tylko nie pozwól by ten chłopak, który i tak z Tobą nie będzie, tylko bawi się Twoimi uczuciami, zmarnował Ci najlepsze lata życia!!!
7 maja 2015, 15:08
nie zaslugiwal na Ciebie. Badz twarda wez sie za siebie udowodnij sobie ze mozesz! Wiosna jest zaraz lato a milosc wisi w powietrzu:))))) nieznasz dnia ani godziny :))))
7 maja 2015, 21:46
Byl prawiczkiem , co sie dziwisz ? Ciezko jest utrzymac prawiczka , predzej czy poaniej pojdzie w tangoo , zobaczyc jak jest z inna . Faceci tak maja , jak nie xa rok to za 5 jak nie za 5 to za 10 .
7 maja 2015, 22:48
I o co ta drama? Sex to tylko sex potrzeba fizjologiczna. Liczy sie to kogo czlowiek kocha, o kogo sie troszczy i dla kogo jest w stanie wiele poswiecic a nie to z kim sypia. Wazne aby taki random sex byl z zabezpieczeniem.
7 maja 2015, 23:31
Jesteś jeszcze młoda, pewnie teraz masz wrażenie, że bedziesz czuła się tak całe życie, ale to minie. Musisz tylko dać czasowi czas. Pewnie chciałabyś wiedzieć ile tego czasu. Myśle, że niestety dużo. Pierwszą miłość pamięta się na zawsze, nawet jeżeli wbije nam nóż w plecy.
Trzeba się nauczyć żyć z tym, że życie to nie tylko motyle w brzuchu, uniesienia, namiętny seks do rana i nieustanne zakochanie. Czasami warto dać szansę komuś, kto jest po prostu dobry. Kto nie zdradza, kto się troszczy, kto nas szanuje i kocha. Niekoniecznie jest ta namiętność, którą kiedyś poczułam, ale dorośli ludzie często wybierają to, co jest obiektywnie lepsze. I musisz nauczyć się dokonać takiego wyboru. Rozejrzyj się dookoła, może jest obok Ciebie ktoś, kogo nie dostrzegałaś z powodu ślepego zakochania?
Pozdrawiam ciepło i życzę powodzenia.
8 maja 2015, 08:42
I o co ta drama? Sex to tylko sex potrzeba fizjologiczna. Liczy sie to kogo czlowiek kocha, o kogo sie troszczy i dla kogo jest w stanie wiele poswiecic a nie to z kim sypia. Wazne aby taki random sex byl z zabezpieczeniem.
tego "pana" nie sluchaj kochana ;) to taki maly zielony trtoll co chodzi i dokucza bo wie (a raczej mysli ze wie...chociaz z tym mysleniem bym sie tak nie rozpedzala w jego wypadku) gdzie uderzyc by zabolalo ... bardzi slabo mu to wychodzi a tylko mega debila z siebie robi :)
8 maja 2015, 18:37
tego "pana" nie sluchaj kochana ;) to taki maly zielony trtoll co chodzi i dokucza bo wie (a raczej mysli ze wie...chociaz z tym mysleniem bym sie tak nie rozpedzala w jego wypadku) gdzie uderzyc by zabolalo ... bardzi slabo mu to wychodzi a tylko mega debila z siebie robi :)I o co ta drama? Sex to tylko sex potrzeba fizjologiczna. Liczy sie to kogo czlowiek kocha, o kogo sie troszczy i dla kogo jest w stanie wiele poswiecic a nie to z kim sypia. Wazne aby taki random sex byl z zabezpieczeniem.
Oj tam nie przesadzaj, chyba wiadomo ze nikt w wypowiedz sex to tylko sex nie uwierzy wiec nie musisz mnie tlumaczyc :P