Temat: co zrobić

Przez ten miesiąc jakoś nie układało mi się w związku. Ciągle kłótnie itd.. I to praktycznie o bzdury. Męczy mnie to już.. Chciała bym jakoś zarzegnać tą całą sytuację. Nie mam pomysłu jak do tego podejść..Z której strony uderzyć.. Romantyczna kolacja odpada. :-( a szkoda bo bym tak to może jakoś. Kolacja później "deser" :-) Ale niestety.. Rozmawiamy cały czas ale jest jakoś tak sztywno. Wiem że jak ja coś z tym nie zrobię to będę się męczyć bo mój facet to uparciuch i on na pewno nic z tym nie zrobi.. 

Czy macie jakieś sposoby oprócz romantycznej kolacji i sexu? :-P 

a czemu to odpada?wiesz wydaje mi sie, ze klotni seksem i tak nie rozwiazesz.musicie to obgadac,postarac sie zmienic.takie kolacyjki, jakies wzniosle momenty to jest zamatanie problemow pod dywan ,no chyba, ze to wlasnie tego wam brakuje i stad te klotnie

Pasek wagi

on kolacji nie jada.. jest anty.. Czasem zachowuje się jak zakompleksiona panienka która się boi że przytyje

Mandaryneczka napisał(a):

a czemu to odpada?wiesz wydaje mi sie, ze klotni seksem i tak nie rozwiazesz.musicie to obgadac,postarac sie zmienic.takie kolacyjki, jakies wzniosle momenty to jest zamatanie problemow pod dywan ,no chyba, ze to wlasnie tego wam brakuje i stad te klotnie

Zastanów się o co się kłóciliście. Przeanalizuj te problemy. Jeśli po analizie okazało się, że partner miał racje, warto mu ją przyznać nawet po czasie. 

Kłóciliśmy się o bzdury.. I właśnie po czasie doszło do mnie że to zupełnie bez sensu. Np wczoraj pokłóciliśmy się o szynkę która się zepsuła. Ja mu powiedziałam żeby ją wyrzucił to on stwierdził  że ją zje bo w cale nie jest zepsuta, (a ja myślałam że smrudn z lodówki mnie zabije)  to mu powiedziałam smacznego. No bzdura totalna bzdura.. 

kama18120 napisał(a):

Kłóciliśmy się o bzdury.. I właśnie po czasie doszło do mnie że to zupełnie bez sensu. Np wczoraj pokłóciliśmy się o szynkę która się zepsuła. Ja mu powiedziałam żeby ją wyrzucił to on stwierdził  że ją zje bo w cale nie jest zepsuta, (a ja myślałam że smrudn z lodówki mnie zabije)  to mu powiedziałam smacznego. No bzdura totalna bzdura.. 

To trzeba było wyrzucić ją szybciej. Idealnie byłoby ją zużyć do jajecznicy bądź zapiekanki zanim stała się obślizgła. Ustal sobie grafik : jadłospis na cały tydzień i zużywaj, na przykład w każdy czwartek, na zapiekanki albo na zupy 'wszystko, co nie zeszło w ciągu tygodnia'. 

po prostu powiedz mu, ze nie chcesz sie klocic o drobiazgi, ze szkoda waszego czasu i zdrowia.przepros jesli cos tam przeskrobalas i tyle

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.