Temat: nietrafiony prezent, pomocy ...

Cześć kobitki, zwracam się do Was z pewnym problemem...

Otóż obchodziłam ostatnio 18-ste urodziny, same wiecie że jest to coś wielkiego, najważniejsze urodziny w życiu, bynajmniej dla mnie i bynajmniej do tej pory.

Problem tkwi w tym, że mój chłopak podarował mi... bluzę, czapkę i kubek... teraz chyba rozumiecie o co mi chodzi. Myślałam, że dostanę coś naprawdę wow, coś sentymentalnego, osobistego, a to są prezenty kupione w internecie. Sam wcześniej mówił, że zrobiłby mi coś, ale nie ma czasu i pomysłu. Czas ma. A mojej znajomej powiedział, że nie wiedział, że lubię takie robione prezenty.

Trochę się zawiodłam i jest mi przykro. Pytanie teraz, czy mu to delikatnie powiedzieć ?  Pytał się mnie już czy nie jest mi smutno z tego powodu, że nie dostałam nic "od niego", a ja powiedziałam, że nie, że prezenty mi się podobają, jednak cały czas mnie to gryzie. 

Co mam zrobić ... ?

Nie na temat, wiem, ale poszukaj sobie znaczenia słowa bynajmniej:)

A co do prezentu, to lepiej nie mów teraz, że jest Ci przykro, tylko przy jakiejś okazji wspomnij jakie prezenty lubisz

Aaale problemyyy. :p 

To tylko prezent, nie rób afery. Poza tym głupio robisz, że Cię gryzię ta sprawa, a jemu mówisz, że jest ok...

yyyy ty naprawdę chcesz robic afere o prezent??? Bo nie dostalas czegos "wyjatkowego" ja pierdziele .. 

Szkoda słów

prezent to gest od tego co go daje, obdarowywany nie ma prawa niczego żądać i być zawiedzionym bo nie dostał tego co chciał. Owszem, najczęściej chce się uszczęśliwić drugą osobę i kupuje się to co ona by chciała, ale być może on np. uznaje praktyczne prezenty i uważał że to będzie odpowiednie. A Ty przecież chyba nie zapraszałaś go dla prezentu?

Pasek wagi

vitalijka23 napisał(a):

prezent to gest od tego co go daje, obdarowywany nie ma prawa niczego żądać i być zawiedzionym bo nie dostał tego co chciał. Owszem, najczęściej chce się uszczęśliwić drugą osobę i kupuje się to co ona by chciała, ale być może on np. uznaje praktyczne prezenty i uważał że to będzie odpowiednie. A Ty przecież chyba nie zapraszałaś go dla prezentu?

Dokładnie. Moim zdaniem trzeba być strasznie rozkapryszonym, żeby być "zawiedzionym z prezentu". No dobra, jakby Ci dał coś co mu zalegało w domu to jeszcze... 
Ale postarał się - tylko poszedł w innym kierunku, niż Ty sobie to wyobrażałaś. 

Oczywiście - jeśli Cię to gryzie to mu o tym powiedz. Tylko zastanów się czy warto jest robić komuś przykrość bo miałaś inne oczekiwania? To nie tak, że on Cię olał tylko po prostu się nie wstrzelił z tematem :) 

Ja - ale to ja, nieprzywiązująca wagi do otrzymanych prezentów - po prostu w przyszłości trochę bym pokazywała co mi się podoba jako prezent ;)

Pasek wagi

Mógłby Ci do tego zestawu przy okazji słownik dorzucić z łaski swojej.

Pasek wagi

flamee napisał(a):

nie chcę robić afery, ale jakoś źle mi z tym. Przykro mi jak słyszę co kolezanki dostawały od swoich połówek na 18, a jak mnie się pytają oczekujac na cos niesamowitego to tez niezbyt się czuję. Po prostu przykro mi, że się nie wysilił i się tak tłumaczy...

Az mnie to zaciekawilo...możesz podac przykłady?

