Temat: fejsik + facet = gimbaza

Mam problemy związakowe rodem z gimnazjum - można śmiało obśmiewać na głos, ale potem proszę o radę. 

Do mojego narzeczonego (facet ma kurde 26 lat) napisała na fejsie jakaś znajoma, co to ją kiedyś w jakiejś grze poznał czy coś takiego. Wielka jego niby super KOLEŻANKA. I napisała do niego z pytaniem, czemu ją usunął ze znajomych z fejsa (jeśli flądro jesteś na vitalii, to przeczytasz, że to było żenujące). On nie pamięta, żeby to robił, więc - uwaga! - posądził o to mnie (podejrzewam, że to ona go podpuściła). Co jest totalną brednią. Niby mi uwierzył, niby tego, ale jakoś nie czuję, żeby był przekonany. No i z ową koleżaneczką sobie pogadał, co tam słychać itd. itp. Jak mu powiedziałam, że sama pewnie go usunęła, bo szukała pretekstu, żeby po roku (!) się odezwać nagle z wielką przyjaźnią, uznał, że jestem zazdrosna i robię histerię. 

No okay, może i tak, ale co o tym sądzicie? Jeśli to ona go usunęła i zrobiła to jako zagrywkę - pretekst do rozmowy to co ja mam myśleć? Lub wersja B - on ją usunął, ale nie pamięta tego, więc ona musiała sprawdzić w znajomych, czy nadal go ma, czyli celowo go szukała - tym bardziej, co o tym myśleć? 

TAK, WIEM, ŻE TO PROBLEM FEJSBUKOWO-GIMANZAJALNY, CHCESZ SIĘ POŚMIAĆ - ŚMIAŁO, ALE NIE MUSISZ MNIE OBRAŻAĆ. 

Pasek wagi

jak koles wierzy jakiejś pannie a nie Tobie to niestety burak

Pasek wagi

ja bym olała, niech się facet sam "broni", co to przedszkole? Raczej bym się zastanawiała nad tym, dlaczego on Cię posadzą o takie rzeczy i średnio Ci wierzy... Nie przesadzasz z zazdrością? 

lub  C w ogole nie mieli siebie w znajomych  

tak uwazam , ze histeryzujesz 

Fuffa napisał(a):

ja bym olała, niech się facet sam "broni", co to przedszkole? Raczej bym się zastanawiała nad tym, dlaczego on Cię posadzą o takie rzeczy i średnio Ci wierzy... Nie przesadzasz z zazdrością? 

Bywam zazdrosna, ale raczej nie przesadzam. On mi niby uwierzył, ale przykro mi było, że w ogole pomyślał, że mogłam coś takiego zrobić, stąd moje podejrzenie, że to ona mu tę myśl podsunęła. 

Pasek wagi

Też bym olała całą te sytuację, tylko zastanawiające czemu Ci nie uwierzył :B

Wiesz co, nawet jakby mu podsunęła, to się powinien w głowę klepnąć i tyle ;) mój by w życiu jakiejś obcej babie nie uwierzył... 

mnie by zastanawialo czemu sie tym tak przejal.

.

Trzeba było obśmiać na głos i powiedzieć że nie życzysz sobie wciągania w jakieś intrygi rodem z gimbazy :) A dziewczyną bym się nie przejmowała. 

Pasek wagi

snowflake_88 napisał(a):

Trzeba było obśmiać na głos i powiedzieć że nie życzysz sobie wciągania w jakieś intrygi rodem z gimbazy :) A dziewczyną bym się nie przejmowała. 

Tak właśnie zrobiłam, powiedziałam, że chyba go pogrzało i żeby mnie w to nie mieszał. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.