Temat: Brak seksu w związku

Piszę w imieniu mojej najlepszej przyjaciółki,ona pyta mnie o radę ja kompletnie nie wiem jak jej pomóc.

Otóż jest ze swoim mężem 3 lata w związku rok po ślubie,rok temu urodziła córeczke,wtedy z tego co opowiada jej życie seksualne się skończyło,dziewczyna powiedziała mi,że w ciagu roku uprawiała z mężem seks około 7 razy. On dba o dziecko,o nią ale nie ma między nimi stosunków. Gdy go zapytała odpowiedział,że kocha ją nad życie,ale przytyła 20 kg po ciązy i on nie potrafi się podniecić.Dziewczyna się załamała,czy myślicie,że to przez to facet który miał kiedyś libido wysokie teraz go wgl nie ma?

Hm... No mala nie jest. Tez mam 180cm. Waga ok 80 to jest tak na granicy nawet przy grubej kosci (taka mam). 100kg to jednak duzo bo to konkretna nadwaga z ktorej strony by nie patrzec. Ja najwiecej wazylam 92kg przy tym wzroscie i wygladalo to tak ze sie faceci w ogole nie interesowali. I przy wadzie 80 lub mniej to zainteresowanych nie brakowalo lol No tak mowiac bez ogrodek to dziewczyna ma teraz BMI 30.8 czyli otyle - powinna sie za siebie wziac tak czy tak chocby ze wzgledu na zdrowie. Chociaz bardzo jej wspolczuje bo niedosyc ze sie pewnie tragicznie czuje z ta tusza to jeszcze maz ja odrzuca. Przekichane.

Myślę,że 20 kg to sporo nadwagi, w czasie ciąży ile "utyła" - 40 kg? Moim zdaniem facet jest szczery, jakby mój partner przytył 20 kg, to bym nie patrzyła na niego jakoś przychylnie - może i jestem dziwna, ale jak ex utył jakieś 10kg to już nie podobało mi się to...owszem, nie miałam obrzydzenia, nadal było w łóżku ok, ale jednak to nie to....

Ja rozumiem jakby jej zostało 5, no już max 10 po ciąży, ale 20?

Sandraa94 napisał(a):

koralova napisał(a):

kapuczino napisał(a):

koralova napisał(a):

Wampirek2 napisał(a):

Wątpię, żeby przyczyna tkwiła tylko w tych nadprogramowych 20 kg. Jak się kogoś kocha i jest się z tym kimś szczęśliwym, to wygląd nie ma aż takiego znaczenia, ja po ciąży mam nadmiar skóry i rozstępy na calutkim brzuchu a mojemu narzeczonemu to nie przeszkadza.Moim zdaniem nadwaga to tylko pretekst, musi być jeszcze inny powód.
to postaw się w JEGO sytuacji...ja przytyłam i też myslałam, że to nie moja wina że to z nim jest coś nie tak...odpowiedz sobie na pytanie czy byłabyś tak samo chętna na swojego faceta gdyby było go 20-30 kg więcej? pewnie napiszesz, że tak bo go kochasz ale prawda jest taka ze coś by się zmieniło, nie byłoby już tak jak kiedyś, niestety....koleżanka niech poprosi męża o wsparcie i np wspólną aktywność fizyczną- choćby spacerki z dzieciakiem, niech on sie zajmie bomblem żeby ona miała 30 min dziennie na ćwiczenia...jeśli on zobaczy, że ona się stara, że walczy o siebie - doceni to i wszystko wróci do normy - przerabiałam to wiem co mówie...... :)
mój maż odkad go poznałam przytył 25kg, i  przez to ani przez chwilę nie patrzałam na niego z niechęcią, czy z mniejszym uczuciem. 
wszyscy dobrze wiedzą o czym mowa więc nie wiem po co to zwierzenie - logiczne, że jeśli dziewczyna przytyła, musi zajmować sie dzieckim i do tego brak sexu i czułości w zwiazku to czym to owocuje? dziewczyna zaczyna miec kompleksy,zaczyna sie obwiniac za wszystko, zaczyna sie wstydzic siebie, zamyka sie w sobie, robi sie nerwowa itp itd wiadomo, że w zwiazku nie licza sie kilogramy ale w tym przypadku skoro jej jasno powiedział dlaczego to wypadaloby coś ze sobą zrobić jeśli już nawet nie dla Niego to dla samej siebie, żeby wkońcu poczuć się dobrze w swojej skórze
Tylko,widzisz ja chcę jej pomóc,zachęcić do wspólnego chodzenia na basen itd,ona się załamała,bo z pięknej dziewczyny zrobiła się mało atrakcyjna i zamknęła się w sobie.


wiem o czym mówisz bo sama tak miałam.... a może jeśli masz z jej partnerem dobry kontakt, może by tak z nim porozmawiac hmm? jeśli ona nie zechce to żadne siły nie pomogą...    :(

Dzięki za odpowiedzi,spróbuje doradzić jej aby wzieła się za siebie tym bardziej,że ja też się odchudzam i razem możemy chodzić na basen,biegac etc. Ile ludzi tyle opinii ;-) Dzięki ! 

