Temat: jego zdanie na temat ciąży

hej, podzielcie sie  doświadczeniami na temat podejścia Waszych chłopakow/narzeczonych/meżów do ciąży.

Czy planujecie razem potomstwo i jesteście zgodni czy raczej musicie ciągle drążyc temat a on dalej jest na nie?

U mnie sprawa wygląda tak ze jesteśmy parę miesięcy po ślubie, ja ma 25 lat on 27, mi ten instynkt gdzieś się już objawia ale on wciąż ma jakieś ale.

:)

to musi byc wspolna decyzja inaczej nie ma sensu 

Mój facet panicznie boi się ciąży, z powodu tego że mamy po 22 lata i na temat odpowiada zazwyczaj 'chcę dzieci, ale za jakieś 10 lat'. Ja za dziećmi nie przepadam, ale zawsze rozważałam możliwość wpadki i nie boję się w ogóle, bo wiem, że byśmy sobie poradzili. Za to on twardo, że to by była tragedia. 

no to chyba sie zmowili, u mnie ta sama gadka - ZA 10 LAT :( :P

Ja mam raczej na odwrót, on mógłby mieć dziecko już (może nie już, bo jest teraz za granicą i ma tam do pozamykania parę spraw - ale za rok, czy dwa), mnie ta wizja przeraża. Takie absolutne minimum czasowe to jest dla mnie 5 lat, najlepiej 8, więc powiedzmy, że spędza mi to czasami sen z powiek, bo mam wrażenie, że "robię mu tym krzywdę". Nie zakładam, że się rozstaniemy, ale gdyby (odpukać) to on właściwie zostaje na lodzie, bo jest ode mnie starszy. Niby facet to ma więcej czasu, ale i tak :/

ja mam 25, mój mąż 26,
Jesteśmy niecałe 3 miesiące po ślubie cywilnym, na kwiecień 2016 planujemy kościelny. Jeśli chodzi o mnie to zawsze czułam sobie ten instynkt, mogłabym mieć dziecko już dawno, no ale sama sobie go nie zrobię(smiech) 
mój mąż też jest dość oporny w tej kwestii, on ma na to wszystko czas, jeszcze jesteśmy młodzi, "chciałabyś już mieć dziecko, po co Ci? bla bla bla takie głupie gadanie... ale ostatnio jak poruszyłam ten temat i chwile pogadaliśmy to ustaliliśmy, że po ślubie kościelnym zaczniemy się starać o dziecko.

o jezu, za 10lat? to trochę późno. Mój zmienia zdanie w zależności od tego co ja akurat mówię, jeśli mówię ze chcę o n tez tak mówi, jeśli mówię że nie chcę on tez nie chce:/

my juz 3 lata po slubie i z problemami z plodnoscia... w sumie ja chcialam od" zawsze" moj maz tez ale wolal czekac wiadomo zeby miec wieksza stabilnosc itd. ale teraz juz w sumie oboje chcemy on tez przechodzi badania itd wiec ... trzymajcie kciuki za nas 

My oboje jeszcze nie chcemy. 

Pasek wagi

FuturaYo napisał(a):

my juz 3 lata po slubie i z problemami z plodnoscia... w sumie ja chcialam od" zawsze" moj maz tez ale wolal czekac wiadomo zeby miec wieksza stabilnosc itd. ale teraz juz w sumie oboje chcemy on tez przechodzi badania itd wiec ... trzymajcie kciuki za nas 
będziemy !;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.