Temat: zaręczyny , wątpliwości

Witajcie, chcialam się Was poradzić w pewnej sprawie, proszę o obiektywną ocenę, gdyż ja patrze na wszystko subiektywnie,chociaż mam też wiele obaw. Jestem z S od 4 miesięcy, od roku się znamy. Na wstępie zaznaczę, że dużo mi pomogl zanim do niego coś poczulam. Obecnie jest dobrym mężczyzną, dla mnie jest czuly troskliwy i kochający. Układa nam się w każdym aspekcie bardzo dobrze. W Walentynki oświadczył mi się. W bardzo romantyczny sposób, o którym marzylam. Ale mam wątpliwosci, czy dobrze zrobilam przyjmując je. Chodzi mi przede wszystkim o jego przeszłość, wiem, że byl w więzieniu za kradzieże, przyznal mi się, nie zataił tego. teraz pracuje, twierdzi, że z tamtym życiem zerwał bezpowrotnie i chce się ustatkować. Mimo to ,nie jestem pewna, czy nie wroci do dawnych nawyków, wiem że ,, łatwa kasa" zawsze może skusić kogoś, kto już w ten sposób ją zdobywał. Dawniej lubil tez kobiety. Mial co chwilę nową dziewczynę na jedną noc. Obecnie wiem, że mnie nie zdradza, jedynie ogląda porno,obejrzy się za jakąś na ulicy albo skomentuje wygląd jakiejś dziewczyny ( tego już go w sumie oduczyłam). W związku z tym mam do Was pytanie: Czy myślicie, że można tak oderwać się całkowicie o przyszłości? i czy Waszym zdaniem istnieje jakaś szansa na to, że będzie zdradzał wracając do dawnych nawyków? z gory bardzo dziekuje za odpowiedź. Ja mam 24 , a on 29 lat. On ma swoje mieszkanie, pracę, ja też pracuję i wlasnie nie dawno obronila mgr, więc teoretycznie to dobry moment na zaręczyny.

Moj obecny maz ma duuuuzo gorsza przeszłość i kusiły go duzo większe pieniądze niz za zwykle kradzieże . Malo tego , jest rozwodnikiem i ma dziecko z 1 małżeństwa . Zamieszkaliśmy ze sobą po 2 miesiącach znajomosci a wczoraj była 6 rocznica naszego ślubu. Nigdy nie byłam szczęśliwsza . Ale ja tez nigdy nie miałam watpliwości czy chce z nim być . Od początku czułam w sobie takie ciepło gdy był blisko i do teraz tak mam . Jestem całkowicie od niego uzależniona w sensie psychicznym i dałabym sie za niego pokroić . Gdybym miała watpliwości pewnie bym ślubu nie wzięła . Uważam tez ze zaufanie to oczywista oczywistość i podstawa związku . Musicie nad tym popracować . 4 miesiące to bardzo krótko ale wierze ze jak sie trafi na odpowiednia osobę to sie zwyczajnie wie, ze to ten jedyny . A Ty chyba tego nie czujesz co ?

Pasek wagi

Jak pisalam, szanse powinnas dac. I zamieszkaj z nim. Poznacie sie na takim gruncie. Oczywiscie poki co, zadnego slubu. I przestan wracac do przeszlosci. Swoimi wywodami sama nie dajesz mu zyc terazniejszoscia. Byli wiezniowie potrafia stac sie uczciwymi ludzmi, a nie ma zadnych gwarancji, ze ten "bez skazy" w papierach nie zacznie zyc na bakier z prawem. Duzo trudniej i niebezpieczniej zwiazac sie jest z alkoholikiem czy narkomane

Pasek wagi

Odpusc sobie dziewczyno, na szczescie zo "tylko" zareczyny

misiaqlek tez czuje sie przy nim wyjatkowo. Jego dotyk sprawia ze czuje cieplo jego glos mnie uspokaja. Czuje sie piekna i madra przy nim bo czesto mowi ze lubi ze mna rozmawiAc i zwykle mnie o wszystko pyta. Czesto mowi tez komplementy. Jedyne watpliwosci biora sie z tego ze boje sie ze stanie sie takim czlowiekiem jak dawniej a ja zakochalam sie w tym ktory jest ze mna teraz.


facet po więzieniu oświadcza się po 4 miesiącach związku pani magister? ahaaa...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.