Temat: nóż prosto w serce

witam, nie wiem już co mam robić więc pomyślałam że podzielę się z kimś moim problemem, może któraś z was go zrozumie. jestem z moim 9 miesięcy, od jakichś 8 mieszkamy razem (wyszła taka sytuacja że wyrzucili go ze stancji wiec pozwoliłam mu mieszkać u mnie póki sobie czegoś nie znajdzie ale między nami zaczęło coraz bardziej rozpalać się uczucie więc został do dziś). Byłam przy nim cały czas, gdy koledzy się odwrócili, gdy rzucił pracę i poszedł do nowej gdzie nie dostał wypłaty, wspierałam go, pomogłam finansowo (wszystkie pieniądze zwrócił i był wdzięczny). od jakichś 2-3 miesięcy ma stałą pracę, dobre zarobki (około 2 000 zależy od prowizji). przez 4 ostatnie tygodnie był w delegacji ( musiał rozkręcić biuro na drugim końcu polski) wahał się co do wyjazdu ale przez to że go trochę oszukałam (pisałam sobie PO KOLEŻEŃSKU z kolegą i mu o tym nie powiedziałam a obiecaliśmy sobie że jak płeć przeciwna do nas napisze poinformujemy siebie o tym) wyjechał żeby dać mi nauczkę.. było ciężko, byłam przywiązana do niego a tu nagle puste łóżko, brak jego uśmiechu, narzekania że zmęczony.. codziennie pisaliśmy, rozmawialiśmy przez telefon 'kocham''tęsknie' nie jedna łza, nie jeden śmiech i nie jedna kłótnia nas łączyła, ogółem bywam nerwowa, za dużo myślę o wszystkim, o problemach ii wg pewnie jak większość kobiet. mój obiecał mi że nie będzie oglądał żadnych gołych/półnagich kobiet, żadnych teledysków, spoglądania na tyłki, billboardy, sceny łóżkowe czy cokolwiek w tym stylu, nie patrzył a ja się czułam wyjątkowa, kochana, kobieca, podobamy się sobie, jest nam dobrze w łóżku. gdy wrócił z delegacji, po kilku dniach wzięłam od niego telefon by sprawdzić coś na internecie, siedział obok mnie i jego koledzy , jechaliśmy autem, zobaczyłam w historii przeglądarki że obejrzał kilka-kilkanaście filmików porno...serce mi stanęło... mój? mój X? jak mógł to zrobić, przecież wiedział ze dla mnie takie coś to zdrada i tak bardzo mnie boli, każdy odczuwa na swój sposób.. wypierał się że to nie on tylko koledzy z pracy, mogli mieć dostęp do jego tel, no to ok kochany zadzwoń i zapytaj się czy to oni, kręcił kręcił ale się nie wykręcił bo zaraz się przyznał że to on. stwierdził że to moja wina, bo jeżeli ja mu zabroniłam oglądać to jeszcze gorzej wpłynęło na jego zachowanie. to co ? niech się domyśli? o co tym facetom chodzi, raz chcą żeby mówić raz nie.. poczułam się przez niego jak szmata, rzuciłam wszystko dla niego, znalazłam pracę, jutro 1 dzień pracy, wszystko żeby się z nim wyprowadzić. a on mi łamie serce.. powiedział na dodatek że tego nie żałuje  bo mu wybaczyłam. w sumie ja mu tego nie wybaczę nigdy ale pozwoliłam mu być nadal przy mnie. wczoraj straciłam nadzieję.. pękło coś we mnie i postanowiłam to zakończyć, zerwałam. uszanował to, siedzieliśmy w jednym pokoju ale wszystko się potoczyło tak że wylądowaliśmy w łóżku rano budzę się on hej kochanie, wszystko tak pięknie jak gdyby nigdy nic, chyba nie wziął mnie na poważnie, nie chce go stracić ale chce żeby zobaczył jak to jest beze mnie i żeby mnie docenił i  nigdy nie popełnił tego samego błędu.. jak inaczej dać mu nauczkę? nie wiem już co jest miedzy nami czy jesteśmy razem czy nie, czy może czekać jak sprawy się potoczą? mętlik, totalny mętlik.. pomocy :(

ja tam rozumiem autorke, mój chłopak nie ogląda takich rzeczy i mam nadzieje ze nigdy nie bedzie miał takiej potrzeby :) bo to zniszczyloby moja samoocene :(

DzulieT napisał(a):

ja tam rozumiem autorke, mój chłopak nie ogląda takich rzeczy i mam nadzieje ze nigdy nie bedzie miał takiej potrzeby :) bo to zniszczyloby moja samoocene :(

Bzdura i jeszcze raz bzdura...ogląda, a Twoja samoocena jest żadna.

