- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 kwietnia 2015, 20:11
Jak by mi ktoś tak nagadał, to bym się nie upokarzała jeżdżeniem i wyjaśnianiem. Ciekawa jestem co to za kłamstwo, bo jeśli coś drobnego, to pewnie przymknęłabym oko, ale jeśli grubszego, to dałabym sobie spokój. Nie lubię się denerwować.
14 kwietnia 2015, 20:14
Oboje zachowaliście się niedojrzale, po co mu kłamałaś, że jesteś z innym mężczyzną? Upewniłaś go, że to koniec związku, więc raczej będzie ciężko walczyć, zwłaszcza, że chłopak się poddał, jestem w szoku z powodu jego zachowania, normalny facet by zjawił się w Twoim mieszkaniu by przegonić "intruza".
14 kwietnia 2015, 20:18
Jakby mi facet powiedział, że siedzi z inną laską i mnie to już nie powinno obchodzić to bym się w życiu do niego nie odezwała pierwsza... w ogóle już bym nie chciała z nim gadać...
14 kwietnia 2015, 20:23
Jakby mi facet powiedział, że siedzi z inną laską i mnie to już nie powinno obchodzić to bym się w życiu do niego nie odezwała pierwsza... w ogóle już bym nie chciała z nim gadać...
zgadzam się
14 kwietnia 2015, 20:25
To chyba teraz Twoja kolej na wyjaśnianie i pojechanie do niego, a nie strzelanie fochów. Wydaje mi się, że nie masz koleżanek grzeszących umiejętnością dedukcji. Dałaś mu do zrozumienia, że nie ma się wtrącać w Twoje życie, no i że masz kogoś innego, to się nie wtrąca, czego oczekujesz? Może ma jeszcze przyjść z kwiatkami i na kolanach? Na Twoim miejscu pojechałbym do niego i przeprosił.
14 kwietnia 2015, 20:40
Nie wiem o jakie kłamstwo chodzi, ale moim zdaniem strasznie przesadziłaś. Odezwałabyś się jeszcze kiedykolwiek do niego, gdyby on Cię tak potraktował? Swoim zachowaniem chciałaś go zranić, a nie wyobrażam sobie, że można chcieć zranić kogoś, na Kim Ci zależy.
14 kwietnia 2015, 21:10
Wkurzyłaś się o co? O kłamstwo. A sama co zrobiłaś? Skłamałaś.
Zastanow się troche co ty robisz..
14 kwietnia 2015, 21:13
może powiedz o jakie kłamstwo chodzi? bo to jest jakby kluczowe, czy przesadziłaś czy miałaś rację
14 kwietnia 2015, 22:34
Wkurzyłaś się o co? O kłamstwo. A sama co zrobiłaś? Skłamałaś. Zastanow się troche co ty robisz..
chyba nic wiecej dodac nie trzeba ... inna sprawa ,nawet gdybym skłamała ( jesli nie bylo by to nic znaczacego dla zwiazku ) i czula sie podle , chcialabym to wyjasnic , ale gdyby facet powiedzial mi tak jak Ty jemu , to dla mnie bylby to koniec , automatycznie poczucie winy by zeszlo , a jedyne co by pozostało co żal za stracony czas z kimś takim ... jak sie kogos kocha to nawet po rozstaniu musi minąć troche czasu ,zeby wyciszyc uczucie , odchorowac to , pozbierac sie i ukladac życie na nowo , a nie kilka dni pozniej spotykac sie z innym facetem i to w mieszkaniu ... Jak mu powiedz ,ze to bylo klamstwo , to wyjdziesz na idiotke ... chcesz szczerosci a sama krecisz ... ,,bo byłam zła " ... rozumiem ,ze mozna powiedziec troche za duzo gdy jest sie zlym ,obrazic , ale nie zachowywac w taki sposób ... on Ciebie zranił , ale myślę ,że Ty go 100 razy bardziej ... ja na jego miejscu nie chcialabym raczej z Toba gadac ..