- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 stycznia 2015, 16:04
Przez ten miesiąc jakoś nie układało mi się w związku. Ciągle kłótnie itd.. I to praktycznie o bzdury. Męczy mnie to już.. Chciała bym jakoś zarzegnać tą całą sytuację. Nie mam pomysłu jak do tego podejść..Z której strony uderzyć.. Romantyczna kolacja odpada. :-( a szkoda bo bym tak to może jakoś. Kolacja później "deser" :-) Ale niestety.. Rozmawiamy cały czas ale jest jakoś tak sztywno. Wiem że jak ja coś z tym nie zrobię to będę się męczyć bo mój facet to uparciuch i on na pewno nic z tym nie zrobi..
Czy macie jakieś sposoby oprócz romantycznej kolacji i sexu? :-P
29 stycznia 2015, 16:08
a czemu to odpada?wiesz wydaje mi sie, ze klotni seksem i tak nie rozwiazesz.musicie to obgadac,postarac sie zmienic.takie kolacyjki, jakies wzniosle momenty to jest zamatanie problemow pod dywan ,no chyba, ze to wlasnie tego wam brakuje i stad te klotnie
29 stycznia 2015, 16:12
on kolacji nie jada.. jest anty.. Czasem zachowuje się jak zakompleksiona panienka która się boi że przytyje
29 stycznia 2015, 16:17
a czemu to odpada?wiesz wydaje mi sie, ze klotni seksem i tak nie rozwiazesz.musicie to obgadac,postarac sie zmienic.takie kolacyjki, jakies wzniosle momenty to jest zamatanie problemow pod dywan ,no chyba, ze to wlasnie tego wam brakuje i stad te klotnie
Zastanów się o co się kłóciliście. Przeanalizuj te problemy. Jeśli po analizie okazało się, że partner miał racje, warto mu ją przyznać nawet po czasie.
29 stycznia 2015, 16:34
Kłóciliśmy się o bzdury.. I właśnie po czasie doszło do mnie że to zupełnie bez sensu. Np wczoraj pokłóciliśmy się o szynkę która się zepsuła. Ja mu powiedziałam żeby ją wyrzucił to on stwierdził że ją zje bo w cale nie jest zepsuta, (a ja myślałam że smrudn z lodówki mnie zabije) to mu powiedziałam smacznego. No bzdura totalna bzdura..
29 stycznia 2015, 16:52
Kłóciliśmy się o bzdury.. I właśnie po czasie doszło do mnie że to zupełnie bez sensu. Np wczoraj pokłóciliśmy się o szynkę która się zepsuła. Ja mu powiedziałam żeby ją wyrzucił to on stwierdził że ją zje bo w cale nie jest zepsuta, (a ja myślałam że smrudn z lodówki mnie zabije) to mu powiedziałam smacznego. No bzdura totalna bzdura..
To trzeba było wyrzucić ją szybciej. Idealnie byłoby ją zużyć do jajecznicy bądź zapiekanki zanim stała się obślizgła. Ustal sobie grafik : jadłospis na cały tydzień i zużywaj, na przykład w każdy czwartek, na zapiekanki albo na zupy 'wszystko, co nie zeszło w ciągu tygodnia'.