Młodziutka jesteś Kochana Czekoladko, więc Cię rozumiem :-). Ja też kiedyś taka byłam. I myślę, że nie tylko ja. Każda z nas jak jest młodą niedoświadczoną życiowo dziewczyną marzy o tym żeby mieć faceta na absolutną wyłączność, być jedyną kobietą w jego myślach, sercu, telefonie, szufladzie, życiu itp. ;-) Niestety zmartwię Cię, że tak się nie da. Faktycznie faceci "w tym wieku" są jeszcze mocno niedojrzali, myślą inną częścią ciała niż głowa (czasem zostaje im to na całe życie ;-) Trudno się pogodzić z tym faktem, a prawdą jest, że nawet jeśli wydaje nam się, że "mój facet jest inny, wyjątkowy" - prędzej czy później wychodzi z faceta jego prawdziwa natura. Nie przejmuj się. Wybacz mu jeśli poza tym jest wartościowym człowiekiem, ale od tej pory czujnie obserwuj jego zachowanie wobec Ciebie. Będziesz wiedziała czy to "ten". A jeśli nie, to spokojnie ... "pół światu tego kwiatu" ;)

Pasek wagi

Nie ma faceta, który nie ogląda. Pewność, że nie ogląda to możesz mieć tylko wtedy jeśli jesteś z nim 24/7 przez cały rok. 

"mi że nie będzie oglądał żadnych gołych/półnagich kobiet, żadnych teledysków, spoglądania na tyłki, billboardy, sceny łóżkowe czy cokolwiek w tym stylu"

Czytając to myslałam ze cie zdradził co najmniej. Przecież to facet to ma w ogole nic nie ogladac jak to wszedzie jest ? Pójdziesz z nim na film do kina będzie scena erotyczna a on ma zasłonić oczy jak 3 ;latek? Ja ze swoim oglądam katalog z bielizna zeby cos wyrac i co myslisz, że są tam kobiety w swetrach na których mają stanik ... Co prawda pornoli nie ogladam ale film z pikanterią nie jest zły :)

Czekoladkaalbn napisał(a):

hahaha śmieszne są wasze wypowiedzi, on mi powiedział że zrobił mi na złość bo wiedział że mnie to zrani więc czemu go tak bronicie? no dobra wiem że z reklamami przesadzam ale żeby porno oglądać? ja mam bujną wyobraźnie w łóżku więc rutyny nie ma, seksapil też posiadam i on doskonale to widzi ale nie rozumie że albo wóz albo przewóz. jest typem faceta który chciałby miec ogień na mieście i ciepło w domu, tzn kure domową która będzie się nim opiekować i wariatki z którą będzie się bzykać

Masz kompleksy i problem ze sobą on jest normalny. Z żadnym facetem nie będziesz bo kazdy ci będzie robił na złośc patrzac na reklamę/teledysk albo film. My się szanuje ja w ogladaniu teledysku nic złego nie widze

cancri napisał(a):

Wczoraj tez jedna laska czula sie jak szmata, to moze sobie razem pogadajcie, bo prezentujecie ten sam poziom absurdu ;-)

O tu tez się wymadrzasz na temat absurdu. Ty masz za to inny poziom taki sam, niech robi co chce niech rucha co chce wyzwolona kobieto xD

silva27 napisał(a):

Młodziutka jesteś Kochana Czekoladko, więc Cię rozumiem :-). Ja też kiedyś taka byłam. I myślę, że nie tylko ja. Każda z nas jak jest młodą niedoświadczoną życiowo dziewczyną marzy o tym żeby mieć faceta na absolutną wyłączność, być jedyną kobietą w jego myślach, sercu, telefonie, szufladzie, życiu itp. ;-) Niestety zmartwię Cię, że tak się nie da. Faktycznie faceci "w tym wieku" są jeszcze mocno niedojrzali, myślą inną częścią ciała niż głowa (czasem zostaje im to na całe życie ;-) Trudno się pogodzić z tym faktem, a prawdą jest, że nawet jeśli wydaje nam się, że "mój facet jest inny, wyjątkowy" - prędzej czy później wychodzi z faceta jego prawdziwa natura. Nie przejmuj się. Wybacz mu jeśli poza tym jest wartościowym człowiekiem, ale od tej pory czujnie obserwuj jego zachowanie wobec Ciebie. Będziesz wiedziała czy to "ten". A jeśli nie, to spokojnie ... "pół światu tego kwiatu" 

dziękuję chociaż za jedną mądrą wypowiedź w tym temacie, reszta dziewczyn które tu się wypowiadały to chyba mają za dużo kg do zrzucenia i dlatego tak się rzucają na mnie z agresją zamiast po prostu KULTURALNIE się wypowiedzieć. 

Oh sorry, ja jestem chuda jak kij :D Ale Ty gadasz głupoty i nie trzeba ci zrozumienia tylko porządnego "plaskacza" zanim będzie za późno.

EgyptianCat napisał(a):

Oh sorry, ja jestem chuda jak kij :D Ale Ty gadasz głupoty i nie trzeba ci zrozumienia tylko porządnego "plaskacza" zanim będzie za późno.

Przecież na kilometr widać, że trzeba ją głaskać po pleckach, słodzić tłumacząc "oooooj niniusiu to nie taaaak" -.- I na pogłaskanie po główce liczyła a nie na różne opinie czy metaforycznego Plaskacza, który ją obudzi i pomoże rozwiązać problem, tylko jej opinia lub opinie zgadzające się z Nią są na tym świecie ważne, więc o czym my mówimy.  Połechtała sobie, nic się nie zmieni bo nie dotarło - według niej sukces.

Jak dla mnie niekulturalne mogły być dla Ciebie autorko wyłącznie opinie czysto prześmiewcze, które nie wnosiły nic do tematu. Ale pusto wpakowałaś wszystkich do jednego wora i tych, którzy mieli z Ciebie tylko polewkę i tych, którzy twierdzili, że nie jesteś pępkiem świata i nie tylko facet powinien się zmienić.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.