Temat: Chłopak- mętlik w głowie

Dzieki za odpowiedzi.

Jak by mi ktoś tak nagadał, to bym się nie upokarzała jeżdżeniem i wyjaśnianiem. Ciekawa jestem co to za kłamstwo, bo jeśli coś drobnego, to pewnie przymknęłabym oko, ale jeśli grubszego, to dałabym sobie spokój. Nie lubię się denerwować.

Pasek wagi

Oboje zachowaliście się niedojrzale, po co mu kłamałaś, że jesteś z innym mężczyzną? Upewniłaś go, że to koniec związku, więc raczej będzie ciężko walczyć, zwłaszcza, że chłopak się poddał, jestem w szoku z powodu jego zachowania, normalny facet by zjawił się w Twoim mieszkaniu by przegonić "intruza". :?

Pasek wagi

Jakby mi facet powiedział, że siedzi z inną laską i mnie to już nie powinno obchodzić to bym się w życiu do niego nie odezwała pierwsza... w ogóle już bym nie chciała z nim gadać...

energeticgirl napisał(a):

Jakby mi facet powiedział, że siedzi z inną laską i mnie to już nie powinno obchodzić to bym się w życiu do niego nie odezwała pierwsza... w ogóle już bym nie chciała z nim gadać...

zgadzam się

To chyba teraz Twoja kolej na wyjaśnianie i pojechanie do niego, a nie strzelanie fochów. Wydaje mi się, że nie masz koleżanek grzeszących umiejętnością dedukcji. Dałaś mu do zrozumienia, że nie ma się wtrącać w Twoje życie, no i że masz kogoś innego, to się nie wtrąca, czego oczekujesz? Może ma jeszcze przyjść z kwiatkami i na kolanach? Na Twoim miejscu pojechałbym do niego i przeprosił.

Nie wiem o jakie kłamstwo chodzi, ale moim zdaniem strasznie przesadziłaś. Odezwałabyś się jeszcze kiedykolwiek do niego, gdyby on Cię tak potraktował? Swoim zachowaniem chciałaś go zranić, a nie wyobrażam sobie, że można chcieć zranić kogoś, na Kim Ci zależy.

Wkurzyłaś się o co? O kłamstwo. A sama co zrobiłaś? Skłamałaś. 

Zastanow się troche co ty robisz.. 

Pasek wagi

może powiedz o jakie kłamstwo chodzi? bo to jest jakby kluczowe, czy przesadziłaś czy miałaś rację

Pasek wagi

Pyuga napisał(a):

Wkurzyłaś się o co? O kłamstwo. A sama co zrobiłaś? Skłamałaś. Zastanow się troche co ty robisz.. 

chyba nic wiecej dodac nie trzeba ... inna sprawa ,nawet gdybym skłamała ( jesli nie bylo by to nic znaczacego dla zwiazku ) i czula sie podle , chcialabym to wyjasnic , ale gdyby facet powiedzial mi tak jak Ty jemu , to dla mnie bylby to koniec , automatycznie poczucie winy by zeszlo , a jedyne co by pozostało co żal za stracony czas z kimś takim ... jak sie kogos kocha to nawet po rozstaniu musi minąć troche czasu ,zeby wyciszyc uczucie , odchorowac to , pozbierac sie i ukladac życie na nowo , a nie kilka dni pozniej spotykac sie z innym facetem i to w mieszkaniu ... Jak mu powiedz ,ze to bylo klamstwo , to wyjdziesz na idiotke ... chcesz szczerosci a sama krecisz ... ,,bo byłam zła " ... rozumiem ,ze mozna powiedziec troche za duzo gdy jest sie zlym ,obrazic , ale nie zachowywac w taki sposób ... on Ciebie zranił , ale myślę ,że Ty go 100 razy bardziej ... ja na jego miejscu nie chcialabym raczej z Toba gadac ..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.