- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 marca 2015, 13:39
Po raz kolejny...po raz kolejny zaufałam, wierzyłam w szczerość i dobre intencje. Wierzyłam w słowa pełne zapewnień, że sobie poradzimy mimo odległości, że jesteśmy sobie pisani, że nasz związek i relacja jest wyjątkowa, że nie bez powodu się poznaliśmy. Do niedzieli było idealnie. Jeszcze w niedziele słyszałam zapewnienia, ze jestem bardzo wazna i jak dobrze ze jestem. W poniedziałek zwrot akcji. Cisza do samego wieczora (pierwszy raz). Chłód w smsach. Wiedziałam, czułam, ze cos jest nie tak ale nie wiedzialam co. Chcial porozmawiac przez telefon. Musielismy z tym poczekac do wczoraj. Skonczylo sie. Po prostu powiedzial, ze zdal sobie sprawe, ze chce sie calkowicie poswiecic pracy, ze nie moze sie skupic na budowaniu swojej przyszlosci bedac w zwiazku. Ze chce wyjechac z kraju, ze polska go ogranicza...dlaczego dopiero teraz mi to mowi? dlaczego mowi to w chwili w ktorej mielismy juz pewne plany.. po prostu jest cholernym egoista. Nie liczy sie to, ze czuje sie oszukana..bo ile znacza slowa ktore traca cala wartosc w sekunde? znajomosc trwala 3 miesiace. Wystarczylo zeby poczuc "magie" i sie zaangazowac. Czuje sie zle, bardzo zle....on nie widzi w tym swojej winy, wybiela sie sam przed soba. Postanowilam nie utrzymywac z nim kontaktu. Boli mnie to, ze faceci rzucaja slowa na wiatr a potem ni z tego ni z owego sie wycofuja...nie zaufam juz szybko nikomu....
26 marca 2015, 13:43
Nie ma co się tym przejmować, 3 miesiące to jakoś bardzo się nie poznaliście. Zapomnij i żyj dalej. Związki na odległość są trudne dla par z dużym stażem, a co dopiero dla takiego związku, który dopiero się rozkręca.
26 marca 2015, 13:46
bardzo duzo czasu poswiecilam tej znajomosci.. Nie chce miec poczucia ze byl to zmarnowany czas ale niestety takie mysli zaczynaja sie pojawiac w glowie. Niestety podobna sytuacja miala miejsce jakies 3-4 miesiace temu. Wielkie zauroczenie i nie z tego ni z owego koniec, z idiotycznego powodu.
Edytowany przez bubble_gum 26 marca 2015, 13:46
26 marca 2015, 13:47
e tam, pewnie nie jeden facet napisałby to samo o dziewczynach. nie ten to inny.
26 marca 2015, 13:47
powiem Ci ze bardzo Ci wspolczuje..
ostatnio moj zaczal mowic, ze boi sie, ze nam sie nie uda,bo mamy rozne charaktery, troche rozbiezne zainteresowania, do tego ja jestem uparta ( a on wcale nie bo skadze...) i on sie boi bo z zewnatrz jest presja zeby brac slub ( nie z mojej strony nie wiem o co mu w tym momencie chodzilo chyba jego rodzina -on ma 28 lat) i potem sa rozwody bo sie okazuje ze ludzie sie nie dobrali ( u niego w pracy spora czesc kolegow jest po rozwodzie ) .jestesmy razem od ponad 2lat ! O roznicach charakteru obije wuemy od dawna i sama kiedys poddawalam w watpliwosc trwalosc naszego zwiazku a on zawsze mowil ze sie dogramy przeciez.. A teraz ni stad ni zowad bo nawet sie od dluzszego czasu nie klocilisny.. Zaczal mi x takim tematem - tez czuje jak to sie skonczy i mimo ze jeszcze niby jestesmy razem, to ja czuje, ze on planuje cos.. Ze cos przemysla i jest juz zdecydowany o koncu naszego zwiazku wiec wiem co czujesz..
mam nadzieje ze jestes silna kobieta i fakt ze Cie zostawil nie wplynie na poczucie wlasnej wartosci. Ja sie czuje totalnie zagubiona.
trzymaj sie mocno w kazdym razie.. Wspolczuje jeszcze raz.. Faceci sami nie wiedza czego chca i nigdy nie zrozumiem jak mozna siac slowa na wiatr
26 marca 2015, 13:49
Niestety, częsty błąd kobiet, obdarzanie zaufaniem kogoś kogo nawet nie zdążyło się całkiem poznać.
26 marca 2015, 13:49
zdaję sobie sprawę, że to bolesne, ale z drugiej strony miał prawo się rozmyślić, zmienić zdanie i plany. powiedział ci o tym, nie po latach, a po 3 miesiącach.. uważam, że nie jest tak źle. poza tym mógł na początku waszej znajomości nie wiedzieć tego co wie teraz jeszcze. tylko tyle, że to bolesne., ale serio być z kimś tylko po to żeby nie sprawić tej osobie przykrości nie jest fajne ani dla jednej ani drugiej osoby w związku.
Edytowany przez ewelinusek 26 marca 2015, 13:50
26 marca 2015, 13:49
chyba nie takie wielkie jak zaraz po tym miałaś kolejnego. Ale co fakt to fakt mężczyźni czasem są wredni
26 marca 2015, 13:55
Po prostu trzeba zwracać większa uwagę na to, komu się ufa i tyle... Trzeba poznać człowieka, żeby wierzyć w jego zapewnienia, a nie rzucać się w związek jak w morze bez koła ratunkowego...