Pasek wagi

Przecież prezent to prezent. Skoro kupił Ci czapkę, szalik i kubek to o Tobie pamiętał i jakoś bardziej się postarał. Mógł Ci równie dobrze kupić bombonierkę z pobliskiego marketu. Mógł się kogoś poradzić (np. mamy, siostry, koleżanki) dowiedzieć się, że ot uniwersalny prezent, który zawsze się przyda i stwierdzić, że faktycznie świetny pomysł, przyda się to powinnaś być szczęśliwa. Faceci są zazwyczaj praktyczni. Nie sentymentalni. Mnie też nie zawsze się podobają wszystkie prezenty ale jednak cieszę się z podarunku bo sam podarunek jest pewnym wyrazem sympatii względem mojej osoby. Nie rozumiem Twojego podejścia - tak jakbyś się chciała pokazać przed innymi co to nie dostałaś bo inni też dostali.

Ja od mojego nie dostalam nic , bylismy w zwiazku na odleglosc , nie widzielismy sie i nie mielismy mozliwosci zobaczyc sie w tym miesiacu gdy byly moje urodziny wcale .... pozniej tez nie dostalam i nawet dobrze bo tym bardziej byloby mi przykro ,ze go nie bylo tego dnia ze mna .... jedyne co dostalam od niego to życzenia po których płakałam ze szczęścia i ze wzruszenia ...caly dzien rozmawialismy na skypie , pomyslisz pewnie 18 i w domu przed kompem ? a no tak moja kochana , bo zwiazek ,milosc i zycie nie polega na byciu ksiezniczka .... aby cos dostac trzeba tez cos poswiecic i dac ...dla mnie najwiekszym prezentem bylby fakt ze bylby przy mnie w tym dniu , dlatego tak wiele znaczylo ze mozemy chociaz rozmawiac .... czy bylabym rozczarowana natomiast takim prezentem ? pewnie odrobine tak ale nie dlatego ze to nic wyjatkowego tylko poprostu ja nie uznaje ciuchow na prezent , natomiast jakby kupil mi np.ladny komplet na zime czapka ,szalik plus rekawiczki bylabym zadowolona bo liczy sie gest ,ale w zyciu by mi nie przyszlo do glowy by po 18 analizowac jeszcze ,ze dostalam od niego bluze a nie cos innego ....na 18 nie dostalam nic , za to teraz jak razem mieszkamy wiem ze szykuje cos na moja 20 ( za kilka dni ) .. nie wiem co to za prezent bedzie ,choc wiem ze bedzie staral sie kupic cos co lubie ( zna moj gust ) aczkolwiek na pewno nie bede sie przejmowac , jesli prezent bedzie nie trafiony /za malo romantyczny /nie wyjatkowy ...wyjatkowy to bedzie moj dzien , ktory nareszcie moge swietowac z ukochanym .... 19 urodziny moje tez razem swietowalismy , a ze nie mial zbyt wiele kasy i powiedzial mi to kilka dni przed urodzinami ,ze ma do dyspozycji 100 i czy wole jakas pierdole ( nie nazwal tego tak ) typu mis itp . czy mam lepszy pomysl na to ...moze malo romantyczne ale wiesz co wybralam ? kolacje we włoskiej restauracji , z racji tego ze kocham Włochy i kuchnie włoską .... spedzilam wspaniale dzien z ukochanym , pierwsze urodziny moje razem i nie zaluje ani troche ze nie wybralam prezentu ,bo najwazniejszy ze byl przy mnie ... Tobie tez radze nauczyc doceniac takie male rzeczy bo w zyciu wiele sie moze zdarzyc ,nie kazdy jest tez urodzonym romantykiem .... przykro byloby mi jedynie wtedy jeśli zapomniał by o moich urodzinach ...

kurde ja na moje 18 urodziny dmuchalam ogrzewacze (te malutkie swieczuszki) bez tortu bez prezentow-akurat bylismy w lesie na wakacjach ale cieszylam sie ze jestem z moim facetem i najlepszym prezentem jaki mi dal to on sam i wielkie O ktore pozniej mi podarowal :p 

naprawde prezenty to nie wszystko.. najwazniejsze sa wspomnienia

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.