- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 lutego 2015, 23:33
Dziewczyny może to głupie że szukam tu odpowiedzi na moje pytania które chodzą za mną od dłuższego czasu... ale przeważnie zwierzam się tylko bliskim. Chciałabym znać punkt widzenia kogoś nieznajomego z boku mam 22 lata może i jestem głupia ale tkwię w tym dalej i potrzebuję szczerych wiadomości!
21 lutego 2015, 00:46
Wiesz co jak to czytałam to tak jakbym o sobie czytała. Co prawda nie ma w moim przypadku zaręczyn. Ale chłopak zachowuje się bardzo podobnie do Twojego. Każdy rodzina, znajomi mi powtarzają żebym dała sobie spokój z nim bo kiedyś będę żałować i wiem dobrze ze mają rację choć mi tak ciężko jest odpuścić, bo też mam taką zasadę że jak się kogoś kocha to na stałe. Ale spójrz tak przyszłościowo, chciałabyś mieć takiego chłopaka? Który mówi komuś że z Tobą nie chce być itd
21 lutego 2015, 07:38
Najbardziej mnie zdumialo zdanie "Mam do dupy charakter. Jeżeli kogoś kocham to na stałe..." Milosci to tutaj w ogole nie widac, ale ze masz do dupy charakter to fakt.Piszesz -"było ok aż do tamtej środy (półtora tyg temu) zdobyłam jego hasło na fb. wiem nie powinnam ale nie dawało mi cos cały czas spokoju... i miałam racje siedziałam w pracy z koleżanka przed laptopem "Powaznie to jest twoj argument, aby w czyjes prywatne sprawy sie mieszac "bo cos mi nie dawalo spokoju"? i nie tylko, ze zagladasz w czyjes sprawy sama, to w dodatku zapraszasz kolezanke, aby ona takze czytala co ktos pisze do twojego faceta.Strasznie przeginasz dziewczyno. Milosc, slub, malzenstwo, to nie jest "bylo ok. do tamtej srody", ale szacunek i milosc wobec partnera, z ktorym chcesz przezyc reszte zycia. Nie moge sie wypowiadac o facecie, gdyz on nie zabral tutaj glosu, ale z tego co piszesz, to tak jak ty go nie szanujesz, tak samo on ciebie nie szanuje. O milosci nie wspomne, bo z pewnoscia nie milosc was laczy. Oboje jestescie niestali w uczuciach, takie fiu bzdziu w glowie, jak nastoaltki. Moze nawet bedzie z was dobrana para, bedziecie sie nienawidziec i to moze was nawet bedzie trzymalo razem. jest wokolo wiele takich par. Kloca sie, dra koty, ale sa razem i beda razem, bo z nikim innym tak dobrze nie klociliby sie. Wyobrazam sobie, ze z nudow bys padla gdyby facet byl wierny. Dam sobie obie rece uciac, ze twoi faceci wszyscy byli niewierni, nie szanowali cie i bedziesz zawsze wybierala takie podejrzane typy, bo ostatecznie tylko z nimi pulsuje zycie, jest o czym mowic i cos sie dzieje.
To akurat był jeden z rozsądniejszych kroków jaki podjęła na tle całej powalonej reszty dziwnych decyzji.
21 lutego 2015, 10:44
Sorry,ale tak to wszystko napisałaś,że w sumie trudno cokolwiek wywnioskować. Po Twoim zachowaniu i postepowaniu, trudno jest mi uwierzyc,że masz 22 l. Nikt tutaj za Ciebie nie wybierze,to Ty masz wiedziec czego chcesz. Moim zdaniem jezeli amsz szacunek do siebie to zastanow sie jeszcze raz,czy warto ciagnąć ten cały burdel przez reszte zycia.
21 lutego 2015, 11:22
facet sie umawia na sex i ty sie jeszcze zastanawiasz? czekasz az go na dpie zlapiesz?
21 lutego 2015, 12:05
Rada przebadaj się na choroby weneryczne. Jeżeli jego zdrady nie są wystarczającym powodem do zerwania to chociaż wykonuj regularne badania. Bo jeszcze złapiesz jakiegoś syfa serio, to nie miało być nie miłe tylko to prawda. Skoro do tej pory jest do D to tak całe życie zamierzasz No bez jaj. Powinnaś iść na terapię, ktoś musi Ci pomuc odnaleść i zrozumieć swoją własną wartość, bo na razie to jej nie masz za grosz. I z tąd problem ,że dajesz się tak traktować.
