Temat: pytanie, pomoc

Cześć.

Ostatnio dręczy mnie pewna sprawa. Jestem w związku prawie rok. Dogadujemy się dobrze, wiemy o sobie wszystko, dobrze się przy sobie czujemy. Ale jest pewien problem, ze mną. Otóż gdy się kłócimy (ostatnio często się zdarza) to ja potem nie potrafię zrobić nic, żeby to naprawić i żeby było dobrze. Ja wiem co mam robić. Mam podejść, przytulić, załagodzić. Tylko, że we mnie jest jakaś blokada. Mam w myślach 'przytul go' a jednak tego nie robię, bo się waham, wstydzę, nie wiem i np robię to po długim czasie albo w ogóle. I przez to między nami jest gorzej. Nie wiem co mam zrobić, żeby się 'odblokować' :( mam nadzieje, że wiecie o co mi chodzi. Albo całkiem niedawno pokazał mi co mam zrobić, żeby nie był zły i smutny a ja mimo to nie zrobiłam tego, ta cholerna blokada, nie wiem jak to się nazywa. Od zawsze byłam wstydliwą osobą, ale przy nim czuje się swobodnie więc nie wiem skąd to :( 

Czy ktoś z Was tak miał? Jak tak to jak to pokonał? 

Za wszystkie rady będę wdzięczna.