Sandraa94 napisał(a):

Piszę w imieniu mojej najlepszej przyjaciółki,ona pyta mnie o radę ja kompletnie nie wiem jak jej pomóc.Otóż jest ze swoim mężem 3 lata w związku rok po ślubie,rok temu urodziła córeczke,wtedy z tego co opowiada jej życie seksualne się skończyło,dziewczyna powiedziała mi,że w ciagu roku uprawiała z mężem seks około 7 razy. On dba o dziecko,o nią ale nie ma między nimi stosunków. Gdy go zapytała odpowiedział,że kocha ją nad życie,ale przytyła 20 kg po ciązy i on nie potrafi się podniecić.Dziewczyna się załamała,czy myślicie,że to przez to facet który miał kiedyś libido wysokie teraz go wgl nie ma?
te 20kg znikąd się nie wzięło, dzieciaka zaraz po ciąży nie pożarła by tyle przytyć. niech przestanie się objadać i zacznie się ruszać. to okropne, że kobiety po ślubie i urodzeniu dziecka są tak rozpuszczone, że się zaniedbują, mają wszystko gdzieś i tylko przedstawiają swoje roszczenia - ,,kochaj bezwarunkowo mnie, wieloryba". z pewnością on nie tylko z jej charakterem się żenił. jak widać ten jej cudowny charakter nie wystarcza. ciąża nie jest żadnym wytłumaczeniem obżarstwa, nikt przez ciążę jeszcze w tłuszcz nie utył.

kapuczino napisał(a):

bubelll napisał(a):

Dwa lata razem przed ślubem to praktycznie ledwo się znali, nawet nie zdążyli się sobą nacieszyć, taka trochę jeszcze słaba więź i przywiązanie. Potem dziecko i ciało się zmienia. Też mu się trochę nie dziwie. Dziewczyna dla własnego zdrowia i tez dla męża (bo nikt nie lubi brzydkich ludzi) powinna pójść do dietetyka i zacząć odchudzanie.
serio???? jełśi poznajesz brzydką osobę to z góry zakładasz ze jej nie polubisz?

na pewno z góry założę, że nie będę się z nim bzykać, a tym samym nie wejdę w związek bo szukam partnera który da mi dzieci - wszystko bardzo jasne i logiczne nie uważasz?

mynte napisał(a):

Sandraa94 napisał(a):

Piszę w imieniu mojej najlepszej przyjaciółki,ona pyta mnie o radę ja kompletnie nie wiem jak jej pomóc.Otóż jest ze swoim mężem 3 lata w związku rok po ślubie,rok temu urodziła córeczke,wtedy z tego co opowiada jej życie seksualne się skończyło,dziewczyna powiedziała mi,że w ciagu roku uprawiała z mężem seks około 7 razy. On dba o dziecko,o nią ale nie ma między nimi stosunków. Gdy go zapytała odpowiedział,że kocha ją nad życie,ale przytyła 20 kg po ciązy i on nie potrafi się podniecić.Dziewczyna się załamała,czy myślicie,że to przez to facet który miał kiedyś libido wysokie teraz go wgl nie ma?
te 20kg znikąd się nie wzięło, dzieciaka zaraz po ciąży nie pożarła by tyle przytyć. niech przestanie się objadać i zacznie się ruszać. to okropne, że kobiety po ślubie i urodzeniu dziecka są tak rozpuszczone, że się zaniedbują, mają wszystko gdzieś i tylko przedstawiają swoje roszczenia - ,,kochaj bezwarunkowo mnie, wieloryba". z pewnością on nie tylko z jej charakterem się żenił. jak widać ten jej cudowny charakter nie wystarcza. ciąża nie jest żadnym wytłumaczeniem obżarstwa, nikt przez ciążę jeszcze w tłuszcz nie utył.

Niestety, ale zgadzam się. Co innego, gdyby przytyła np. 10 kg, a wcześniej ważyła z 60, a mąż twierdziłby, że w ciąży to gruba i nieatrakcyjna. Wtedy to on jest burakiem.

Ale sorry 180 cm i 100 kg ?!  ROK po ciąży? To nie jest 20 kilo do zrzucenia!

Nie może schudnąć, bo w ciąży pewnie jadła jak wieloryb właśnie, albo przed ciążą już była gruba i sobie nie żałowała. I pewnie nie żałuje nadal.

Pasek wagi

a tam,zwala wine na jej tusze,a problem pewnie lezy gdzie indziej.jesli rzeczywiscie te 20kg tak go odrzuca,to wyszla za pustego buraka. A co jakby przez chorobe przytyla?

Dla niektorych niestety przysiega malzenska liczy  sie tylko do momentu kiedy jest uroda,zdrowie i kasa.co to za maz ktory zamiast ja zmotywowac i wesprzec jeszcze jej dowala.

100kg przy 180cm to jakieś 30kg nadwagi, jestem parę cm niższa i przy 85kg (mój rekord, którego mam nadzieję nigdy nie przekroczę) czułam się strasznie. Inaczej wygląda mała i gruba, a inaczej wysoka i gruba - taka robi wrażenie potężnej i może nie pociągać bo jest po prostu wielka.

koralova napisał(a):

Wampirek2 napisał(a):

Wątpię, żeby przyczyna tkwiła tylko w tych nadprogramowych 20 kg. Jak się kogoś kocha i jest się z tym kimś szczęśliwym, to wygląd nie ma aż takiego znaczenia, ja po ciąży mam nadmiar skóry i rozstępy na calutkim brzuchu a mojemu narzeczonemu to nie przeszkadza.Moim zdaniem nadwaga to tylko pretekst, musi być jeszcze inny powód.
to postaw się w JEGO sytuacji...ja przytyłam i też myslałam, że to nie moja wina że to z nim jest coś nie tak...odpowiedz sobie na pytanie czy byłabyś tak samo chętna na swojego faceta gdyby było go 20-30 kg więcej? pewnie napiszesz, że tak bo go kochasz ale prawda jest taka ze coś by się zmieniło, nie byłoby już tak jak kiedyś, niestety....

No cóż, mój facet kiedy go poznałam był wychudzony ważył 70 kg przy wzroście 188cm i walczył z nałogiem, z którym wygrał, ale w ciągu ostatniego roku przytył do 98 kg i wciąż tak samo mnie podnieca. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.