21 lutego 2015, 12:08
Wiesz co jak to czytałam to tak jakbym o sobie czytała. Co prawda nie ma w moim przypadku zaręczyn. Ale chłopak zachowuje się bardzo podobnie do Twojego. Każdy rodzina, znajomi mi powtarzają żebym dała sobie spokój z nim bo kiedyś będę żałować i wiem dobrze ze mają rację choć mi tak ciężko jest odpuścić, bo też mam taką zasadę że jak się kogoś kocha to na stałe. Ale spójrz tak przyszłościowo, chciałabyś mieć takiego chłopaka? Który mówi komuś że z Tobą nie chce być itd
21 lutego 2015, 12:10
To akurat był jeden z rozsądniejszych kroków jaki podjęła na tle całej powalonej reszty dziwnych decyzji.Najbardziej mnie zdumialo zdanie "Mam do dupy charakter. Jeżeli kogoś kocham to na stałe..." Milosci to tutaj w ogole nie widac, ale ze masz do dupy charakter to fakt.Piszesz -"było ok aż do tamtej środy (półtora tyg temu) zdobyłam jego hasło na fb. wiem nie powinnam ale nie dawało mi cos cały czas spokoju... i miałam racje siedziałam w pracy z koleżanka przed laptopem "Powaznie to jest twoj argument, aby w czyjes prywatne sprawy sie mieszac "bo cos mi nie dawalo spokoju"? i nie tylko, ze zagladasz w czyjes sprawy sama, to w dodatku zapraszasz kolezanke, aby ona takze czytala co ktos pisze do twojego faceta.Strasznie przeginasz dziewczyno. Milosc, slub, malzenstwo, to nie jest "bylo ok. do tamtej srody", ale szacunek i milosc wobec partnera, z ktorym chcesz przezyc reszte zycia. Nie moge sie wypowiadac o facecie, gdyz on nie zabral tutaj glosu, ale z tego co piszesz, to tak jak ty go nie szanujesz, tak samo on ciebie nie szanuje. O milosci nie wspomne, bo z pewnoscia nie milosc was laczy. Oboje jestescie niestali w uczuciach, takie fiu bzdziu w glowie, jak nastoaltki. Moze nawet bedzie z was dobrana para, bedziecie sie nienawidziec i to moze was nawet bedzie trzymalo razem. jest wokolo wiele takich par. Kloca sie, dra koty, ale sa razem i beda razem, bo z nikim innym tak dobrze nie klociliby sie. Wyobrazam sobie, ze z nudow bys padla gdyby facet byl wierny. Dam sobie obie rece uciac, ze twoi faceci wszyscy byli niewierni, nie szanowali cie i bedziesz zawsze wybierala takie podejrzane typy, bo ostatecznie tylko z nimi pulsuje zycie, jest o czym mowic i cos sie dzieje.
21 lutego 2015, 12:15
Sama pomyśl, czy czujesz się warta tego aby siedzieć w domu i w przyszłości wychowywać dzieci faceta, który się puszcza i za Twoimi plecami mówi / myśli : "Po to tracić na nią kasę i kupować jej pierścionek skoro i tak już jest moja, wydam sobie na coś innego" a później odwraca kota ogonem, żebyś się czasami nie rozmyśliła (odp dlaczego - niżej). Wiecznie przystojny nie będzie, pomyślałaś o tym ? Później pozostanie Ci sam jego charakter. W głębi serca zastanawiasz się czy zasługujesz na to aby mieć zniszczone życie ? Dokładnie taki wydźwięk ma Twoja wypowiedź.Oczywiście, że będzie zaprzeczał. Ma na horyzoncie przyszłą praczkę, sprzątaczkę i kucharkę. A na na fb umilacze czasu... Wytrzymałaś tyle upokorzeń, zapowiada się że będziesz wytrzymywać dalej - czas na ślub. Jeśli odpowiada ci takie życie to z nim zostań i nie mam zamiaru nazywać Cię głupią. Każdy dostaje od życia to na co sam uważa, że zasługuje poprzez swoje wybory. Nie mówię o zdarzeniach losowych a o decyzjach, lub ich braku. A zazwyczaj gdy nie podejmujesz decyzji sama - ktoś zrobi to za Ciebie.facet jest mega przystojny, jedynak... jego rodzice mnie uwielbiają ale dlatego warto być z kimś żeby zniszczył życie ?