Temat: skapy facet

Dziewczyny, już nie wiem co myśleć. Mam mały problem z facetem. Nie chce wyjść na materialistke, ale mam wrażenie, że mój chłopak jest strasznie chytry. Potrzebuje obiektywnej oceny, bo może to tylko moje wymysły.

Jesteśmy razem od ponad roku. Od tego czasu byliśmy tylko raz w kinie. Kilka razy zjedliśmy coś na mieście, ale cały czas musiałam płacić za siebie. Często zdarza się, że zamawiamy pizze do domu to w żartach mówi, żebym zapłaciła. Więc co? Płacę.

Jak jesteśmy w sklepie i on robi większe zakupy to rozlicza mnie z 2 zł za wodę.

W ciagu czasu odkad z nim jestem dostałam może z 4 razy różę. A jak kupi mi jakiś prezent czy to na urodziny czy imieniny to zaraz słyszę jakiego to nie mam wspaniałego faceta bo tyle na mnie wydał. Szczerze? Bardzo się ciesze, że pamięta, dziękuje mu, ale on chyba nie zdaje sobie sprawy z tego, że jestem kobieta i wiem ile mniej więcej kosztuje to co kupił. Zazwyczaj jest to w granicach 50-60zł.Kiedyś dostałam od niego perfumy to powiedział że wydał ponad 500 zł na nie, a ja wiem, że kosztowały 150żł.

Co chwilę słyszę jakie coś jest drogie, jak idziemy na zakupy o potrafi DOSŁOWNIE 10 min wybierać najtańszy sok. I potrafi przy tym marudzić, że w gdzie indziej np. jest tańszy o 50gr, a tu tak drogo. Kiedyś mi powiedział, że szkoda mu kasy na bilet(1,20zł) i woli przejść się 3 km pieszo.

Próbuje coś z tym zrobić, rozmawiałam z nim, że to mi przeszkadza, ale on mówi, że ja go nie rozumiem. Czasami jednak się zdarza, że mówi, że jest strasznym skapcem i jest dumny z tego!

Wczoraj zaprosiłam go do kina, powiedziałam, że ja zapraszam i ja płacę, coś marudził, ale zgodził się. Jak wyszliśmy z kina powiedziałam mu, że tu i tu maja najlepsze lody na świecie, a on tylko powiedział: i pewnie strasznie drogie  i tyle.

Kurde, nie chce żebyście wzięły mnie za materialistkę, ale tak bardzo chciałabym poczuć się choć raz, że nie szkoda mu na mnie kasy, że jestem ważniejsza od pieniędzy. Jak czasami słyszę jak SA traktowane moje koleżanki to po prostu płakać mi się chce.

Aaa…i pamiętam jedna sytuacje jak w tamtym roku na mikołaja miałam nadzieje ze cos od niego dostane, ja mu kupiłam prezent, ale oczwiście się nie doczekałam, było mi cholernie źle, a na Boże Narodzenie zapytał się czy robimy sobie prezenty, ja że tak to powiedział, żebym sobie coś wybrała, a byliśmy w Tesco, więc tak dostałam 2 ksiażki, tydzień przed świętami przy kasie.

Naprawdę dużo jest takich sytuacji, myślicie, że przesadzam?

Pasek wagi
Z tymi prezentami przesadził , z wodą również. początkowo myślałam, że poprostu mu sie nie przelewa , ale to juz jest przesada! Jest strasznie chytry! Nie zazdroszczę chłopaka. Szczerze mówiąc, ja się bardziej cieszę dając innym prezenty i patrząc jak ktoś się cieszy niż dostawać. Nie żebym nie lubiła dostawać upominków bo przecież kobietą jestem... ;)
Właśnie, jestem kobiętai wiadomo, ze od czasu do czasu chciałabym dostać coś od niego, nawet głupiego lizaka w kształcie serce. Często jest też tak, że jak jesteśmy w sklepie to on np bierze jedna rzecz tylko dla siebie. Ja jak coś kupuje to zawsze razy 2. Kurcze myślicie, że można takiego faceta zmienić?
Pasek wagi
a czy on pracuje? mało zarabia? wywodzi się z biednej rodziny?
czynników może być wiele.
hm czy zmienić to nie wiem.

ja mam za to odwrotnie, mój szasta pieniędzmi dosłownie.
w sklepie nie patrzy na cenę, po prostu bierze jak leci.

ale przez moje krzyki i upomnienia już się chyba nauczył,
bo woli wyjść i pójść do innego sklepu i wziąć to o 50gr tańsze.
ja jestem oszczędna i chyba przez to jaka ja jestem i on się nauczył.
ale bez kłótni i krzyków się nie odbyło.
ja widze ze on nie tylko na tobie oszczędza ale na sobie też :) ja mam taki charakter że na prezenty nie żałuje ale zawsze płace sama za siebie ale nie rozliczamy sie tak co prawda moj mowi ze kupi ale na drugi raz ja kupuje . . . a chyba dyskomfortem jest to ze na lody iść nie można bo drogie tam tez nie bo trzeba zapłacić :) wydaje mi się że nie przesadzasz :)
Właśnie wiem, że mu się wcześniej nie przelewało dlatego nie wymagałam od niego nic. ale teraz pracuje, zarabia dużo. Najgorsze jest to, że on jest dumny z tego, że jest taki chytry. Nie wiem dlaczego, ale tak jest.
Pasek wagi

Nie, nie przesadzasz. Jest skąpiradłem i tyle. Najgorsze jest to iż jest z tego dumny...  Czasami chytrość się przydaje w życiu ale czasami tą cechę trzeba schować do kieszeni i okazać dobrą wole. Dodam iż mój partner też nie ma lekkiej ręki do wydawania na mnie pieniędzy. Dla porównania jesteśmy razem 3 lata i nigdy nie bylismy w kinie. JEŚLI  dostanę prezet to oznacza iz mamy walentynki, wigiliję badź są moje urodziny. ALe i z tym coraz gorzej... musze mu przypominać...:)))

Śmieszne ale też bardzo przykre widząc jak moje koleżnaki są traktowaneprzez swoich partnerów. Staram się z tym walczyć u niego ale jedynacy tak już mają- JA JA JA I TYLKO JA. Nie nauczone się dzielić.

Wiecie przypomniała mi się jeszcze taka sytuacja, ja powiedział, ze zaprasza mnie na pizze. Pomimo tego, że byłam na diecie zgodziłam się, okazało się później że była promocja i Tylko dlatego mnie zabrał. nie zapomne tego jak przyszła kelnerka i zapytała się czy chce coś do picia, przysięgam, że bałam się zamówić cokolwiek bo już wyobrażałam sobie jak on mówi, jak tu drogo, żeby 4 zł płacić za sok?
Jeżeli chodzi o niego to oszczędza np na ubraniach, od ponad 2 lat nic sobie nie kupił.
Pasek wagi
Oszczędność a skąpstwo to jest ogroomna różnica. Zmienić takiego człowieka raczej się nie da. nikt przecież nie każe mu kupować drogich rzeczy. Nawet jeżeliby wywodził się z biednej rodziny i nie miałby kasy to chociaż mógłby kupić upominek mały ale bez żadnego wypominania . Poczułabym się okropnie gdyby mi ktoś takie coś zrobił ... a w tym supermarkecie to masakra. Albo bierze dla obojga albo wcale nie bierze i tyle. Porozmawiaj z nim o tym, że źle się z tym czujesz.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.